Żadnych spoilerów, dodatkowych wlotów powietrza ani dyfuzorów, a stylistyka niemal taka, jak w słabszych wersjach. BMW 540i to mocny klasyk, którego atutów nie widać na pierwszy rzut oka.
BMW 540i - niepozorne tylko z wygląduŹródło: Auto Bild
Trudno rozpoznać wersję V8 – z przodu znakiem szczególnym są szersze nerki grilla
Wersję 540i trudno będzie znaleźć w Polsce
Kierowcy, którzy poszukują BMW E34 z 8-cylindrowym silnikiem, nie są wcale skazani na 4-litrową wersję 540i. W ofercie była jeszcze 3-litrowa odmiana 530i
Szlachetne marki nie muszą epatować ozdobnikami, żeby zostały docenione. Mówisz: „BMW” i od razu masz na myśli stylistykę łączącą elegancję i sport, mocny silnik czy świetne prowadzenie. Te cechy idealnie pasują do modelu E34 w wersji 540i z V8 pod maską.
To samochód, który pozwala czerpać przyjemność z jazdy w najczystszej postaci. W tym przypadku oznacza to przede wszystkim osiągi godne sportowego samochodu. W końcu „setkę” uzyskuje się już po 6,8 s. Niestety, świetne osiągi i fantastyczne prowadzenie okazały się nie tylko zaletą, lecz także przekleństwem samochodu. Wprawdzie w czasach, gdy auto było jeszcze nowe i kosztowało w Niemczech 82 000 marek, kupowali je wyłącznie majętni kierowcy, którzy zazwyczaj korzystali z niego zgodnie z przeznaczeniem i nie oszczędzali na serwisie.
BMW 540i - niepozorne tylko z wygląduŹródło: Auto Bild
Jednak później samochód trafiał w ręce właścicieli, którzy nie mieli odpowiednich zasobów na jego utrzymanie i nie zawsze przejmowali się stanem technicznym. Ważniejsze było to, żeby autem zadawać szyku i żeby było szybkie. Poza tym samochodem interesowali się ludzie, których gust jest dyskusyjny i decydowali się na specyficzny tuning. Od takich pojazdów trzeba się trzymać z daleka, bo nie tylko wyglądają potwornie, lecz także ich stan techniczny jest najczęściej tragiczny. Wszystko to sprawia, że obecnie, gdy auto ma już status klasyka (choć jeszcze nie youngtimera), trudno jest znaleźć zadbany egzemplarz w oryginalnym stanie. A już trafienie na porządną wersję 540i niemal graniczy z cudem.
Takich kłopotów nie powinno być natomiast w przypadku części zamiennych. W dalszym ciągu dostępne są bezpośrednio w BMW. Żeby jednak nie było zbyt różowo, musimy dodać, że z racji wieku pojazdu dystrybucją podzespołów zajmuje się obecnie BMW Classic, a to oznacza wzrost ich cen. Tańszą alternatywą jest kupowanie używanych elementów lub zamienników. Wyłącznie z tego źródła trzeba korzystać podczas poszukiwań elementów wnętrza, które w BMW są praktycznie niedostępne.
Samochód jest jeszcze na tyle młody, że rdza nie stanowi tak dużego problemu, jak w przypadku innych klasyków. To także zasługa częściowo ocynkowanego nadwozia. Nie oznacza to jednak, że karoseria jest w pełni wolna od rdzy. Można się jej spodziewać na rantach drzwi, krawędziach progów, na pokrywie bagażnika lub przy wlewie paliwa.
W przypadku wersji 540i gorszym problemem są starzejące się przewody hamulcowe oraz paliwowe. Ponadto trzeba liczyć się z nadmiernie zużytym zawieszeniem, choć stan tego elementu zależy od sposobu użytkowania pojazdu. Ostre traktowanie nie służy wahaczom i drążkom z przodu oraz tylnym łożyskom łączącym oś z karoserią.
BMW 540i - niepozorne tylko z wygląduŹródło: Auto Bild
Po kupieniu auta warto odkręcić miskę olejową i sprawdzić stan śrub pompy olejowej. Jeżeli poluzują się i odpadną, silnik będzie do wyrzucenia. Kłopotliwe bywają też 5-stopniowe automatyczne skrzynie biegów, które początkowo montowano standardowo.
Kierowcy, którzy poszukują BMW E34 z 8-cylindrowym silnikiem, nie są wcale skazani na 4-litrową wersję 540i. W ofercie była jeszcze 3-litrowa odmiana 530i o mocy 218 KM. W tej postaci auto ma korzystniejsze ceny.
Wersję 540i trudno będzie znaleźć w Polsce. Egzemplarz wystawiony za 28 000 zł (kombi) nawet na zdjęciach nie wyglądał świeżo. Z kolei drugie kombi kosztowało 50 000 zł i wprawdzie wyglądało lepiej, ale miało modyfikacje pozbawiające auto oryginalności. W Niemczech aut jest znacznie więcej, a ceny przeważającej większości kształtują się na poziomie 10 000-13 000 euro. Są i auta za ok. 5000 euro, ale nie warto się nimi interesować. Z drugiej strony zdarzają się sprzedawcy, którzy przesadzają z ceną i żądają za samochód ponad 20 000 euro. Większość pojazdów była wyposażona w manualne skrzynie biegów.
Galeria zdjęć
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.