Volvo 850 T5-R to nie jest zabawka dla grzecznych dziewczynek! Przez lata szwedzcy inżynierowie projektowali auta tylnonapędowe i co tu dużo mówić – wychodziło im to świetnie. Tylny napęd jest jednak kosztowny, a świat masowo zaczął przechodzić na przedni. Konstruktorzy Volvo dostali więc zlecenie, żeby w produkowanym od 1991 roku modelu 850 zastosować już takie rozwiązanie. Do tego auto jako pierwsze na świecie miało poprzecznie zabudowany 5-cylindrowy silnik.
Zwykłe Volvo 850 z przednim napędem możemy sobie jakoś wyobrazić, ale T5-R? Przecież to prawdziwy Mjölnir – młot Thora, boga burzy i piorunów, który miażdżył wszystko na swojej drodze. Dopóki asfalt jest suchy, wszystko idzie jak z płatka. Ale po deszczu samochód sprawia wrażenie, jakby był zemstą konstruktorów z Göteborga i miał udowodnić, że pomysł z napędem na przód nie był jednak najlepszy. Moc, która na suchym pozwalała niemalże przenosić góry, jest bezproduktywnie wykorzystywana do mielenia kołami, a kierownicę trzeba naprawdę mocno trzymać w rękach.