Nie tak dawno pisaliśmy już o Lancerze Evo IX, który nie ma sobie równych w kwestii przyspieszenia. Materiał ten jest już nieaktualny, ponieważ na scenę wkracza kolejny najpotężniejszy, najszybszy Lancer. Nie nazywa się w żaden szczególny sposób, ale zbudowali go greccy tunerzy z firmy Extreme Tuners. Samochód jest tak samo ekstremalny jak jego pomysłodawcy.

Choć Lancer Evo kojarzy nam się z rajdami, Tommi Makinenem i świetnymi właściwościami jezdnymi, tak do jazdy na wprost również ma w sobie potencjał. Pod maską opisywanego egzemplarza wymieniono silnik czterocylindrowy 2.0 turbo na mniejszy 1.8, ale z Turbo przez wielkie T. Średnica turbiny wynosi 91 mm, a jej rozmiar wymagał wycięcia dziury w masce. Można wręcz odnieść wrażenie, że do turbosprężarki przykręcono Lancera. Wyżyłowany motor kręci się do 13 000 obr/min. I rozwija 2100 KM!

Oczywiście jest to szybki pojazd. 1/4 mili pokonuje w czasie 7.902 sekundy, a prędkość maksymalna na tym dystansie wynosi 298 km/h. Co ciekawe, takie wyniki osiąga przy skręconych parametrach do 1700 KM. Póki co tunerzy pracują nad elementami układu napędowego, który będzie w stanie przenieść na slicki ogrom generowanej mocy.

Zobaczcie filmik z Lancerem w akcji.