Z prawnego punktu widzenia wiąże się to z wieloma konsekwencjami. Przede wszystkim do poruszania się tego typu pojazdem należy mieć prawo jazdy na motor, a także konieczne są badania techniczne i zmiana dowodu rejestracyjnego - a więc "podrasowanie" trzeba zalegalizować. Pomijając jednak konsekwencje, jakie przewiduje w takich sytuacjach Prawo o ruchu drogowym i kodeks wykroczeń, najbardziej dotkliwe skutki leżą w sferze finansowej w przypadku uczestniczenia w zdarzeniu bądź w wypadku drogowym. Jeżeli sprawcą zdarzenia jest osoba prowadząca motorower po "podrasowaniu" bez wymaganego prawa jazdy (na motocykl), to ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej wypłaci wprawdzie pełne odszkodowanie osobie poszkodowanej, zgodnie jednak z przepisami Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (...), będzie miało prawo żądania zwrotu wpłaconego odszkodowania od sprawcy zdarzenia, ponieważ pojazd prowadziła osoba nie mająca do tego uprawnień. W związku z tym wszystkie szkody spowodowane wypadkiem z udziałem takiej osoby sprawca musi pokryć z własnej kieszeni. Karolina Góralska adwokat