Gdy jest ciepło i nie musimy cały czas jeździć na światłach, akumulator, nawet słabiutki, pozwoli uruchomić auto. Potem przychodzą pierwsze przymrozki i jest to chwila próby. Te najstarsze, wyeksploatowane, niedoładowane odmawiają wówczas posłuszeństwa. Sprawdzenie akumulatora należy przeprowadzić w stacji obsługi. Trwa to kilka minut, nie kosztuje wiele. Należy zmierzyć napięcie ładowania. Powinno wynosić około 14 woltów. Jeśli będzie wyższe, wtedy ładowanie będzie zbyt intensywne. Fachowcy mówią żargonowo, że akumulator gotuje się. Akumulator musi być dobrze zamocowany. Na wybojach auto podskakuje, złe zamocowanie spowoduje zniszczenie płyt ołowianych. Należy także sprawdzić, czy klemy i zaciski są czyste. Jeśli są pokryte nalotem, przewodność prądu jest mniejsza, akumulator słabiej "kręci". - Czy warto zapłacić drożej i kupić akumulator o większej pojemności? - Kupowanie akumulatora o większej, niż przewiduje to instrukcja, pojemności mija się z celem. Dlaczego? Ponieważ instalacja elektryczna i możliwości alternatora są dobrane do określonego akumulatora. Jeśli wymienimy go na większy, wówczas alternator nie zdoła go w pełni podładowywać, będziemy mogli wykorzystać zaledwie część pojemności. Zamiast więc próbować wstawiać akumulator z ciężarówki, lepiej sprawdzić, czy z jego podłączeniem i ładowaniem wszystko jest OK. Poza tym należy umiejętnie uruchamiać silnik, szczególnie rano po mroźnej nocy. Jeśli po 2-3 sekundach kręcenia rozrusznika, silnik nie zapala, nie należy dalej próbować, bo to jest zabójcze dla akumulatora. Najlepiej odczekać 15-20 sekund i ponowić próbę przez 2-3 sekundy. Jeśli i to nie pomoże, prawdopodobnie mamy kłopot z przewodami wysokiego napięcia lub ze świecami. Dalsze kręcenie nic nie pomoże, spowoduje tylko rozładowanie akumulatora. - A co zrobić, jeśli akumulator ledwie "kręci"? - Można spróbować pożyczyć prądu z innego samochodu. Potrzebne są wtedy przewody, tak zwane krokodylki. Łączymy plus z plusem, minus z minusem (ta kolejność jest ważna). W aucie, które nam pożycza prądu, silnik powinien pracować na wysokich obrotach.- Jak ładować akumulator, kiedy zupełnie odmówi posłuszeństwa?- Najpierw trzeba go odłączyć. Jako pierwszą zdejmujemy klemę ujemną, potem dodatnią. Podłączanie - w odwrotnej kolejności. Trzeba też pamiętać, że w nowoczesnych autach komputer może stracić pamięć (zresetuje się samodzielnie po podłączeniu i przejechaniu autem 1-2 kilometrów). Najlepiej jest ładować akumulator jak najmniejszym prądem i jak najdłużej. Przy całkowitym wyładowaniu może to trwać nawet 15-18 godzin. Krótkie ładowanie dużym prądem skróci żywot źródła prądu w naszym aucie. Podczas ładowania należy uważać na wydostające się opary - są one szkodliwe, więc nie może się to odbywać w zamkniętym pomieszczeniu, np. w łazience. Niektóre prostowniki mają też przełącznik: 6 i 12 woltów. Korzystając z nich, należy zwrócić uwagę, aby ustawić właściwe napięcie.
Akumulator zimą
- Panie doktorze, o akumulatorze zazwyczaj przypominamy sobie właśnie teraz - zimą, gdy temperatura spada poniżej zera i rano akumulator ledwie kręci rozrusznikiem. Jak uniknąć takich sytuacji?- Najprościej byłoby przypomnieć sobie o nim nie teraz, tylko latem, a najpóźniej jesienią.