Tradycyjnie pod koniec roku specjalistyczne sklepy oferują pierwsze modele z kolekcji przygotowywanych na nadchodzący sezon. Teraz jest doskonały czas na zakupy. Niektóre niedrogie nowości to zaledwie lekko odświeżone wersje wcześniejszych produktów. Warto polować na wyprzedaże tych drugich, łatwo bowiem trafić na radioodtwarzacze oferowane w znacznie atrakcyjniejszych cenach niż jeszcze kilka tygodni temu.Jeśli natomiast sprzęt nowej generacji to rzeczywiście prawdziwa nowość, bez wątpienia warto mu się przyjrzeć.
Prezentacja nowinek niezmiennie zaczyna się od najtańszych kategorii. Bardzo rzadko zdarza się, by pod koniec roku firmy pokazywały sprzęt, za który trzeba będzie zapłacić kilka tysięcy złotych (wyjątkiem jest Macrom z radiami przeznaczonymi do wybranych modeli samochodów). Większość nowych radioodtwarzaczy to urządzenia, które będą rywalizować przede wszystkim przystępną ceną. Niska cena nie oznacza, że nadmiernie oszczędzano na wyposażeniu. Do historii przeszły już bardzo tanie radia bez systemu RDS, dobrego układu korekcji dźwięku czy jakiegokolwiek zabezpieczenia antykradzieżowego. Wymagania rosną z roku na rok i obecnie zarówno tuner RDS, jak i prosty procesor dźwięku z zaprogramowanymi efektami towyposażenie standardowe.
Coraz częściej tak samo traktuje się praktyczne wejścia AUX i USB do podłączania przenośnego sprzętu audio (np. odtwarzaczy iPod). Wszystko wskazuje na to, że w nowym sezonie pojawi się też więcej modeli z systemem głośnomówiącym, wykorzystującym bezprzewodową technologię Bluetooth. To szczególnie dobra wiadomość dla tych, którzy często korzystają z telefonu w samochodzie i cenią jednocześnie wysoką jakość dźwięku. Zapewne nie będzie to jedyna dobra informacja dotycząca nowej generacji sprzętu samochodowego. Producenci uchylili zaledwie rąbka tajemnicy.
Głośniki 2010: bez rewolucji
Nie ma co liczyć na przełom. Innowacji technicznych jak dotąd nie widać, a producenci korzystają ze sprawdzonych rozwiązań. Rozsądnie zachowała się firma Focal, która świętuje 30-lecie działalności. Z tej okazji Francuzi przygotowali limitowaną kolekcję samochodowych głośników najwyższej klasy Polyglass 165v30, złożoną z wooferów o średnicy 165 mm i pary tweeterów oraz zwrotnic zbudowanych z podzespołów wysokiej jakości. Zestaw nie jest tani (kosztuje ok. 280 euro), więc mogą go kupić bardziej majętni i wymagający.
Niemało trzeba wydać również na nowe propozycje firmy Mac Audio – dwa zestawy głośników z serii wyższej: owalny CRX 69.2 i tradycyjny, dwudrożny CRX 2.16. Oba kosztują ok. 1000 zł.
Jeszcze więcej trzeba zapłacić za komplet renomowanej japońskiej firmy u-Dimension. Nowy zestaw wysokiej klasy Jr.Pro 6 produkowany (ręcznie montowany) w niemieckiej fabryce kosztuje w promocji 1299 zł (podstawowa cena jest o 100 zł wyższa). Podobnie jak i pozostałe z prezentowanych tu nowości, przeznaczony jest dla najbardziej wymagających użytkowników. Wymaga przy tym podłączenia do oddzielnego wzmacniacza, gdyż końcówki mocy w radioodtwarzaczu są za słabe.
Bez wątpienia bardziej przystępna cenowo jest nowa skrzynia basowa Mac Audio MPX. Urządzenie ma głośnik niskotonowy z membraną o średnicy 30 cm, wykonaną z popularnych materiałów – powlekanego papieru i tworzywa sztucznego (polipropylenu) – oraz obudową z otworami typu bas refleks. Trzeba za nie zapłacić 349 zł.
Radia samochodowe z kolekcji 2010: MP3 w standardzie
Pierwsze z pokazanych już nowych radioodtwarzaczy to najtańsze modele z kolekcji na 2010 rok. Niemal wszystkie dostosowano do odtwarzania plików MP3 i WMA. Wyjątek to Alpine – podstawowy model CDE-111R rozpoznaje tylko pliki MP3. Trzeba jednak pamiętać o tym, że format WMA jest mało popularny i najczęściej muzykę zapisuje się w formacie MP3. Zatem braku dodatkowego rozszerzenia nie można traktować jako argumentu przesądzającego o wyborze modelu.
Rozpowszechnia się praktyczne wejście USB. Znajdziemy je w najprostszych modelach Alpine’a (CDE-111R) i Pioneera (DEH2200UB). Pozostałe firmy standardowo montują analogowe wejście AUX. USB pojawi się w nieco droższych konstrukcjach, które zapewne będą zbliżone cenowo do propozycji Alpine’a i Pioneera. Warto pamiętać, że gniazdo USB można wykorzystać do podłączenia popularnych przenośnych odtwarzaczy MP3 oraz niewielkich pamięci pendrive.
Nieco inaczej jest w przypadku odtwarzaczy iPod oraz telefonów iPhone. Zwykle skorzystać trzeba z dodatkowego przewodu lub nawet interfejsu, gdyż bezpośrednie podłączenie urządzeń kablem USB nie przyniesie oczekiwanego efektu – sprzęt nie będzie z sobą współpracował.
Żadnych przewodów nie trzeba natomiast, by połączyć telefon z radiem. Wśród pierwszych nowości mamy modele z wbudowanymi bezprzewodowymi zestawami głośnomówiącymi Bluetooth (Blaupunkt Toronto 400 BT, Clarion CZ309 i Alpine CDE-113BT). Każdy z nich pozwala prowadzić rozmowy i słyszeć rozmówcę przez głośniki samochodu. Ponadto Alpine i Clarion umożliwiają przeglądanie zawartości książki telefonicznejtelefonu na ekranie radia.
Z książki telefonicznej na ekranie radioodtwarzacza można także skorzystać w nowych radioodtwarzaczach włoskiej firmy Macrom. Włosi pokazali pierwsze konstrukcje przeznaczone do wybranych marek i modeli aut (do montażu w miejsce sprzętu fabrycznego). Wszystkie wyposażono podobnie: standardem jest system nawigacyjny z mapą Europy firmy iGO oraz odtwarzacz płyt DVD.
