Czy należysz do kierowców, których nie dotyczą podwyżki cen paliw, bo i tak tankują zawsze za 50 zł? Jeśli tak, to grozi Ci znacznie więcej niż to, że utkniesz w najmniej odpowiednim momencie z pustym bakiem. Jeżdżąc "na oparach", psujesz samochód! Największym problemem niedotankowanych samochodów jest woda w baku. Im więcej w zbiorniku miejsca wypełnionego tylko powietrzem, tym większy z nią kłopot. Powietrze ma w sobie zawsze nieco pary wodnej. Kiedy gwałtownie zmienia się temperatura zbiornika, para skrapla się na jego ściankach i spływa do paliwa. Im więcej powietrza, tym więcej wody. Skutki najszybciej odczują zimą właściciele aut z silnikami Diesla. Mieszanina oleju i wody zamarza już przy kilkustopniowym mrozie. Po wizycie w warsztacie, gdzie okazuje się, że w baku zamiast oleju napędowego znajdowała się woda, większości kierowców wydaje się, że stali się ofiarami gangów fałszujących paliwo. Tymczasem o wodę w baku postarali się sami.

Do pełna proszę Foto: Auto Świat
Do pełna proszę

strona 2

Kierowcy często sami psują dobre paliwo