Dlaczego doszło do tak tragicznych wydarzeń? Być może powodem był zły stan techniczny autokarów albo błąd kierowców? Pasażer, wsiadając do autobusu turystycznego, musi mieć poczucie bezpieczeństwa. Nie zawsze jednak kierowcy samochodów ciężarowych i autobusów są odpowiedzialni za pasażerów i innych uczestników ruchu drogowego. Między innymi dlatego ich praca jest stale rejestrowana przez tachograf - urządzenie wyposażone w mechanizm rejestrujący prędkość, przebytą drogę, czas pracy silnika itp. Każde przekroczenie prędkości czy czasu pracy jest więc zapisane. Niestety, do tej pory rzadko pociągano do odpowiedzialności kierowców nagminnie łamiących przepisy ruchu drogowego. W Polsce tachografy muszą być instalowane w samochodach ciężarowych, których masa całkowita przekracza 9 ton, oraz w autobusach liczących więcej niż 9 miejsc łącznie z kierowcą. Wyjątek stanowią autobusy komunikacji miejskiej i pojazdy sił zbrojnych. Od dwóch lat tachografy obowiązują we wszystkich nowo wyprodukowanych pojazdach powyżej 3,5 tony. Nowe technologieTachografy dzielą się na dwa rodzaje: dla jednego lub dla dwóch kierowców. Na rynku dostępne są różne modele tych urządzeń. Starsze konstrukcje mają jedną podstawową wadę - łatwo można sfałszować ich zapis. W najnowszych egzemplarzach wszelkie manipulacje mające na celu zafałszowanie obrazu rejestracji zapamiętywane są w pamięci komputera i można je odczytać. Nowoczesne tachografy firmy Kienzle kształtem nie przypominają już zegara, lecz radio samochodowe z kieszenią na płytę CD. Na wyświetlaczu ciekłokrystalicznym oprócz czasu, licznika kilometrów i wskazań prędkości pokazywane są: data, zdarzenie oraz dane serwisowe i diagnostyczne.Policjanci przyznają, że kierowcy samochodów ciężarowych dość często "dłubią" w tachografach. Przede wszystkim zależy im na "skróceniu " czasu pracy. - Muszę kombinować, bo w przeciwnym razie mój pracodawca mnie zwolni - mówi pracownik firmy przewozowej. W przypadku transportu międzynarodowego osób i rzeczy obowiązuje umowa europejska (AETR), zgodnie z którą maksymalny czas jazdy dziennej wynosi 9 godzin (2 razy w tygodniu może zostać wydłużony do 10 godzin). Dopuszczalny czas jazdy ciągłej nie może przekroczyć 4 godzin i 30 minut. Potem trzeba zrobić 45-minutową przerwę. W tygodniu kierowca może pracować maksymalnie przez 56 godzin, lecz nie dłużej niż 90 godzin w okresie kolejnych dwóch tygodni. W transporcie krajowym ustawa o czasie pracy kierowców miała zacząć obowiązywać od stycznia 2003 roku, prawdopodobnie wejdzie w życie od października bieżącego roku. Czarno na białymIntegralną częścią tachografu jest tzw. wykresówka - papierowa tarcza, na której rejestrowane są wszystkie dane pracy pojazdu: prędkość, droga, grupy czasowe (czas jazdy, pracy i odpoczynku). Oprócz powyższych danych na wykresówce mogą być zapisywane obroty silnika, a nawet praca dodatkowych urządzeń, na przykład agregatów chłodniczych. Ponadto z jej odczytu można odtworzyć przebieg wypadku drogowego z dokładnością do pojedynczych sekund i metrów. Może ona także posłużyć jako dowód w sprawie i świadczyć o prawidłowej lub złej pracy kierowcy w czasie wypadku. Niestety, nie wszyscy kierowcy, zwłaszcza ci popełniający częste wykroczenia drogowe, doceniają jej zalety.Bicz na kierowcówOd 8 sierpnia zaczął obowiązywać taryfikator określający wysokość kar pieniężnych związanych z wykonywaniem transportu drogowego lub przewozów na potrzeby własne. Przykładowo za przekroczenie maksymalnego dziennego okresu prowadzenia pojazdu od 15 do 30 minut nakładana będzie kara w wysokości 200 zł, zaś za brak przepisowej przerwy w jeździe 400 zł. Za samowolną zmianę wskazań urządzeń pomiarowo-kontrolnych zainstalowanych w pojeździe trzeba będzie zapłacić karę w wysokości 3 tys. zł. Przedsiębiorca lub kierowca krajowy będzie miał 21 dni na jej zapłacenie, obcokrajowiec musi ją uiścić od razu. Początkowo wymierzaniem kar będzie zajmowała się policja. Od października wspomogą ją pracownicy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. W chwili obecnej przechodzą oni szkolenia między innymi w zakresie odczytywania wykresówek tachografów.
Drogowy detektyw
W ostatnich miesiącach wypadki polskich autokarów za granicą zajmowały czołówki gazet. Tylko w lipcu zginęło 27 turystów, kilkudziesięciu zostało rannych.