Kupić nowe pióra – niby nic prostszego! Jednak mijają już czasy, gdy wystarczyło znać długość wycieraczek czy wręcz samych gumek. Teraz trzeba znać także rodzaj mocowania, czasem przewidzieć krzywiznę szyby, zdecydować się na pióra ze spoilerem lub bez albo pióra płaskie bez klasycznego stelaża.
Płaskie w miejsce klasycznych
Uniwersalne płaskie pióra oferowane przez różne firmy z reguły są wyposażone w adaptery pasujące do rozmaitych mocowań, przy czym przed ich kupnem należy się upewnić, czy na liście samochodów, w których można je zastosować, jest nasze auto. Niektórzy producenci – np. Bosch czy Valeo (potentaci rynku) – oferują płaskie pióra z mocowaniami zarówno do aut, które w takie wycieraczki były wyposażone fabrycznie, jak i do takich, które opuściły fabrykę z piórami klasycznymi, czyli mającymi przegubowy stelaż.
Oryginalne płaskie? Nie masz wyboru!
Coraz więcej samochodów jest seryjnie wyposażonych w płaskie pióra wycieraczek. Wśród aut nowych jest to zdecydowana większość. Jeśli auto było fabrycznie wyposażone w płaskie pióra, to takie powinniśmy kupić, oczywiście zwracając uwagę na mocowanie. Pióra starego typu (z przegubowym stelażem) bardzo często nie mieszczą się w nowych autach w szczelinie pomiędzy maską a szybą albo pomiędzy szybą a szparą w słupku. Pióra płaskie mają zaczepy dostosowane do różnych standardów ramion i z ich doborem nie ma problemu. Klasyczne bez spoilera
Takie pióra pasują do aut, które fabrycznie wyposażone były w zwykłe wycieraczki. W większości przypadków uniwersalne zatrzaski piór pasują do większości mocowań, jakkolwiek w niektórych modelach (np. centralne wycieraczki Mercedesów W124) lepiej kupić pióro przeznaczone do tego auta z powodu dodatkowego zatrzasku mocującego. Pióro bez spoilera może być zamocowane zarówno po stronie kierowcy, jak i pasażera.
Klasyczne ze spoilerem
Tylne razem z ramieniem
Wiele samochodów ma tylne wycieraczki o nietypowej konstrukcji. Pióra uniwersalnego często nie da się tam zamocować, a jeśli nawet się da, to nie będzie ono poprawnie pracować. Niektóre kupuje się razem z ramieniem. Koszt jest różny – w serwisie dilerskim może to być nawet 200-300 zł. W sklepach internetowych da się kupić zestaw pióra z ramieniem za kilkadziesiąt, czasem za nieco ponad 100 zł. Z tylną szybą sprawa jest o tyle prostsza, że jeśli powstaną na niej rysy spowodowane zużytą wycieraczką, nie przeszkadzają one aż tak bardzo jak na przedniej. Ale i tak, dla własnego komfortu, warto co jakiś czas wymienić tylne pióro. W niektórych autach wymienia się tylko pióra, ale za to mają one specyficzne mocowanie.
Dobierz według marki auta
Co niszczy wycieraczki i kiedy je wymieniać?
Smugi:pojedyncze, pojawiające się stale poza polem tuż przed oczami kierowcy można zignorować, podobnie jak okazjonalnie pojawiające się smugi w polu widzenia kierowcy. Na wymianę wycieraczki przychodzi pora, gdy bezpośrednio w polu widzenia kierowcy pojawia się jedna lub więcej stałych smug. Uwaga: zanim wymienimy wycieraczkę na nową, należy ją dokładnie wytrzeć wilgotną szmatką z płynem do szyb i ponownie sprawdzić jej skuteczność.
Hałas: przeskakiwanie i głośna praca pióra często spowodowane są albo krzywym lub niewłaściwie dociskającym ramieniem, albo uszkodzeniami konstrukcji pióra. Warto je dokładnie obejrzeć, w razie potrzeby wymienić. Opuszczanie fragmentów szyby przez pióro świadczy o poważnym zużyciu piór, a często wręcz o tym, że guma lub stelaż są mechanicznie uszkodzone (czasami to tylko zamarznięcie stelaża). Pióra trzeba wymieniać, gdyż nawet kilkukrotne przerysowanie szyby metalowym stelażem powoduje nieusuwalne ślady na szkle.
Lód, śnieg: przed uruchomieniem przymarzniętych wycieraczek należy je delikatnie odkleić od szyby. Jeśli są solidnie przymarznięte, oderwanie pióra grozi uszkodzeniem gumki (jeśli włączymy silnik wycieraczki, pojawia się też ryzyko jego spalenia). Pomaga dobry odmrażacz do szyb, którym spryskamy i szybę, i pióro.Śnieg zalegający na szybie, po której szorują wycieraczki, także je niszczy. Aby je oszczędzić, warto dokładnie usunąć go z szyby skrobaczką albo wspomóc się odmrażaczem.