. droższy. Najbardziej renomowani producenci nie przebierają w środkach, aby namówić klientów, żeby właśnie ich sprzęt został zainstalowany w samochodach. Inwestują zatem w nowoczesną technikę i uważnie śledzą poczynania konkurencji, by móc jak najdłużej szczycić się najnowocześniejszym produktem w swojej klasie. Walka o status lideraPośpiech producentów wynika z zaciekłej rywalizacji o niezwykle lukratywny segment rynku. Trudno się firmom dziwić, zważywszy na to, że w 2001 roku w Europie sprzedano ponad milion jednostek nawigacyjnych. Połowę z tego kupili Niemcy, których rynek jest największy i wciąż niezwykle obiecujący. Ponieważ niemieccy kierowcy są szczególnie przywiązani do rodzimych produktów, największy udział w sprzedaży mają krajowe firmy: Bosch (Blaupunkt) i Siemens VDO (VDO Dayton). Choć obie marki mają jak na razie niezagrożoną pozycję, z walki o status lidera nie rezygnuje Becker, który nawiązał obecnie współpracę z JVC. Bosch i Siemens VDO nie spoczęły jednak na laurach i prowadzą intensywne prace nad nową generacją urządzeń. Owocem prac, a także przejawem pospiesznego nadrabiania zaległości są najświeższe propozycje Blaupunkta. Niemcy zaprezentowali dwa systemy zrealizowane według nowej formuły. Pierwszy z nich określony jako Travel Pilot DX-V ma przyciągać przede wszystkim szerokoekranowym monitorem w formacie 16:9 (proporcje jak w kinie). Specjalnie na jego potrzeby opracowano atrakcyjniejszy układ graficzny (pokazywanie kierunku jazdy oraz alternatywnych dróg było do tej pory piętą achillesową Blaupunkta, gdyż konkurencja znacznie wcześniej zaprezentowała nowocześniejsze i bardziej przejrzyste menu). Projekt "Splitscreen" umożliwia ukazywanie ekranu podzielonego na dwie części. Jedną połowę zajmuje mapa w odpowiedniej skali, a drugą przejrzyste komendy o zalecanym kierunku jazdy. Naturalnie pozostawiono możliwość wyświetlania mapy lub komend na całym ekranie. Niemcy poprawili również samą obsługę. Korzystając z rozwiązań z najlepszych telefonów komórkowych, projektanci zastosowali różnorodne czytelne ikony uzupełnione krótkim tekstem. Słownik systemu wyszukiwania wzbogacono o układ selektywnego literowania, który ma pomijać nielogiczne kombinacje liter. Podczas wpisywania nazwy ulicy po każdej literze system będzie nam automatycznie uzupełniał treść do chwili, kiedy wybierzemy interesujący nas adres. Bardziej czytelnieAby wszystkie wskazania były bardziej czytelne, Niemcy zdecydowali się na monitor TFT-LC. Ekran pokryto specjalną powłoką antyrefleksyjną, która ma w większym stopniu niż dotychczas zniwelować niekorzystne oddziaływanie promieni słonecznych, które bardzo utrudniają odczytanie czegokolwiek na wyświetlaczu. Blaupunkt obiecuje, że nowa technika ma być bardziej skuteczna. Prosto z internetuKonstruktorzy z Hildesheim stale pracują nad sposobami aktualizacji danych zawartych w nawigacji satelitarnej. Ciekawym rozwiązaniem jest najnowsza wersja luksusowej autonawigacji satelitarnej Travel Pilot DX-N Online. Jak twierdzi producent, jest to pierwszy produkt, tzw. nawigacji hybrydowej, która uwzględnia dane zarówno z płyty CD, jak i z zewnętrznych źródeł danych. Twórcy mieli przede wszystkim na myśli internet, z którego można ściągnąć wszystkie potrzebne dane. Ponieważ łączność pozostawia jeszcze wiele do życzenia (transmisja odbywa się za pośrednictwem telefonu komórkowego w standardzie GSM), obecna wersja Travel Pilot na razie komunikuje się przy użyciu specjalnych odmian wiadomości tekstowych SMS (Short Message Service). Blaupunkt deklaruje, że autonawigację możemy sobie przed podróżą zaprogramować przy użyciu domowego komputera z dostępem do internetu. Zestaw pobierze z serwera dane i odpowiednio je przetworzy. W każdej chwili możemy je uaktualnić, korzystając ze specjalnych serwerów z informacjami przeznaczonymi specjalnie dla kierowców. Możemy np. wybrać spis restauracji czy hoteli, jakie będziemy mijali po drodze. Niestety, ze względu na niską prędkość transmisji danych i problemy z łącznością (np. gdy jesteśmy poza zasięgiem sieci telefonii komórkowej), korzystanie z internetu w samochodzie może wystawić naszą cierpliwość na próbę. Nie ma jednak co rozpaczać. Niewykluczone, że kiedy wreszcie się pojawi odpowiednia mapa Polski, dostępne na rynku urządzenia będą na tyle doskonałe, że realizacja naszych zachcianek będzie trwała niezwykle krótko. Na dodatek sporo zaoszczędzimy, gdyż ominie nas kilka generacji sprzętu systemu GPS i od razu skorzystamy z najlepszej technologii. Pytanie tylko, kiedy i co nie mniej ważne: za ile?
Jazda prosto do celu
Samochodowa nawigacja satelitarna w standardzie GPS zmienia się niezwykle szybko i każdy kolejny zestaw jest jeszcze lepszy, jeszcze mniejszy, ale zazwyczaj..