Jeśli nawet nie było pod ręką zapasowego kluczyka, wystarczało kilka wprawnych ruchów specjalisty od "awaryjnego otwierania zamków", żeby sforsować fabryczne zabezpieczenia. Przy otwartych drzwiach pozostawało już tylko wymontować zamek i dopasować do niego nowy klucz. Cała usługa kosztowała od kilkunastu do ok. 200 złotych w bardziej skomplikowanych przypadkach.Właściciele nowych aut najczęściej mają w takiej sytuacji znacznie większy problem. O kopiowaniu kluczyka "od ręki" w zakładzie ślusarskim nie może być już mowy. W razie braku zapasowego kluczyka auto musi zostać odholowane do specjalistycznego warsztatu. Tam również nie zawsze można liczyć na szybką pomoc. W niektórych przypadkach naprawa auta (głównie czas oczekiwania na nowy kluczyk) może potrwać nawet ponad dwa tygodnie!Elektronika blokuje dostęp do autaWszystkiemu winna jest oczywiście wszechobecna ostatnio elektronika. O ile jeszcze w latach 70. i 80. kluczyk był po prostu odpowiednio wyprofilowanym kawałkiem blachy, to w ciągu ostatnich dziesięciu lat ewoluował w kierunku miniaturowego cudu techniki. Nie tylko służy do otwierania i zamykania auta, ale nawet zapisuje i przechowuje informacje o samochodzie i jego pasażerach. Kierowca samochodu Porsche 911 może liczyć na to, że po otwarciu drzwi swoim kluczykiem autodopasuje ustawienia foteli i lusterek do jego preferencji.W samochodach marki BMW w pamięci kluczyka zakodowane są informacje dotyczące numeru nadwozia, aktualnego przebiegu, wyposażenia auta, zastosowanego w nim silnika oraz usterek wykrytych przez elektronikę pokładową. Sercem tych "inteligentnych" kluczyków jest tzw. transponder. Przy jego pomocy elektronika sprawdza, czy kluczyk pasuje do samochodu i w przypadku autoryzacji odblokowuje zabezpieczenia elektroniczne. Jeszcze kilka lat temu sprytni złodzieje byli w stanie odczytać kody pilotów za pomocą specjalnych urządzeń i w ten sposób uzyskać dostęp do auta. Nowe stystemy stosują z reguły kody dynamicznie zmienne emitowane na różnych częstotliwościach radiowych. Jeśli nawet uda się przechwycić taki sygnał, za jego pomocą nie da się drugi raz uruchomić auta.Skomplikowane i wrażliweJednak im bardziej rozbudowane są stosowane rozwiązania, tym większa ich podatność na awarie. W nowych autach zabezpieczenia są najczęściej zintegrowane z innymi podzespołami elektronicznymi pojazdu, np. ze sterownikiem silnika samochodu albo z komputerem pokładowym. Jeżeli zawiedzie immobiliser, często konieczna jest wymiana całych modułów elektroniki pojazdu. Koszty takiej operacji mogą sięgać nawet wielu tysięcy złotych.Czasem uszkodzeniom ulegają również kluczyki. Trudno się temu dziwić. Ich właściciele nie przywykli jeszcze do tego, że mają w rękach wrażliwe i skomplikowane urządzenia elektroniczne. Najczęściej nie da się ich naprawić, nowe trzeba zamawiać za pośrednictwem autoryzowanego warsztatu. Nie jest to jednak wcale takie proste. Zazwyczaj trzeba w tym celu przedstawić dokumenty potwierdzające prawo do dysponowania pojazdem, a przynajmniej dowód osobisty i dowód rejestracyjny lub książkę pojazdu. Aby uniknąć problemów z powrotem do domu, lepiej więc zabierać ze sobą na dalsze wyjazdy również kluczyk zapasowy. Trzeba pamiętać o zachowaniu dodatkowych środków ostrożności - kluczyki muszą być przechowywane oddzielnie. Warto też zaopatrzyć się w zapasową baterię do pilota alarmu. Zgodnie z prawami Murphy'ego mają one bowiem skłonność do rozładowywania się w nieodpowiednich momentach.
Kluczowy kłopot
Kiedyś wszystko było prostsze. Zgubił się kluczyk? Żaden problem! Na podstawie drugiego egzemplarza ślusarz w ciągu kilku minut był w stanie zrobić kopię.
Auto Świat
Kluczowy kłopot