Niestety atrakcyjne ubezpieczenie (nowe radio zamiast skradzionego) już się skończyło i tylko klienci japońskiego Clariona mogą z niego wciąż korzystać. Żaden producent poza Clarionem nie proponuje już ubezpieczenia nowo zakupionego radia. Czy można zatem liczyć na jakąkolwiek pomoc, kiedy utracimy sprzęt, a nie chroni nas żadna polisa? Czy brakujący element można dokupić?Bez wsparcia?Niestety producenci sprzętu nie oferują zbyt imponującego wsparcia. Jeśli stracimy tylko panel, to da się go dokupić, jakkolwiek możliwość zakupu jest ograniczona dodatkowymi wymogami. Niemal wszyscy producenci wymagają udokumentowania zakupu radioodtwarzacza, co łatwo zrozumieć. Jest to minimalne zabezpieczenie przed złodziejami. Dodatkowe obostrzenie to niestety bardzo wysoka cena panelu. Dzięki temu złodziejom nie opłaca się kupować brakującej części, by skompletować radio. Jego cena w takim wypadku byłaby bardzo zbliżona do kwoty, jaką trzeba zapłacić za nowe urządzenie. Panel łatwiej kupićNiektórzy, tak jak Blaupunkt, umożliwiają kupno panelu bez dokumentów zakupu radioodtwarzacza, jakkolwiek wówczas cena jest jeszcze bardziej wygórowana. Naturalnie, niemal we wszystkich przypadkach cena panelu ściśle zależy od klasy radioodtwarzacza. Im lepszy model, tym cena jest wyższa. W znacznie trudniejszej sytuacji znaleźli się użytkownicy, którym skradziono tylny element radioodtwarzacza i pozostał im tylko panel. Zazwyczaj jest to najdroższy element, gdyż zawiera najwięcej kosztownych podzespołów elektronicznych i mechanicznych. Większość firm nie oferuje i nie prowadzi sprzedaży tylnych części. W wyjątkowych przypadkach zakupu mogą dokonać użytkownicy Alpine'a, Blaupunkta i Clariona. Cena jednak będzie na tyle wysoka, że niekiedy bardziej opłaca się kupić nowy radioodtwarzacz niż tylko brakującą część. Sprzedaż paneli, jak i tylnych części sprzętu prowadzą wyłącznie autoryzowane serwisy. Rzadko się zdarza, aby można było dokonać zakupu "od ręki". Zazwyczaj składa się specjalne zamówienie (po weryfikacji przez personel serwisu). Czas oczekiwania wynosi od kilku dni do kilku tygodni. Wiele zależy od tego, czy w krajowym lub zagranicznym magazynie znajduje się potrzebna część. Warto również mieć na uwadze, że im starsze urządzenie straciliśmy, tym mniejsze prawdopodobieństwozakupu utraconego elementu. Czasem bardziej opłaca się kupić nowy sprzęt, aniżeli wybierać brakujący element za niemałą sumę.Ceny paneli czołowych (traktowane są jak części zamienne) uzależnione są zarówno od modelu, jak i od klasy oraz wieku radioodtwarzacza. Niektóre firmy (np.Panasonic, Sony i VDO) nie podają konkretnej ceny - stanowi ona pewien procent wartości nowego radioodbiornika. W takim przypadku pod uwagę brana jest aktualna cena detaliczna odpowiedniego modelu z oficjalnego cennika detalicznego polskiego dystrybutora.
Nic straconego?
Skradzione radio to nic straconego. Jeszcze kilka lat temu Sony reklamowało takim hasłem atrakcyjny program ubezpieczeniowy obejmujący samochodowe radioodtwarzacze.