AC Schnitzer zdał sobie sprawę z tego problemu i zafundował małemu "monachijczykowi" kurację na poprawę mocy. Mimo wszystko samochodu sportowego z niego nie będzie. Karoseria/jakość. Spoiler zderzaka przedniego pasuje do seryjnej osłony chłodnicy i nadaje Mini należny mu prestiż. Zamontowany przez tunera odsuwany ręcznie dach dzięki dużemu otworowi zapewnia doznania prawie jak w kabriolecie. Przy wyższych prędkościach musimy zapłacić za to obciążeniami błony bębenkowej: od 80 km/h szum wiatru przypomina już podmuchy orkanu, które są nie do wytrzymania.Komfort jazdy/napęd. Chiptuning pochodzącego z Toyoty diesla nie zapewnia oczekiwanych doznań. Sprawdza się przekładnia 6-biegowa. Osiągi. Niestety nie zachwycają. 13,2 s od 0 do 100 km/h - inne silniki Diesla o mocy 90 KM potrafią zrobić to szybciej. Model produkowany seryjnie jest tylko o 0,9 s wolniejszy (dane testowe). Nie zachwyci też fanów tuningu prędkość maksymalna - 170 km/h. Podwozie/komfort. Zdecydowanie najmocniejszy punkt samochodu. Już seryjnie montowane podwozie i wręcz zegarmistrzowski układ kierowniczy zapewniają samochodowi charakter gokarta. AC Schnitzer obniżył Mini o 30 mm, przez co zapewnia jeszcze większą przyjemność z jazdy. Komfort nieznacznie się pogorszył, jednak Mini w dalszym ciągu nadaje się do użytku codziennego. Cena/koszty. Firma AC Schnitzer nie należy do tanich. 1850 euro za 15 KM to zdecydowanie za dużo. Poza tym tuner obiecuje, że auto 100 km/h będzie osiągać w 12,1 s. Kompleksowy tuning kosztuje 6860 euro - to sporo za przeróbkę małego Mini, które jedynie wygląda na szybki samochód. Kontakt: http://www.ac-schnitzer.de
Piękny, ale ospały
Mini i silnik Diesla - małżeństwo, w którym wyczuwa się kryzys. Motor nie jest w stanie zaspokoić żwawych roszczeń Mini.
Auto Świat
Piękny, ale ospały