Wspaniałym przykładem są tutaj Amerykanie: w Stanach Zjednoczonych od lat 50. ośmiocylindrowa jednostka napędowa w układzie widlastym stanowiła właściwie obowiązujący standard samochodowy. Taki 5,7-litrowy "Smallblock" produkcji General Motors został wyprodukowany w porażającej liczbie około 40 milionów egzemplarzy i tym samym jest rekordzistą świata. Konfiguracja, w jakiej go zaprojektowano, nazywana jest w skrócie V8. Oferuje ona konstruktorom i użytkownikom wielki potencjał wysokiej kultury pracy: odstępy zapłonowe wynoszą tu równo 90 st., więc w całym układzie korbowym w ogóle nie występują swobodne siły masowe.Mimo to jednak taki napęd ustępuje innej konstrukcji silnikowej, choć ma ona mniejszą liczbę cylindrów - sześciocylindrowy silnik rzędowy pracuje (przynajmniej "na papierze", obliczeniowo) jeszcze równiej i spokojniej. Przyczyną tego jest fakt całkowitego braku występowania swobodnych momentów pierwszego rzędu. Cały układ korbowy jest tu więc absolutnie idealnie wyrównoważony.Właśnie z tego powodu BMW nie ma ochoty rezygnować z rzędowej "szóstki", chociaż tak monumentalna konstrukcja pod maską oznacza dużą wysokość i długość jednostki napędowej. Na tym tle silnik V8 wypada niemal kompaktowo, bo w dużych autach jego potężna "rozłożystość" nie stanowi problemu. Większym kłopotem w tym motorze jest wysokie zużycie paliwa, które (na tle R6) wynika z konieczności pokonywania wewnętrznych oporów i tarcia dwóch dodatkowych cylindrów. Rzędowa jednostka sześciocylindrowa ma natomiast o dwa łożyska główne więcej, co jednak nie ma większego znaczenia wagowego.Pod względem osiągów różnice między tymi dwoma silnikami są minimalne. Przy takiej samej pojemności skokowej w obu konstrukcjach uzyskuje się daleko idącą identyczność mocy i momentu obrotowego. Przypisywana często rzędowej "szóstce" słabość (relatywna, oczywiście) na niższych obrotach, a co za tym idzie niższa elastyczność, wiąże się raczej z większym naciskiem na spontaniczność reakcji i sportowe "chodzenie" na wysokich obrotach, co kiedyś BMW praktykowało w swych starszych modelach.A jednak? Nieliczne produkowane obecnie nowoczesne silniki V8 charakteryzują się tą niedźwiedzią siłą, która była niegdyś tak typowa dla amerykańskich krążowników. Wówczas jednak kompletnie nie zwracano uwagi na maksymalną moc ani wysokość obrotów - każdy dzisiejszy diesel "kręci się" teraz wyżej.Tłum. Maciej Pertyński
R6 czy V8
Powiedzmy to sobie uczciwie: więcej niż cztery cylindry to w dzisiejszych czasach czysty luksus. Mimo to ogromnie trudno jest przełamać fascynację sześcio- czy ośmiocylindrowymi silnikami.