Nowy obowiązek rejestracji pojazdu budzi kontrowersje zwłaszcza wśród handlarzy używanymi pojazdami, którzy często kupują samochody uszkodzone. Muszą je zarejestrować, ale potrzebują do tego zaświadczenia o pozytywnym wyniku badania technicznego. Tymczasem naprawa powypadkowego auta może przekroczyć ustawowy czas na rejestrację pojazdu. I co wtedy?

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.

Minister zdradza, jak uniknąć kary. Tak można zaoszczędzić 1 tys. zł

Grzegorz Woźniak, poseł, zwrócił na to uwagę w interpelacji do Ministerstwa Infrastruktury. Przedstawił w niej list od właściciela firmy handlującej używanymi pojazdami, który martwi się ryzykiem notorycznych kar finansowych. Przedsiębiorca poprosił o wskazówki, bo jeden przepis prawny nakazuje mu rejestrację pojazdu pod rygorem mandatu, a drugi ją wyklucza ze względu na brak ważnego badania technicznego.

W odpowiedzi na interpelację Paweł Gancarz, podsekretarz stanu w MI, podkreślił, że przepisy nie przewidują wyłączenia z obowiązku złożenia wniosku o rejestrację pojazdów, które są uszkodzone lub nie mają ważnych badań technicznych. Handlarze, którzy sprowadzają do Polski uszkodzone pojazdy, nie mogą więc uniknąć wizyty w wydziale komunikacji.

Bez złożenia wniosku o rejestrację się nie obejdzie Foto: ACZ / Auto Świat
Bez złożenia wniosku o rejestrację się nie obejdzie

Mogą za to uniknąć kary, korzystając z furtki w przepisach. Co powinni zrobić? Złożyć niekompletny wniosek o rejestrację (który zostanie odrzucony z powodu braku badania technicznego) i wystąpić o wydłużenie terminu celem uzupełnienia dokumentacji lub wręcz zawieszenie postępowania rejestracyjnego do czasu uzupełnienia brakujących dokumentów. Wówczas przedsiębiorca zadbał o to, by dopełnić prawnego obowiązku. Inna droga to... sprzedaż samochodu koledze i odkupienie go – po takim manewrze licznik czasu na zarejestrowanie pojazdu się "zeruje".

Po co powstał obowiązek rejestracji pojazdów?

Nowe przepisy mają zaprowadzić porządek w danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) i ukrócić zjawisko jazdy na danych poprzedniego właściciela na podstawie zgłoszenia zakupu pojazdu. Dzięki tym zmianom łatwiejsza ma być także weryfikacja historii konkretnego auta.