- Silniki Hondy stosowane w ostatnich latach polecamy z czystym sumieniem. To solidne konstrukcje, które cechuje wysoka efektywność i dobra trwałość
- W przypadku używanej Hondy najlepiej postawić na benzyniaki, ale i zadbany diesel 2.2 nie będzie złym wyborem
- Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Honda to jedna z niewielu marek, w przypadku których nie mieliśmy żadnych problemów ze wskazaniem dobrych silników. Paradoksalnie więcej problemów sprawiłoby nam wytypowanie ryzykownych jednostek, bo nawet diesle 1.7 i 2.0, które nie mają zbyt dobrej opinii u mechaników Hondy, to przecież konstrukcje "adoptowane" – pierwsza pochodzi z Isuzu, druga z Rovera.
Wizytówką marki są benzyniaki i trzeba przyznać, że w zasadzie wszystkie konstrukcje, które pojawiły się w ostatnich kilkunastu latach pod maskami popularnych aut Hondy, to udane jednostki. Dotyczy to zarówno małych silników, np. serii L, jak i nieco większych, czyli typoszeregów K i R. Także mniej popularna na naszym rynku jednostka 3.5 V6 to silnik powszechnie uznany za bardzo udany, i to niezależnie, czy mówimy o wersji pamiętającej jeszcze koniec lat 90. XX w., czy o odmianach spotykanych np. w kilkuletnich Legendach. Owszem, drobne wpadki się zdarzyły, ale można je policzyć na palcach jednej ręki i przeważnie były eliminowane w ramach gwarancji.