Aktualności Motornicza miała złe przeczucia. Po tragedii czyściła krew beretem
7 grudnia 1967 r. na zawsze pozostanie w pamięci szczecinian. Tramwaj linii 6 pędzący w kierunku Gocławia był w czasie ostrego zjazdu z kilkoma zakrętami, gdy się wykoleił. Ludzie byli miażdżeni przez skład, który sunął z dużą prędkością po ziemi. Część z osób, które przeżyły, zginęły, gdy jeden z wagonów zerwał się z dźwigu i spadł na rannych. Ta katastrofa do dziś pozostaje największym dramatem z udziałem tramwaju w Polsce i przyczyniła się do wprowadzenia wielu zmian w funkcjonowaniu tego środka transportu.