Przed sprzedawcami stoi trudne zadanie - pierwsze wrażenia z jazdy pikapem produkcji Tata Motors nie są najlepsze. O wadach za chwilę, co ciekawe, z czasem przyzwyczajamy się do auta i po kilku dniach możemy je bez trudu polubić. Szczególnie jeśli wymagamy prostoty, a duża część przebiegu to powolna jazda w terenie. Co najbardziej przeszkadza? Kiepska precyzja prowadzenia. Już przy prędkości rzędu 50-60 km/h mamy trudności z wyczuciem kółi kierunku, w jakim podążają. Nie oznacza to oczywiście kłopotówz trafieniem w drogę (to już nie te czasy), ale w porównaniu z konkurencją trudno o pozytywną ocenę. Kolejny problem (szczególniew zatłoczonym mieście) to brak ABS-u. Nie wiadomo czy znajdzie się w ostatecznej specyfikacji. Inne wady? Silnik robi się hałaśliwy po przekroczeniu 2,5 tys. obr./min, poza tym w zakresie 1-2 tys. obr. pracuje w sposób mało harmonijny - przy niezdecydowanym wciskaniu pedału gazu podczas ruszania potrafi niemile szarpnąć. Choćz zewnątrz to duże auto, kokpit nie jest przesadnie obszerny (wąsko). Ostatnie zastrzeżenie to brakiw ergonomii. Koło kierownicy ustawione jest pod niewygodnym kątem, a regulacja pochylenia nie zawsze jest w stanie to zrównoważyć. Pracy kierunkowskazów nie słychać w ogóle, za to wentylatora - aż nadto. Pora na zalety. Auto potrafi być mistrzem oszczędności. Podczas testu udało nam się osiągnąć (bez nadmiernych wyrzeczeń, nie przekraczając 100 km/h) niewiarygodny wynik - 6,2 l/100 km. Istotnym plusem jest duża dzielność w terenie. Jak na długiego pikapa Xenon bardzo zwinnie pokonuje pagórki i przeskakuje nad dziurami, nawet nieduży prześwit (190 mm) nie powoduje zatrzymania. Prosty układ napędowy pozwala łatwo dozować siłę trafiającą na koła. Prostota i dobrze przemyślane rozwiązania to kolejne zalety. Wystarczy spojrzeć choćby na... podnośnik. Ma dużą podstawkę zapewniającą stabilność podczas użytkowania w terenie, a długa dźwignia zapewnia łatwą obsługę. Plusem jest też duża ładowność (blisko tona). Niestety, z tym wiąże się usztywnienie zawieszenia - bez obciążenia mocno "trzepie". We Włoszech jedyna wersja (klimatyzacja w opcji)z napędem 4x4 i podwójną kabiną kosztuje 15 800 euro netto. Przeliczając po kursie 3,2 zł otrzymujemy 50,5 tys. zł. Dodać musimy akcyzę (13,6 proc.) i VAT. Otrzymujemy okrągłe 70 tys. zł. Niestety nie jest tak łatwo w Polsce ten model został wyceniony na 79 000 zł.Podstawowy SsangYong Actyon Sports 4x4 D/C (z klimatyzacją) kosztuje 80 tys. zł, Hilux wymaga wydania 85 tys. zł, zaś Nissan NP 300 - 89 tys. zł. Ponieważ auto jest gorzej dopracowane i stanowi kompletną niewiadomą, jeśli chodzi o trwałość (spora będzie - przynajmniej początkowo - utrata wartości), te 70 tys. zł traktować trzeba jako kwotę absolutnie maksymalną- więcej nie warto płacić. Nie polecimy Taty osobom szukającym wygodnego auta do odpisu VAT-u, ani przyzwyczajonym do wysokiej jakości. Za to może się ono sprawdzić przy niedużych przebiegach, w ciężkiej pracy - najlepiej w terenie. Wtedy wady będą mniej dokuczliwe.
Tata Xenon 2.2 DIcor DLE - Egzotyczny pracownik
Wzbudza gorące zainteresowanie wszystkich miłośników motoryzacji. Po pierwszym zaciekawieniu przychodzi czas na ocenę. Czym nowy pikap może zaskoczyć klientów?