Odnowione Megane ma teraz większe eliptyczne reflektory zachodzące na nadkola, a LED-owe dzienne światła przeniesiono z głównych lamp na zderzak. Zresztą zderzak też jest nieco inny, tak jak i maska zwieńczona większym logo. Efekt wizualny wprowadzonych zmian jest jak najbardziej udany. Auto ma bardziej wyrazisty wizerunek i może się podobać kierowcom, którzy cenią usportowiony design.
Wnętrze samochodu wykończono materiałami wysokiej jakości (w wersji Bose standardem jest materiałowo-skórzana tapicerka), pozycja za kierownicą okazuje się wygodna, a fotele komfortowe. Jednak lepsza mogłaby być przestronność na tylnej kanapie, a małe przyciski na desce rozdzielczej utrudniają obsługę urządzeń pokładowych w trakcie jazdy.
Pod maską testowanego modelu pracował nowy 132-konny benzyniak. Do tej pory taka moc była uzyskiwana przez jednostkę o pojemności 1.4. Teraz wystarczy doładowany motor 1.2. Trzeba przyznać, że uzyskana moc jest dość duża jak na hatchbacka klasy kompakt. Tym bardziej, że nie mamy w tym przypadku do czynienia z usportowioną wersją.
Szczegóły dotyczące prowadzenia pojazdu, pracy silnika oraz wyposażenia w Auto Świecie nr 3/2014.
Renault Meganewe Frankfurcie
Galeria zdjęć
W wersji Bose 17-calowe alufelgi są w standardzie
Pozycja za kierownicą jest bardzo wygodna. Szkoda tylko, że małe przyciski utrudniają obsługę urządzeń pokładowych
Siedzenia okazują się komfortowe i świetnie trzymają z boku
Bagażnik o pojemności 372-1162 l
Tylna kanapa jest asymetrycznie dzielona i składana
Po liftingu doładowany benzyniak o pojemności 1.2 ma 132 KM. To wystarczy do uzyskania 100 km/h w ciągu 9,7 s
LED-owe światła do dziennej jazdy przeniesiono z głównych lamp na zderzak
Widoczność do tyłu ograniczają szerokie tylne słupki