Auto Świat > Testy > Testy nowych samochodów > Citroën Berlingo M BlueHDi 130 Shine XTR – Mistrz taniej przestrzeni? | TEST

Citroën Berlingo M BlueHDi 130 Shine XTR – Mistrz taniej przestrzeni? | TEST

Autor Andrzej Jedynak
Andrzej Jedynak

Mały z zewnątrz, funkcjonalny w środku, niekoniecznie perfekcyjnie wykonany, ale relatywnie tani, w wersji XTR dodatkowo przystosowany do jazdy poza asfaltem – takie wyobrażenie o Berlingo mają użytkownicy poprzednich generacji. Na ile mają one uzasadnienie w obecnej? Sprawdzamy to na przykładzie wersji M BlueHDi 130 Shine XTR.

Citroën Berlingo M BlueHDi 130 Shine | TESTŹródło: Auto Świat / Przemek Wąworek
  • Duży bagażnik (po złożeniu kanapy – nawet ogromny) to niejedyna zaleta Berlingo
  • Ogromny plus za silnik: dynamiczny, oszczędny i kulturalnie pracujący
  • Berlingo może być wyposażone w nowoczesne systemy asystujące kierowcy

Na początek warto rozszyfrować długą nazwę. Berlingo nie wymaga tłumaczenia – to trzecia generacja (na rynku od 2018 roku) wielofunkcyjnego auta. Dość istotna jest jednak literka „M”, która oznacza krótszy rozstaw osi i mniejszą długość. Nowa generacja przyniosła bowiem podział na dwie wersje nadwoziowe: M i XL. Już ta pierwsza (testowana) ma imponujące wymiary (rozstaw osi 2785, długość 4403 mm), druga okazuje się jeszcze większa (odpowiednio: 2975/4753 mm). BlueHDi 130 oznacza najnowszą wersję silnika wysokoprężnego 1.5 o najwyższej mocy 130 KM (są też 75- i 100-konne). W tej wersji oferowana jest też skrzynia automatyczna, ale nasz egzemplarz „zadowala się” manualną, o 6 przełożeniach. Wreszcie dopisek „Shine XTR” – to jedno czy drugie? XTR nie jest już wersją wyposażeniową, a jedynie… zewnętrznym pakietem stylistycznym, testowe auto to Shine (czyli topowa odmiana).

Citroën Berlingo - mistrz zagospodarowania przestrzeni

Berlingo to pojazd bardzo funkcjonalny, z wieloma elementami ułatwiającymi zarówno codzienne dojazdy do pracy, jak i wakacyjne wojaże. Wysoko ocenimy go także pod względem oferowanej przestrzeni. Trzy indywidualne miejsca w drugim rzędzie to rozwiązanie, które bez problemu zdobędzie wasze uznanie, szczególnie że szerokość kabiny to imponujące 1515 mm (czyli można pokusić się o jazdę z trzema osobami z tyłu lub zamontować trzy foteliki) a dostęp do kabiny zapewniają drzwi przesuwane zamontowane z obydwu stron. Kolejne plusy lądują na koncie Berlingo za ciekawą tapicerkę i miłą dla oka, funkcjonalną deskę rozdzielczą.

Wnętrze Berlingo kryje też kilka niespodzianek, np. dach Modutop (seryjne wyposażenie w Shine!) obejmujący panoramiczne okno, ledowe podświetlenie i system schowków w bagażniku. Skoro zajrzeliśmy już do bagażnika: ogromny plus dla Berlingo, przestrzeń jest naprawdę duża i łatwo dostępna.

Nie oznacza to jednak braku wad. Rosłe osoby mogą narzekać na rozmiary foteli drugiego rzędu (trudno jednak oczekiwać więcej!). Na desce rozdzielczej nie ma pewnego uchwytu dla kubka z kawą, trochę przestarzale prezentują się multimedia (rozdzielczość i kolorystyka ekranu). Żeby wyłączyć dachowe oświetlenie trzeba najpierw odszukać w menu dział „komfort” i „oświetlenie kameralne”. Konstruktorom zabrakło też chyba pomysłu na wykończenie fotela w dolnej części (patrz galeria), warto też zamówić schowek pomiędzy fotelami, bo bez niego tracimy przestrzeń pomiędzy fotelami (na podłodze jest płytka półka, którą trudno zagospodarować). Z kolei w bagażniku po złożeniu siedzeń powstaje wyraźne podwyższenie.

Citroën Berlingo - to już nie jest namiastka terenówki

Jak wspomnieliśmy, kiedyś XTR oznaczał nieco podwyższone możliwości terenowe – większy prześwit, osłony, opcjonalny system Grip Control. A obecnie? To tylko elementy poprawiające wygląd: czarne obudowy lusterek, klamki w kolorze nadwozia, pomarańczowe akcenty na airbumpach i dookoła reflektorów przeciwmgłowych, listwy w dolnej części zderzaków w kolorze nadwozia, napis XTR, wnętrze w tonacji Wild Green, tapicerka materiałowa Line Green oraz felgi aluminiowe – 17- lub 16-calowe. W skrócie – XTR to trochę stylistyki, ale żadnej techniki. Dla miłośników przygód poza asfaltem mamy jednak dobre wiadomości – nie trzeba kupować XTR-a, stalową osłonę pod silnikiem i pakiet Advanced Grip Control można zamówić do każdej wersji wyposażeniowej. Czy są potrzebne? Jeśli zjeżdżacie z asfaltu na pewno warto mieć takie dodatki na pokładzie.

Czy o Berlingo można powiedzieć, że jest tani? Wersja 130-konna z krótkim nadwoziem i pakietem Shine to wydatek 92 800 zł. Cena obejmuje m.in. sześć airbagów, klimatyzację dwustrefową, czujniki cofania i Pakiet Safety (aktywny system monitorowania pasa ruchu z korektą toru jazdy, rozpoznawanie znaków ograniczeń prędkości, system automatycznego hamowania Active Safety Brake). Dodając pakiet XTR (ale bez osłon i systemu poprawy trakcji), nawigację, kamery i kilka innych dodatków robi się niemal 110 tys. zł. Na pewno nie jest to już niski wydatek, ale propozycja ciągle może być interesująca, bo otrzymujemy dość wygodny, ekonomiczny (średnia przy spokojnej jeździe to około 6 l/100 km) i pojemny pojazd. Z drugiej strony, za takie pieniądze można już mieć np. Forda Grand C-Maxa z dieslem 1.5 o mocy 120 KM w wersji Titanium. W Fordzie za kanapą będzie nawet więcej miejsca (ale nie w wersji 2-osobowej), C-Max będzie też lepiej się prowadził. Przed podjęciem decyzji warto więc odbyć małe tournée po salonach.

Citroën Berlingo M BlueHDi 130 Shine XTR – dane techniczne:

Pojemność skokowa i rodzaj silnika 1499 cm3, R4, turbodiesel
Moc 130 KM przy 3750 obr./min
Moment obrotowy 300 Nm przy 1750 obr./min
Skrzynia biegów i napęd 6-biegowa manualna, napęd przedni
Prędkość maksymalna 185 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 11,5 s
Średnie zużycie paliwa 5,6 l/100 km (producent)
Masa własna 1430 kg
Cena 92 800 zł
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Andrzej Jedynak
Powiązane tematy:CitroenCitroen
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków