Dzięki niej można bez trudu obserwować także wysoko zawieszone światła na skrzyżowaniach. Dla kierowcy prowadzącego po raz pierwszy francuskiego vana problemem może być maniera Citroëna polegająca na zorganizowaniu obsługi niektórych funkcji auta zupełnie inaczej niż reszta świata. Początek jest prosty: by uruchomić silnik,należy umieścićdźwigienkę skrzyni biegów w pozycji "N", a stopą nacisnąć pedał hamulca. Ruszyć można, gdy automatycznie zwolni się hamulec ręczny. Jednak bywa i gorzej. Nieruchomy panel środkowy kierownicy spełniający dużą ilość funkcji może wprawić w zakłopotanie. Konieczność odczytywania malutkich symboli na umieszczonych na nim wielofunkcyjnych przyciskach zmusza do częstej zmiany punktu ostrości widzenia. Obsługi C4 trzeba uczyć się od podstawDodatkowo, aby odczytać wskazania prędkościomierza lub obrotomierza, trzeba spoglądać w prawo! Obawiamy się, że takie obciążenie wzroku kierowcy może go rozpraszać, a na dłuższą metę prowadzić do wielu niebezpiecznych sytuacji. Jakby tego było mało, obrotomierz umieszczono na małym, kwadratowym wyświetlaczu po prawej stronie, który w ciemności przypomina rozświetlony ekran kinowy. Na szczęście w pobliżu radia znajduje się przycisk z napisem "Dark", który przyciemnia oślepiające wskaźniki. Jednak przedtem należy dwukrotnie nacisnąć mały romb (nr 5) na panelu środkowym kierownicy, aby wygasić obrotomierz i wskaźnik poziomu paliwa. Testowe C4 Picasso jest napędzane przez nowoczesny turbodiesel wyposażony w filtr cząstek stałych. 136-konny silnik zapewnia autu dobrą dynamikę, choć podczas wyprzedzania przydałby się znacznie wyższy maksymalny moment obrotowy. Na pochwałę zasługuje dobre wyciszenie kabiny oraz małe zapotrzebowanie na paliwo. Na jednym zbiorniku przy delikatnej jeździe można przejechać prawie 1000 km.Zmiana biegów także łopatkami przy kierownicySeryjna w testowanej wersji Picasso (Exclusive) półautomatyczna skrzynia biegów jest ospała i wyraźnie tłumi temperament "francuza". Elektronicznie sterowana, 6-obiegowa skrzynia przekładniowa może pracować w trybie automatycznym, ale pozwala także na manualną zmianę biegów manetkami przy kierownicy. Chip sterujący skrzynią ma zdolność "uczenia się", tzn. dopasowuje się do stylu jazdy każdego kierowcy. Zmiana biegów w C4 odbywa się tak miękko i delikatnie, że skłania do łagodnego stylu jazdy. C4 Exclusive jest wyposażone w zawieszenie pneumatyczne z tyłu, które pozwala na obniżenie o 14 cm krawędzi bagażnika dla łatwiejszego załadunku. Auto resoruje bardzo miękko, choć na poprzeczne garby reaguje zbyt nerwowo. Także przy gwałtownych manewrach daje znak o sobie wysokie nadwozie. W razie problemów z trakcją z pomocą może przyjść elektroniczny system ESP, który oferowany jest seryjnie. Mimo sporych gabarytów auto okazuje się zwrotne. Średnica zawracania wynosi 12 m. Pewne zastrzeżenia zgłaszamy do układu kierowniczego, który naszym zadniem jest zbyt silnie wspomagany. Hamulce w teście wypadły pozytywnie, choć wyraźnie widać, że po rozgrzaniu elementów ciernych stają się bardziej skuteczne. Projektanci kabiny dobrze wykonali swoje zadanie. Użyto tu materiałów wysokiej jakości, a fotele przednie są wystarczająco duże, choć trochę uciskają biodra. Siedzenia tylne można składać i rozkładać z dziecinną łatwością, a czerwone tasiemki nie pozostawiają wątpliwości, że podczas składania należy chwytać właśnie za nie. Powierzchnia przestrzeni bagażowej po złożeniu foteli jest płaska jak stół. Ładując C4 po dach, można przewieźć nawet 1951 l i 575 kg bagażu. Przy rozstawie osi 2728 mm we wnętrzu C4 wygospodarowano 7 miejsc siedzących. Z przodu nikt nie powinien narzekać na brak miejsca. W drugim rzędzie siedzeń jest sporo przestrzeni na nogi i nad głową, jednak trzem dorosłym pasażerom nie będzie tam wygodnie. Fotele są za wąskie, a poza tym kabina ma szerokość o 3 cm mniejszą niż z przodu. W trzecim rzędzie zmieszczą się już tylko pociechy.Testowana przez nas wersja nie należy do tanich. Ponad 120 tys. zł za kompaktowego vana to spory wydatek. Pewną rekompensatą będzie bogate seryjne wyposażenie. Konkurencyjne Renault Grand Scénic2.0 dCi (150 KM) w topowej wersji Privilége z automatyczną skrzynią biegów jest tańsze o 13 tys. zł. Oferta Opla w tej klasie to Zafira 1.9 CDTi ze 150-konnym turbodieslem oraz "automatem", która jest zbliżona cenowo do C4 Picasso.PodsumowanieC4 Picasso wprowadza dużo świeżości do klasy minivanów. Jego oryginalne rozwiązania pokazują, że nudne vany oprócz walorów praktycznych mogą mieć także ciekawe wzornictwo. Chwalić go należy za przestronne wnętrze i wysoki komfort podróżowania. 2-litrowe HDi zbiera pochlebne opinie za niskie zużycie paliwa i poziom hałasu. Nowa wizja vana w przypadku C4 Picasso jest jednak naszym zdaniem przekombinowana, zwłaszcza jeśli chodzi o obsługę przyrządów w kabinie. Także skrzynia biegów wyposażona w łopatki do zmiany przełożeń w tej klasie pojazdów to przerost formy nad treścią.
Citroën C4 Picasso 2.0 HDi Exclusive MCP - Van pełen słońca
C4 wprowadza dużo świeżości i dobrych pomysłów w klasie aut, które nie zawsze okazują się interesujące, ponieważ ich forma i wyposażenie są zwykle podporządkowane kryterium użyteczności. Pasażerowie C4 otrzymują wyjątkowo dużą porcję światła nawet bez przezroczystego sufitu (dostępny w opcji) dzięki szybie przedniej zachodzącej daleko na dach.