Gdyby wszyscy kierowcy przy zakupie samochodu kierowali się rozumem, a nie sercem, na ulicach, niezależnie od wielkości aut, widzielibyśmy jedynie modele kombi. Przecież już od dawna pojazdy tego typu nie są postrzegane wyłącznie jako woły robocze w małych firmach, środki transportu handlowców czy czysto rodzinne odmiany.
W klasie średniej każdy może znaleźć kombi dla siebie – takie, które okaże się nie tylko praktyczne i przestronne, lecz także prestiżowe i będzie miało dynamiczny silnik. Oczywiście, najlepiej, jeżeli byłaby to mocna wysokoprężna jednostka napędowa. Właśnie z takimi motorami pod maskami występują bohaterowie naszego porównania: Citroën C5 z najsłabszym silnikiem o mocy 163 KM, Honda Accord, której napęd rozwija imponujące 180 KM, oraz Toyota Avensis z dieslem o mocy 177 KM.
W każdym przypadku napęd na przednie koła przekazywany jest za pomocą 6-biegowej skrzyni manualnej. Jednak to koniec podobieństw pomiędzy naszymi zawodnikami, bowiem każdy z nich ma inny charakter. Citroën to indywidualista, który na pierwszy rzut oka kusi wyszukaną stylistyką nadwozia, Hondą zainteresują się z pewnością kierowcy ceniący sportowy design, a Toyota powinna przypaść do gustu osobom, które poszukują przede wszystkim pakownego oraz dynamicznego kombi.
Jednak niezależnie od wybranego stylu czy marki, każdy kierowca decydujący się na kombi klasy średniej z mocnym silnikiem Diesla będzie oczekiwał bogatego wyposażenia, które pozwoli na komfortowe podróżowanie. Zresztą wielu producentów rozumie takie potrzeby i nie pozwala sobie na wpadki w postaci bazowego wyposażenia zestawionego z motorami tego typu.
Citroën C5 ze 163-konnym dieslem występuje ze specyfikacjami Seduction (111 900 zł) oraz Exclusive w cenie 119 900 zł. Do porównania wybraliśmy bogatszą wersję, która i tak jest znacznie tańsza od testowanych rywali. Nawet po doliczeniu ceny pakietu zawierającego nawigację satelitarną (standard w pozostałych samochodach) C5 ma korzystną cenę 124 900 zł.
Honda Accord z topowym dieslem to wyjątkowy przypadek, bo występuje tylko w podstawowej wersji S (138 900 zł) oraz znacznie bogatszej Type-S za 150 900 zł. W tej sytuacji musieliśmy się zdecydować na droższą, ponieważ w tańszej brakuje ksenonów, czujnika deszczu, tempomatu czy sterowania radiem na kierownicy, a tych elementów nie można mieć w ramach wyposażenia opcjonalnego, więc Honda byłaby pokrzywdzona w stosunku do rywali. Wreszcie Avensisa z najmocniejszym dieslem kupimy w specyfikacji Sol za 134 900 zł lub Prestige za 147 900 zł. Tym razem zdecydowaliśmy się na uboższą odmianę, gdyż Sol ze 180-konnym silnikiem wysokop pod względem wyposażenia standardowego prawie dorównuje wyższej odmianie Prestige.
C5 okazało się najbardziej ekonomicznym samochodem w porównaniu
Jeśli dopłacimy tylko 3,5 tys. zł do atrakcyjnego Citroëna, otrzymamy... jeszcze atrakcyjniejszego Citroëna. Jak to możliwe? Ponieważ zamiast C5 Tourera HDi 140 z silnikiem o mocy 140 KM dostajemy wersję HDi 160, która ma pod maską o 23 konie mechaniczne więcej. Auto wyposażone zostało w bezkonkurencyjne hydropneumatyczne zawieszenie. Sprawia ono, że C5 może wręcz płynąć nad niedoskonałościami jezdni. Pod tym względem konkurencyjne modele nie mają szans z francuskim kombi.
Tylko czasami C5 nerwowo reaguje na krótkich nierównościach. Podwozie o podsterownej charakterystyce wraz z dość wcześnie i zdecydowanie reagującym układem ESP gasi w zarodku wszelkie próby dynamiczniejszego prowadzenia pojazdu. Jednak poza zapewnieniem niesamowitego komfortu pneumatyczne zawieszenie Tourera z regulacją pomaga w wykorzystaniu najwyższej ładowności w teście – 560 kg – ponieważ nawet przy pełnym załadunku nadwozie się nie obniża. A jest gdzie pakować, bo bagażnik ma naprawdę dużą pojemność – 533-1490 l. We francuskim kombi nie brakuje miejsca dla pasażerów. W obu rzędach siedzeń nad głowami wygospodarowano go więcej niż w obu rywalach. Siedzenia mogłyby być jednak lepiej tapicerowane i nie zaszkodziłoby, gdyby zapewniały choć trochę trzymania bocznego.
Dynamika prowadzenia nie jest mocną stroną C5. Citroën lepiej sprawdza się jako auto podróżne na dalekie trasy. Pomrukujący pod maską dwulitrowy diesel nie tylko jest najsłabszy w porównaniu, lecz także ma najniższą wartość momentu obrotowego. Dlatego nigdy się nie spieszy, choć nie można o nim powiedzieć, że jest ekstremalnie leniwy. Przecież „setkę” osiąga po 9,7 s, a to tylko o 0,2 s wolniej od Hondy i o 0,5 s gorzej niż Toyota. Podczas codziennej jazdy bardziej może przeszkadzać słaba elastyczność w zestawieniu z osiągami konkurentów. Za to motor Citroëna nie potrzebuje wiele paliwa. W trakcie testu auto zużyło średnio o ponad 0,5 l/100 km mniej niż Accord i Avensis.
Zaletą C5 jest również skuteczny układ hamulcowy. Samochód ze 100 km/h zatrzymuje się znacznie szybciej niż Honda i na porównywalnym odcinku jak Toyota.Ważną zaletą C5 jest korzystna cena. Mamy przecież do czynienia z samochodem, który pod względem wyposażenia nie ustępuje rywalom, a jest przy tym znacznie tańszy.
Avensis to bardziej auto użytkowe niż lifestylowe kombi
Avensis nie jest autem, które ma wywoływać euforię u kupujących. Nadwozie po liftingu prezentuje się elegancko, ale na pewno nie powoduje żywszego bicia serca. No, chyba że kogoś podnieca pojemny bagażnik. To z pewnością mocna strona Toyoty. Jej kufer może zmieścić najwięcej wśród porównywanych modeli, zarówno przed jego powiększeniem, jak i potem.
Ponadto ładowność 532 kg wystarczy nawet do wykonania większych zadań transportowych. Więcej udźwignie tylko C5 wyposażone w hydropneumatyczne zawieszenie. Wnętrze Toyoty z licznymi metalizowanymi wstawkami prezentuje się dobrze. Jednak gdy przyjrzymy mu się bliżej, na jaw wychodzą pewne niedociągnięcia. Przede wszystkim estetykę psują twarde elementy na desce rozdzielczej. Druga kwestia to chromowane wykończenie kratek nawiewu. Może i wyglądają ładnie, ale te umieszczone na zewnątrz kokpitu odbijają się w szybie i utrudniają widoczność w lusterkach zewnętrznych. Podczas jazdy w słoneczne dni niezbędne było zaklejanie chromowanych elementów czarną taśmą, a cierpi na tym przecież estetyka wnętrza.
Prowadząc Avensisa, trzeba się jeszcze przyzwyczaić do pozycji za kierownicą. Nawet gdy fotel pozostanie w najniższym położeniu, i tak siedzi się nienaturalnie wysoko. Na dobrym poziomie jest przestronność wnętrza. W obu rzędach nie zabraknie miejsca na nogi i nad głowami, choć z przodu Avensis jest wyraźnie węższy od konkurentów.
Mocna strona samochodu to 177-konny silnik. Dzięki niemu Avensis pokonuje obu rywali w kwestii przyspieszania do 100 km/h i osiąga tę prędkość po 9,2 s. Jednostka Toyoty ma najwyższy moment obrotowy, o wartości 400 Nm. To przekłada się na najlepszą elastyczność – Accord dorównuje rodzimej konstrukcji pod tym względem tylko w pomiarze przyspieszeń na ostatnim przełożeniu. Warto jednak pamiętać, że dobre osiągi Toyoty to zasługa nie tylko zastosowanego silnika, lecz także niższej masy w porównaniu z pozostałymi modelami. Niestety, napęd Avensisa nie jest idealny. Po pierwsze, podobnie jak jednostka Accorda potrzebuje sporo paliwa, a po drugie, pracuje głośniej od motorów Citroëna i Hondy.
Zachwytu nie wzbudza resorowanie. Sztywno zestrojone zawieszenie sprawia, że tłumienie nierówności nawierzchni okazuje się niewystarczające. Prowadzenie jest lepsze niż w C5, ale nie aż tak dobre jak w przypadku Accorda.
Możliwości transportowe na poziomie kompaktowego hatchbacka
Z Hondą jest tak, jak kiedyś bywało z najładniejszą dziewczyną w klasie. Im bliżej się ją poznawało, tym większe było rozczarowanie. Wcale nie jest przyjemnie pisać takie rzeczy, nawet o samochodzie, ale w przypadku praktyczności Accorda Tourer właśnie takie porównanie okazuje się najtrafniejsze. Początkowo byliśmy zachwyceni bogatym wyposażeniem, fotelami świetnie trzymającymi ciała pasażerów i zapewniającymi wygodę także podczas długich podróży oraz pracującym z wysoką kulturą, mocnym turbodieslem o pojemności 2,2 litra.
Niestety, z każdym kilometrem nasz zachwyt przygasał, aby w końcu zupełnie zniknąć przy próbie umieszczenia w Accordzie wakacyjnego ekwipunku. Bagażnik o minimalnej pojemności 406 litrów spodziewalibyśmy się spotkać raczej w klasie kompaktowej niż w kombi klasy średniej. Maksymalna przestrzeń ładunkowa 1252 l, ładowność 492 kg? Nawet jeżeli Honda chciała, by jej kombi było lanserskim pojazdem, a nie mistrzem transportu, to i tak nie ma się czym chwalić, bo obecnie nawet małe samochody potrafią zaoferować więcej miejsca na walizki.
Do tego dochodzi duża masa pojazdu – prawie 1,7 tony – której przyczyną jest chyba bogate wyposażenie. Lżejszy o 88 kilogramów Avensis przyspiesza nieco lepiej niż najmocniejsza w porównaniu, 180-konna Honda. Jednak jeśli 2,2-litrowy diesel już się obudzi i przezwycięży słabość podczas ruszania, przyspiesza równomiernie, wspomagany przez precyzyjną i odpowiednio zestrojoną sześciobiegową skrzynię o krótkich przełożeniach. Wydaje się, że wszystko dzieje się szybciej, niż ma to miejsce w rzeczywistości. Szkoda tylko, że uzyskanie dobrych przyspieszeń okupione zostało najwyższym spalaniem wśród testowanych aut – 7,2 l/100 km.
Pocieszeniem może być to, że Avensis potrzebuje praktycznie tyle samo paliwa, bo 0,1 l/100 km mniej to niezauważalna różnica w codziennym użytkowaniu. Także zawieszenie nie jest dla Hondy powodem do dumy. Po załadowaniu bardzo szybko osiąga granice swoich możliwości i staje się zbyt twarde, a to nie sprzyja podróżowaniu na dalekich trasach. Za to prowadzenie Accorda na zakrętach to czysta przyjemność. Auto perfekcyjnie wpisuje się w każdy łuk i pozwala na sprawne wykonywanie gwałtownych manewrów. W opanowaniu pojazdu pomaga precyzyjny układ kierowniczy. Szkoda tylko, że hamulce są słabym punktem podwozia.
Stylowe francuskie kombi zdecydowanie pokonało japońskich konkurentów. W zwycięstwie nie przeszkodził mu nawet najsłabszy, a tym samym najmniej dynamiczny silnik. Co zatem pozwoliło na uzyskanie pierwszego miejsca? Na pewno duże możliwości transportowe – pojemny bagażnik oraz najwyższa ładowność wśród porównywanych modeli.
Nie bez znaczenia jest też przestronna część pasażerska. Dużo punktów C5 uzyskało w kategorii kosztów – to zasługa korzystnej ceny, niskiego spalania i najlepszych warunków przeglądów. Zaletą auta jest również wysoki komfort jazdy, jaki zapewnia zawieszenie hydropneumatyczne. Avensisa polubią kierowcy, którzy oprócz doskonałych możliwości transportowych docenią elegancki design karoserii. Accord to propozycja dla tych, którzy sportowy styl przedkładają nad funkcjonalność.