Z legendarnym modelem DS nową linię Citroëna łączy przede wszystkim nieszablonowe podejście projektantów do wyglądu nadwozia. To co zazwyczaj sprowadza na ziemię piękne wizje stylistów, czyli wymogi praktyczności, tym razem zeszło na plan dalszy.
Zobacz także
- Citroen DS4: auto nie dla sztywniaków
- Citroen
- Zobacz więcej
W efekcie model DS4 może pochwalić się ładną, dynamiczną linią przypominającą coupé. Mały szczegół przeszkadza: z tyłu niewygodnie się wsiada z powodu wąskich drzwi, które w dodatku wyposażono w nieopuszczane szyby. No cóż, nikt nie mówił, że to auto rodzinne, twórcy skupili się więc na przyjemności osób jadących w pierwszym rzędzie.
Zapewnić im ma to m.in. bogato wyposażone wnętrze, np. specjalne fotele z funkcją masażu, klimatyzacja o trzech poziomach intensywności nawiewu, asystent ruszania na wzniesieniu. Jednak największe wrażenie robi nowy, zaprojektowana wspólnie z BMW benzyniak 1.6 THP/200 KM. Dzięki niemu można naprawdę poczuć, że podróżuje się klasą premium – doskonałe przyspieszenie, świetna elastyczność i bardzo przyjemny sportowy odgłos pracy, który poniekąd jest wynikiem zastosowania specjalnego systemu poprawiającego akustykę.
Oferta benzyniaków obejmuje też motory: 1.6 VTi/120 KM i 1.6 THP/155 KM. Diesle reprezentowane są przez jednostki 1.6 HDI/ 110 KM i 2.0 HDI/163 KM. Mniejszy występuje też jako minihybryda (e-HDI), wyposażona w system odzyskiwania energii i funkcję start-stop. Testowaliśmy najmocniejszą wersję – jest szybka, oszczędna i cicha. W stosunku do C4 zawieszenie DS4 ma o około 10 proc. sztywniejsze nastawy, dzięki czemu auto prowadzi się dosyć pewnie.
Na razie nie wiadomo, ile model DS4 będzie kosztował na polskim rynku – we Francji cennik zaczyna się od 21 300 euro. Pewne jest, że sprzedaż ruszy w drugiej połowie czerwca i będzie prowadzona przez centra DS, czyli 10 specjalnie wyselekcjonowanych dilerów.
PODSUMOWANIE - Naszym zdaniem DS4 powinno być zaprojektowane z większą odwagą. W obecnej formie wygląda po prostu jak „wyluzowana” wersja C4. Czy to wystarczy, aby powalczyć z autami aspirującymi do klasy premium, np. Alfą Romeo Giuliettą lub BMW serii 1? Na pewno pozwala na to jakość wykonania.
Galeria zdjęć
Citroën DS4 nie jest aż tak oryginalny jak mniejszy DS3, ala również drwi sobie z praktyczności. To auto dla ludzi z fantazją... i pieniędzmi
To auto dla ludzi z fantazją... i pieniędzmi
Z legendarnym modelem DS nową linię Citroëna łączy przede wszystkim nieszablonowe podejście projektantów do wyglądu nadwozia.
To co zazwyczaj sprowadza na ziemię piękne wizje stylistów, czyli wymogi praktyczności, tym razem zeszło na plan dalszy.
W efekcie model DS4 może pochwalić się ładną, dynamiczną linią przypominającą coupé.
Mały szczegół przeszkadza: z tyłu niewygodnie się wsiada z powodu wąskich drzwi, które w dodatku wyposażono w nieopuszczane szyby.
Wnętrze mocno przypomina to z modelu C4, ale wyróżnia je bogatsze wyposażenie i lepsze materiały.
Przednia szyba daleko zachodzi na dach, dzięki czemu kabina jest jasna mimo zastosowania podsufitki w ciemnym kolorze
Citroen DS4: auto nie dla sztywniaków