Takie są najnowsze wyniki badań przeprowadzonych przez TNS OBOP. Dalsze pozycje zajmują (kolejno): koszty eksploatacji, opinia o aucie, bezpieczeństwo oraz wygląd. Mając na uwadze wyniki badań, sprawdziliśmy, co zyskujemy, a co tracimy, decydując się na pojazd tani lub z górnej półki. W tym celu wybraliśmy 4 pary aut różnych segmentów i oceniliśmy je w 5 kategoriach. W pierwszej – "ilość miejsca/jakość wykonania" – porównywaliśmy pojazdy pod kątem przestronności i wykończenia. Druga kategoria – "dynamika" – posłużyła nam do oceny osiągów silników. W części zatytułowanej "prowadzenie" ocenialiśmy kierowalność i komfort jazdy. W kategoriach "cena zakupu/wyposażenie" oraz "eksploatacja/odsprzedaż" porównywaliśmy koszty związane z zakupem, sprzedażą i użytkowaniem pojazdów. Przy każdej parze aut znajduje się wynik, który daje odpowiedź na pytanie: czy warto przepłacać za markę i prestiż?Obiekty kultu i westchnień"Pięćsetka" udowadnia, że Fiat potrafi budować dobre jakościowo pojazdy. I nadal tańsze od niemieckich rywali...Ilość miejsca/jakość wykonaniaChoć Mini wygląda na znacznie większe z zewnątrz, wcale to nie oznacza, że jest superprzestronne. Zapewnia wi´kszą wygodę pasażerom przednich foteli, podczas gdy na tylnych nieco wygodniej będzie w Fiacie 500. Obydwa pojazdy mają skromne bagażniki, przy czym nieznaczną przewagę zyskuje pojemniejszy o 25 litrów kufer Fiata. Zarówno One, jak i „pięćsetka” mają oryginalne wnętrza utrzymane w stylu retro. Fiat zaskakuje nie tylko wyszukaną stylistyką, lecz także materiałami. Jakość wykonania jest jednak odrobinę lepsza w Mini.DynamikaPod maskami kultowych pojazdów znalazły się aż 100-konne silniki benzynowe. Jednostka Fiata porusza mniejszą masę, co daje jej przewagę w sprincie do "setki". Z kolei silnik Mini zużywa mniejsze ilości paliwa, co wyrównuje szanse w rywalizacji. Na plus 500 trzeba przyjąć wygodne umieszczenie dźwigni biegów, w One z kolei mamy łatwiejszy wybór przełożeń.ProwadzenieTu nie ma żadnych wątpliwości. Podwozie Mini One dużo lepiej wybiera nierówności nawierzchni i pozwala na bezpieczniejsze zachowanie się auta na zakrętach. W dodatku precyzyjny układ kierowniczy daje wiele przyjemności z prowadzenia. Fiat ma również sztywne zawieszenie i nie warto oczekiwać, że będzie ono komfortowe. Prowadzenie 500 jest zbliżone do Fiata Pandy i mimo zmiennej regulacji siły wspomagania (Normal i Sport) układowi kierowniczemu brakuje precyzji.Cena zakupu/wyposażenieDecydując się na produkt włoskiej motoryzacji, w kieszeni pozostaje nam zaoszczędzone ponad 11 tys. zł. To dobrze wydane pieniądze, co potwierdza nam rzut oka na listę wyposażenia. Fiat ma seryjnie aż 7 poduszek powietrznych i ESP.W One nie jest dostępny airbagkolanowy kierowcy, a za ESP i komputer pokładowy musimy dopłacać. Mini dysponuje szerszą i droższą listą wyposażenia dodatkowego. Fiat ma większość opcji tańszych, a do tego do wyboru mamy aż 50 tys. kombinacji wystroju wnętrza.Eksploatacja/odsprzedażJazda bardziej paliwożernym Fiatem będzie kosztowniejsza. Kierowca Mini na dystansie 90 tys. km zaoszczędzi 4 tys. zł. Mniej także straci przy odsprzedaży auta po 3 latach. Sprzedać jednak łatwiej będzie Fiata.Hatchback z Rumunii autem dla ludu?Sandero ma rozmiary kompakta. Ale ceną i przestronnością wnętrza bliżej mu do samochodów segmentu B Ilość miejsca/jakość wykonaniaJeśli ktoś spodziewa się, że w Sandero znajdzie tyle samo miejsca co w Loganie, może poczuć się zawiedziony. Owszem, samochód jest duży, ale głównie z zewnątrz. Pojemny jest tylko bagażnik, bo już ilość miejsca dla pasażerów to przeciętna w segmencie B. W Polo kierowca i pasażer na przednim siedzeniu mają wystarczającą swobodę, z tyłu wygodnie będzie dwójce podróżnych. Bagażnik Volkswagena ma typową pojemność w klasie. Ponadprzeciętnej jakości są za to materiały wnętrza.DynamikaObydwa pojazdy mają zbliżoną moc, jednak uzyskiwana jest ona z silników różniących się zdecydowanie budową. Jednostka Dacii ma co prawda większą pojemność, ale wykonana została w 8-zaworowej technice. 1,4-litrowy motor jest nowocześniejszy (16 zaworów), dzięki czemu ma zbliżone parametry przy mniejszej pojemności. Charakteryzuje się gorszą elastycznością od silnika Dacii, ale za to zużywa o prawie litr paliwa mniej na każde przejechane 100 km. Jest także cichszy, bardziej ekologiczny i ma precyzyjniej działającą skrzynię biegów.ProwadzenieBardziej bezpośrednio pracujący układ kierowniczy i lepiej zestrojone zawieszenie skłaniają do wyboru Polo. W Sandero nadwozie mocniej wychyla się na zakrętach, dając mniej pewności w prowadzeniu, jednak w rzeczywistości samochód trzyma się obranego kierunku. Takie zachowanie auta spowodowane jest dłuższym skokiem zawieszenia, co z kolei korzystnie wpływa na komfort resorowania. W próbach hamowania dużo korzystniej spisywało się Polo.Cena zakupu/wyposażenieNajtańsze Sandero z silnikiem 1.6 można kupić już za 33 400 zł. To jednak całkowity "golas”. Do zestawienia z Polo wybraliśmy bogatszą i droższą wersję Lauréate, którą można wzbogacić o więcej elementów wyposażenia. Mimo to zakup kurtyn i ESP w Dacii jest niemożliwy. Obydwa auta są ubogo wyposażone, jednak kupno większości opcji będzie tańsze w przypadku Sandero.Eksploatacja/odsprzedażTaniej kupiona Dacia wcale nie musi być tańsza w eksploatacji. Auto ma wyższe spalanie i droższe ubezpieczenie OC (poj. 1,6 l). Tańsze w Sandero są jednak przeglądy i – o dziwo – mniejsza utrata wartości.Będziesz Miał Wydatek, i to sporyGdyby próbować przed pięcioma laty porównywać BMW z Kią, byłby to nonsens. A dziś? Dlaczego nie!Ilość miejsca/jakość wykonaniaChoć oba pojazdy są kompaktowymi hatchbackami, to jednak w budowie ich nadwozi widać odmienną filozofię. Kia kładzie nacisk na przestronne wnętrze i pojemny bagażnik. BMW zdecydowanie stawia na wygodę kierowcy i przedniego pasażera oraz wysoką jakość materiałów wykończeniowych. DynamikaSilniki benzynowe o pojemności 1,6 litra to najczęściej wybierane źródło napędu w autach kompaktowych. Zarówno w Kii, jak i BMW ich moc jest jednakowa. Oba także należą do nowoczesnych (technika 16-zaworowa), choć nieco lepsze parametry ma silnik BMW. Pozwala sprawniej rozpędzić się do "setki", a przy tym wykazuje mniejsze zapotrzebowanie na paliwo.ProwadzenieZawieszenia obydwu aut zestrojono sportowo. Samochody świetnie pokonują zakręty, oferując kierowcom dużą radość z prowadzenia. Niestety, minusem jest niski komfort resorowania. Kia ma nieznacznie słabsze hamulce oraz mniej precyzyjny układ kierowniczy.Cena zakupu/wyposażeniePonad 80 tys. zł za samochód klasy kompakt to wygórowana kwota. Mało tego – tak duże pieniądze musimy zapłacić za podstawową wersję silnikową, w dodatku nie najlepiej wyposażoną. Tańsza o ponad 30 tys. zł Kia ma bogatszy standard wyposażenia (m.in. seryjna klimatyzacja i światła przeciwmgielne). Te elementy w BMW otrzymamy za dopłatą. Warto wspomnieć, że dodatki opcjonalne w pro_cee’dzie mają dużo niższe ceny. Za automatyczną skrzynię biegów w 116i musimy zapłacić kwotę prawie dwukrotnie wyższą niż w przypadku pro_cee’da.Eksploatacja/odsprzedażMniejsze spalanie to niższe koszty eksploatacji. Po 3 latach kierowca, który wybierze 116i, zaoszczędzi 2,5 tys. zł. Właściciel Kii musi częściej jeździć na przeglądy (w BMW co ok. 20 tys. km), ale przez 7 lat nie musi martwić się o koszty ewentualnych napraw. Gdyby jednak po 3 latach chciał sprzedać auto, straci więcej niż użytkownik BMW. Z kolei właściciel Kii nie będzie pewnie długo jejsprzedawał, gdyż popyt na to auto jest z pewnością większy niż na drogie BMW.Skoda chce zdobyć prestiż Audi? Gdyby w nowym Superbie zmienić logo na Audi i pozostawić cenę, sukces byłby gwarantowany. A tak...Ilość miejsca/jakość wykonaniaChoć A4 jest sedanem klasy średniej, to na tle Superba jego wnętrze wygląda skromnie. Nie chodzi tu absolutnie o jakość materiałów wykończeniowych (inni producenci czerpią wzorce z Audi), ale o ilość oferowanego miejsca. W A4 wygodnie będzie tylko przednim pasażerom, gdyż z tyłu jest mniej miejsca niż w 3-drzwiowym kompaktowym pro_cee’dzie. Bagażnik A4 również wypada blado na tle Superba. Jest o 85 litrów mniejszy, do tego auto zabiera o ponad 100 kg mniej ładunku. A jak wygląda jakość wykonania w Skodzie? Jest porównywalna z Passatem. A to znaczy, że do Audi niewiele jej już brakuje!DynamikaPod maskami obydwu pojazdów znajduje się ten sam silnik benzynowy o pojemności 1,8 litra. To nowoczesna, 160-konna jednostka wyposażona w turbodoładowanie i wtrysk bezpośredni. Przyspieszenia są identyczne, bo masy pojazdów również są zbliżone. Drobne różnice pojawiają się w kwestiach spalania i wyciszenia aut. Przy 100 km/h we wnętrzu Superba jest o 2 dB głośniej. Obsługa skrzyń biegów w obydwu autach bez zastrzeżeń.ProwadzenieAudi słynie z dobrego prowadzenia i nie inaczej jest w przypadku modelu A4. Układ kierowniczy precyzyjnie wykonuje polecenia kierowcy, a nieco usztywnione nadwozie pozwala dynamicznie i bezpiecznie pokonywać zakręty. A jak podróżuje się Superbem? Wcale nie gorzej! Komfort jest wyższy niż w Audi. Przy ostrej jeździe można wyczuć lekką podsterowność, choć w sytuacjach granicznych możemy liczyć na pomoc seryjnego systemu ESP. Dużym zaskoczeniem dla kierowców Audi będzie fakt, że skuteczniejsze hamulce ma Skoda Superb.Cena zakupu/wyposażenieDecydując się na Audi, musimy wydać o ponad 30 tys. zł więcej niż w przypadku Skody. A4 ma co prawda seryjnie 2-strefową klimatyzację (opcja w Superbie), ale czy dopłata za komputer pokładowy i czujniki parkowania w aucie za ponad 100 tys. zł to nie przesada? Ceny opcji w Audi są wyższe nawet o 50 proc. Za podgrzewane fotele przednie w A4 zapłacimy 1500 zł, podczas gdy w Superbie element ten kosztuje o 500 zł mniej. Jeśli ktoś myśli, że lista opcji do Superba jest krótsza, myli się. W nowej Skodzie dostępne jest nawet TV.Eksploatacja/odsprzedażTeoretycznie droższy w użytkowaniu powinien być Superb. Spala więcej i potrzebuje częstszych przeglądów. W praktyce jednak pali tyle samo co Audi (porównanie "AŚ" 33/08), a wizyty w serwisie rekompensuje tańszą robocizną. Ma niższą cenę, co wpływa na wysokość ubezpieczenia. Tylko utrata przy odsprzedaży jest większa.
Czy warto dopłacać za prestiż?
Najważniejszym aspektem branym pod uwagę przy wyborze auta jest jego marka – jej postrzeganie, zaufanie czy przekonanie o wysokiej renomie. Na drugim miejscu plasują się niezawodność oraz cena.