Wprawdzie dzisiaj niemal nie ma różnicy w cenie pomiędzy benzyną a olejem napędowym, ale to może się znów zmienić na korzyść diesli. Jednak nawet jeśli pominiemy cenę ON, silniki z zapłonem samoczynnym są ciągle atrakcyjne, ponieważ potrzebują średnio od 15 do 30 procent mniej paliwa niż motory benzynowe. Ogólnie im cięższe i większe auto, tym zysk ze spalania wyraźniejszy. Czy wobec tego mają sens SUV-y napędzane silnikami benzynowymi? Chyba tylko dla tych, którzy odpalają cygara banknotami… Ale przecież pieniądze wydane na paliwo są tylko jedną ze składowych całkowitych kosztów eksploatacji. Obliczając je, trzeba uwzględnić także podatki i koszty ubezpieczenia. W przypadku diesli są one zwykle wyższe.W poprzedniej rundzie Fiat 500, Opel Corsa i Renault Kangoo udowodniły, że modele napędzane benzyną mniej obciążają konto właściciela. Różnica w cenie zakupu nowego auta jest zbyt wysoka, by opłacało się jeździć dieslem, mimo że zużywa mniej paliwa. No, chyba że ktoś pokonuje rocznie bardzo dużo kilometrów. Wówczas może się okazać, że lepiej w salonie zapłacić więcej, bo i tak później zaoszczędzi się podczas eksploatacji.Wyższa cena samochodu z silnikiem wysokoprężnym jest częściowo uzasadniona. Jednostki z zapłonem samoczynnym wymagają bardziej zaawansowanej techniki niż benzynowe. Ale nie mamy wątpliwości, że boom na diesle jest wykorzystywany także do zwiększenia zysków producentów. Inaczej mówiąc: gdyby nie marketing, to samochody zasilane olejem napędowym mogłyby być tańsze.Jakie silniki sprawdzają się lepiej w klasie średniej i w SUV-ach, dowiecie się na kolejnych stronach. Mercedesy klasy C i GLK, Audi A4, Citroën C5, Honda Accord i BMW X3 – co jest lepsze: diesel czy benzyna? Wnioski z testu nie odnoszą się wyłącznie do opisywanych par, ale zwykle wskazują na trend ciągłego ulepszania silników benzynowych, które stają się bardziej konkurencyjne w stosunku do diesli.Podobnie jak w pierwszej części, sprawdzamy koszty obliczone dla tych modeli na dystansie 40 tys. km i w ciągu 4 lat. Większymi autami pokonuje się rocznie więcej kilometrów niż małymi, ale ustaliliśmy jednakowe zasady, bo dzięki temu można porównać, jak prezentują się koszty na takim samym dystansie w zależności od wielkości pojazdu i jak opłacalność wyboru silnika kształtuje się w poszczególnych klasach.W wyliczeniach wzięliśmy pod uwagę koszty serwisu, ubezpieczenia i paliwa (przyjęliśmy, że litr benzyny kosztuje 4,29 zł, a oleju napędowego 4,20 zł). Po ich dodaniu i odjęciu wartości rezydualnej otrzymaliśmy koszt całkowity.Benzynowe A4 wygrywa o włos - Jednakowa moc, podobny charakter. Wybór podstawowego silnika w A4 nie jest łatwyJak Jeżdżą?Benzynowy silnik TFSI o pojemności 1,8 l, osiągający 120 KM, dostarcza odpowiedniej mocy od niskich prędkości obrotowych. Już przy 1700 obr./min 1,8-litrowy silnik niepowstrzymanie rozpędza A4, nie zaskakując kierowcy turbodziurą. Jednak przy wyższych prędkościach obrotowych jednostka o 4 zaworach na cylinder zaczyna „tracić dech”, a wkręcaniejej ponad 4500 obr./min w ogóle nie ma sensu, bo to nie poprawia dynamiki. Charakterystyka przytłumionego silnika wymaga przyzwyczajenia, podobnie jak 120-konnego diesla. On także nie lubi wysokich obrotów, przyspiesza dynamicznie już od 1500 obr./min, nie irytując przy tym turbodziurą. Obydwa podstawowe silniki nie wymagają częstego używania drążka skrzyni biegów, pomimo bardzo długiego przełożenia. 1.8 TFSI jest trochę cichszy i nieco dynamiczniejszy niżwersja TDI.Ile kosztują?Już przy zakupie samochodu, decydując się na diesla, trzeba wydać o ponad 10 tys. zł więcej. To dużo, tym bardziej że w obu przypadkach mamy do czynienia z taką samą mocą oraz identycznym wyposażeniem standardowym. W dieslu droższe jest również ubezpieczenie. Koszty serwisowania w przypadku obu silników okazują się takie same. Dopiero podczas podliczania wydatków na paliwo będziemy zadowoleni z posiadania wersji wysokoprężnej. Jednak jak widać, nieco ponad 3 tys. zł oszczędności w przeciągu 4 lat i 40 tys. km to za mało, żeby zniwelować pozostałe koszty. Nasz wybór - Silnik benzynowyPomimo zupełnie innych zasad pracy obydwa podstawowe silniki A4 mają bardzo podobne charaktery. Pracujący z wyższą kulturą 1.8 TFSI robi nieco lepsze wrażenie niż 2.0 TDI, który jest świetnym wyborem dla kierowców dużo jeżdżących. Wprawdzie wersja TDI pali znacznie mniej niż benzynowa, ale pozostałe koszty są na tyle wyższe, że przy małych przebiegach ten model jest nieopłacalny.Mercedes GLK- Kanciasty duet z napędem 4x4 - Czy GLK musi mieć diesla? A może silnik benzynowy okaże się rozsądną alternatywą?Jak Jeżdżą?Jak na SUV-a GLK okazuje się kompaktowe, ale na pewno niejest lekkie. Oczywiście, większe szanse w zmaganiu z prawie dwutonowym samochodem ma dysponujący wysokim momentem obrotowym diesel. Jest mocny już niemal od najniższych obrotów. Trochę warkocze, ale brzmi przyjemnie, a 7-stopniowa automatyczna skrzynia nie ma zbyt wiele pracy z przełączeniem biegów. To idealna kombinacja napędowa. A może jednak nie? W bezpośrednim porównaniu tracimy tę pewność. Benzynowe V6 pracuje z wzorową kulturą. Obciążone brzmi ekscytująco. Nie jest przy tym, podobnie jak diesel, nadmiernie głośne. Benzyniak także wspaniale reaguje na dodawanie gazu. Jednak współpracujący z nim „automat” musi przełączać częściej, brak mu temperamentu. W rezultacie pracujebardziej nerwowo. Wniosek? Do GLK bardziej pasuje diesel.Ile kosztują?Różnica w kosztach eksploatacji obu wersji Mercedesa GLK wynika właściwie tylko z wyższej ceny diesla. Niższe będą za to rachunki za paliwo, a po 4 latach można auto drożej sprzedać. Jedynie na ubezpieczenie trzeba wydać nieco więcej pieniędzy niż w przypadku wersji benzynowej. Ceny przeglądów obu aut są na takim samym poziomie. GLK z jednostką wysokoprężną zaczyna się opłacać kierowcy, który rocznie jeździ mniej niż 12 tys. km. Poza tym kupno diesla nie oznacza rezygnacji z dobrych osiągów. Przyspieszenia są niemal takie same jak w przypadku odmiany benzynowej.Nasz Typ - Silnik wysokoprężnyTankowanie GLK 280 nie należy do przyjemnych przeżyć, nawet jeśli w ogólnym bilansie nie kosztuje więcej. Żeby poruszyć ciężkie auto, benzynowe V6 potrzebuje wysokich obrotów. Dlatego subiektywnie nie sprawia wrażenia, że jest dynamiczne. Jeśli GLK, to tylko z dieslem. Nie dość, że mniej pali, to wcale nie traci na dynamice w stosunku do mocniejszego benzyniaka. Diesel ma też wyższy moment obrotowy. BMW X3 - Diesel fajniejszy od benzyniaka - Diesel nie tylko mniej pali, lecz także ma wyższą moc oraz lepsze przyspieszenie i elastycznośćJak Jeżdżą?Frajdy z prowadzenia nie doznamy w benzynowym X3. Dwulitrowy napęd o mocy 150 KM przegrywa w walce z prawie 1,8-tonowym SUV-em. Podczas wyprzedzania na trasie lub na autostradzie silnik o czterech zaworach na cylinder wymaga wciskania pedału gazu w podłogę. Wtedy znacznie wzrasta zużycie benzyny i poziom hałasu. Pomimo tego elastyczność nie jest tak dobra, jak w przypadku wersji wysokoprężnej. Diesel nie musi się aż tak wysilać dzięki 350 Nm mom. obrotowego. Daje swobodę, jakiej oczekuje nabywca SUV-a. Dobrze wygłuszony, choć stale warkoczący silnik pozwala sobie tylko na krótki oddech podczas ruszania z miejsca. Jednak od 1700 obr./min dostarcza tyle mocy, że zapewnia dobre osiągi, a kierowca nie musi często sięgać do drążka skrzyni biegów. Mniej spodoba się pasażerom zbyt twarde zawieszenie, obniżające komfort.Ile kosztują?BMW X3 z silnikiem Diesla jest znacznie droższe, ale i tak jego zakup może być opłacalny dla kierowców, którzy pokonują rocznie dużo kilometrów. Wysoką cenę zakupu rekompensują w pewnym stopniu niższe wydatki na paliwo. Można też liczyć na łatwiejszą odsprzedaż, chociaż ceny używanych modeli są podobne, zarówno diesla, jak i benzyniaka. W przypadku modelu 2.0d dochodzi jeszcze większa przyjemność z jazdy. Mocniejszy silnik i wyższy moment obrotowy zapewniają autu sprawniejsze przyspieszenie oraz lepszą elastyczność. Głośność obu aut – na tym samym poziomie.Nasz typ - Silnik wysokoprężnyW tym pojedynku BMW X3 xDrive 2.0d bez trudu pokonało benzynowego bliźniaka. Auto przyjemnie się prowadzi dzięki dobrej dynamice i lepszej elastyczności. Poza tym diesel opłaca się już przy przebiegu poniżej 30 tys. km. Silnik benzynowy jest wyraźnie za słaby do tak ciężkiego auta. Trzeba go utrzymywać na wysokich obrotach, co psuje radość jazdy, bo zaczyna być głośny, a dynamika i tak jest słaba.Mercedes klasy C - Nie zawsze musi być z dieslem - Mercedesy kombi zazwyczaj są z dieslami. Ale benzyniak może być dobrą alternatywąJak Jeżdżą?Benzynowy silnik z kompresorem o pojemności 1,8 litra rozwija moc 183 KM, a 2,2-litrowy diesel 170 KM. Obydwa motory są bardziej niż wystarczające do zapewnienia odpowiednich osiągów komfortowemu i doskonale prowadzącemu się kombi klasy C. W bezpośrednim porównaniu lepsze wrażenie sprawia silnik benzynowy. Jest dynamiczniejszy, ma więcej temperamentu i szybciej reaguje na polecenia kierowcy. Szczególnie duże wrażenie robi fakt, że wcześnie „budzi się” przyjemnie brzmiący, mały silnik 200 K. Jest mocny już nieco powyżej biegu jałowego. Także ciche i pracujące z wysoką kulturą, ale warkoczące typowo dieslowsko CDI nie okazuje się o wiele lepsze. Dużo lepiej radziło sobie tylko w próbach elastyczności. To spokojna jednostka napędowa, idealna na długie trasy oraz dla ludzi, którzy nie lubią często zmieniać biegów.Ile kosztują?Mercedesy są zazwyczaj kojarzone z silnikami Diesla. Okazuje się jednak, że wersje benzynowe nie stoją na straconej pozycji. Odmiana o mocy 183 KM kosztuje znacznie mniej niż 170-konny diesel, do tego spalanie benzyniaka wcale nie jest nadmierne. Podobnie kształtują się koszty ubezpieczenia, tyle samo trzeba zapłacić za przeglądy. Opłaty za paliwo tylko nieznacznie niwelują wydatki w przypadku diesla. Co ciekawe, przewidywany koszt odsprzedaży jest korzystniejszy w benzyniaku. W przypadku tej odmiany trzeba się będzie pogodzić z gorszą elastycznością i wyższą hałaśliwością.Nasz typ - Silnik benzynowyDiesel CDI okazuje się świetny. To doskonały wybór dla kierowców, którzy przejeżdżają bardzo dużo kilometrów. Wszystkim innym polecamy silnik z zapłonem iskrowym. Benzynowa jednostka o pojemności 1,8 litra i mocy 183 KM pracuje z wyższą kulturą, spontaniczniej wchodzi na obroty i dlatego jest bardzo dobrą alternatywą dla diesla. Poza tym jak na tak mocnego benzyniaka wcale nie pali dużo.Honda Accord - Silnik benzynowy kręci jak szalony. Eleganckie auto z nowoczesnymi motorami. Biorąc pod uwagę koszty, wybór wersji silnikowej jest oczywistyJak Jeżdżą?Z jednej strony chętnie wchodzący na obroty dwulitrowy motor benzynowy o mocy 156 KM, z drugiej – cichy diesel o pojemności 2,2 litra, osiągający 150 KM. Który z nich bardziej pasuje do eleganckiego kombi? Benzynowy VTEC jak zwykle w Hondach wymaga wysokich obrotów. Poniżej 3000 obr./min dzieje się niewiele. Powyżej silnik spontanicznie i gładko rozkręca się prawie do 7000 obrotów, brzmiąc przy tym wyraziście. W sprincie okazuje się nieco lepszy od diesla, który z kolei jest znacznie elastyczniejszy. Aluminiowa, 4-cylindrowa jednostka brzmi gorzej niż zazwyczaj w Hondach. Minusem Hondy z dieslem jest niewielka turbodziura, po przezwyciężeniu której silnik dostarcza mocy w nadmiarze. Diesel chętnie wchodzi na obroty. To także typowy motor Hondy.Ile kosztują?Diesla mogą kupić tylko zagorzali fani tego typu silników. Wyposażone w niego auto jest drogie, a nieco niższe ceny ubezpieczenia i benzyny nie rekompensują ogólnych wydatków na samochód w tej odmianie silnikowej. Droższe są przeglądy, które przeprowadza się co 20 tys. km lub co roku. W przypadku tego modelu w naszym teście uwzględniliśmy koszty 4 wizyt w serwisie. Samochód z wysokoprężną jednostką ma niższą cenę odsprzedaży przewidywaną po 4 latach użytkowania. Benzynowy model lepiej przyspiesza, a model z silnikiem wysokoprężnym wyróżnia znacznie lepsza elastyczność. Atutem diesla jest także cichsza praca. Nasz typ - Silnik benzynowyObydwa silniki są godne polecenia. Jednak my stawiamy na benzynę. Dziko kręcący VTEC bardziej pasuje do sportowego wizerunku Accorda Tourer. Znakomity diesel jest w tej kombinacji zbyt drogi. Poza tym wcale nie o wiele oszczędniejszy w stosunku do benzynowej odmiany.Citroen C5 Oszczędność z Francji - Lubicie komfort? Trafiliście zatem pod właściwy adres! Ale tylko jeden z tej pary w pełni was zadowoliJak Jeżdżą?Hydropneumatyczne zawieszenie C5 zapewnia cudowny komfort podróżowania. Szkoda tylko, że nie pasuje do niego 4-cylindrowy silnik benzynowy. Wyje, jakby napędzał dostawczą furgonetkę. Od 4500 obr./min w kabinie jest głośno. Poza tym kierowca musi nieustannie „mieszać” drążkiem skrzyni biegów, ponieważ 200 Nm to za mało dla tak dużego kombi. Auto wymaga wysokich obrotów także podczas jazdy autostradą, dlatego poziom hałasu jest wysoki. Diesel (320 Nm) będzie o wiele odpowiedniejszy. Od 1600 obrotów bez trudu wprawia w ruch C5, cicho przy tym pomrukując. Staje się głośny dopiero od 4000 obr./min, ale wcale tyle nie potrzebuje, żeby zapewnić dobre osiągi. Dzięki szóstemu przełożeniu podczas szybkiej jazdy jest cicho.Ile kosztują?Citroën C5 z silnikiem Diesla więcej kosztuje, trzeba też więcej zapłacić za ubezpieczenie i przeglądy, a mimo to kierowcy, którzy jeżdżą więcej niż 20 tys. km, powinni się zainteresować tą wersją silnikową. Koszty udaje się obniżyć dzięki niższemu zużyciu paliwa oraz korzystniejszej cenie przy odsprzedaży. Zaletą wersji wysokoprężnej jest również przyjemność prowadzenia. Oprócz dobrego przyspieszenia jednostka wysokoprężna gwarantuje świetną elastyczność. Zwiększanie szybkości na 6. biegu trwa nieznacznie dłużej niż w benzyniaku na 5. przełożeniu. W przypadku diesla cieszy cichsza praca niż benzyniaka.Nasz typ - Silnik wysokoprężnyKto chce się rozkoszować wysokim komfortem, jaki zapewnia hydropneumatyczne zawieszenie, ten powinien wybrać C5 z dieslem. Nie jest on tańszy, ale zapewnia lepsze samopoczucie. To okazuje się warte bardzo wiele. Benzynowa odmiana jest znacznie głośniejsza na wysokich obrotach.Podsumowanie: benzyna nieznacznie pokonała diesla 6:5Dla przeciętnego użytkownika bardziej opłacalny będzie zakup auta z silnikiem benzynowym. Dopóki różnica w cenie oleju napędowego w stosunku do benzyny jest tak niewielka, jak tej jesieni, dopóty diesle nie będą miały lekko na rynku nowych samochodów. Jednak często są warte rozważenia. W małych autach diesle opłacają się rzadko i tylko wyjątkowo sprawiają więcej frajdy podczas prowadzenia niż modele benzynowe. Im większy samochód, tym lepszym wyborem staje się diesel.
Diesel kontra benzyna - sprawdzamy auta klasy średniej oraz SUV-y
Co jest najpiękniejsze w dieslach? Oczywiście, rzadkie wizyty na stacjach paliw. Świadomość niższych rachunków przy kasie to ulga na sercu oszczędnych kierowców.