- Sporych rozmiarów busik świetnie się sprawdza w roli rodzinnego auta, o ile nie wjeżdżamy nim do miasta i parkujemy na podwórku domu
- Komfort podróżowania wbrew pozorom jest całkiem dobry, choć zwykłe samochody są oczywiście o niebo lepsze
- Niby 150 KM do tak dużego samochodu to niewiele, ale pod maską tkwi diesel, więc siły napędowej jest pod dostatkiem
Jeśli chodzi o solidność konstrukcji i jakość wykonania kokpitu, Fiat Ducato od lat należy w swojej klasie do czołówki aut użytkowych. Aktualna wersja też nie ma się czego wstydzić. Plastiki są twarde, ale schludne, kokpit czytelny, jakość montażu wydaje się wzorcowa. Co może być lepsze? Mercedes Sprinter? Eeee...
Fiat Ducato - drobiazgi do poprawki
Solidność solidnością, ale fotel kierowcy i jego okolice można by przemyśleć jeszcze raz. Kierownica jest ułożona dość poziomo i – jak to w dużym busie/furgonie, regulowana jest tylko w jednej płaszczyźnie (można ją wysunąć) – to jest OK. Ale żeby usiąść tak, by na zakrętach nie trzymać się kierownicy i bez napinania się, swobodnie kierować autem, trzeba fotel pochylić do przodu i przesunąć go mocno w przód. W tym momencie lewa noga kierowcy podczas operowania sprzęgłem uporczywie trafia w rozbudowaną nadmiernie plastikową osłonę kolumny kierowniczej. Z kolei, jeśli fotel ustawimy maksymalnie wysoko, redukując problem z lewą nogą, mamy półkę podsufitową na wysokości głowy. Gdybym miał tym samochodem jeździć na co dzień, rozwiązałbym problem, odkręcając tę nieszczęsną osłonę kolumny i po kłopocie!
Jeszcze słowo o desce rozdzielczej, jej wykonaniu i ergonomii: bez żartów, Ducato jest pod tym względem jednym z lepiej wykonanych pojazdów marki Fiat, wliczając modele osobowe.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoW Ducato siedzimy wysoko i z miejsca kierowcy mamy widok niczym kierowca autobusu. Do przodu patrzymy przez dużą szybę zachodzącą bardzo nisko, tak nisko, że możemy precyzyjnie podjechać na centymetry do przeszkody przed autem, lusterka boczne mamy duże i podwójne, każda z części jest regulowana elektrycznie. Widok do tyłu zapewnia kamera (opcjonalna, raczej nie należy na niej oszczędzać) umieszczona wysoko pod dachem, co ma i zalety, i wady: wadą jest to, że widok na malutkim ekranie jest oddalony, mało precyzyjny, zaś zaleta jest taka, że kamera dość długo, nawet przy brudnej pogodzie, pozostaje czysta.
Fiat Ducato - jeździ rewelacyjnie, jak na taki wóz
Prawie same pochwały może zbierać zawieszenie, układ jezdny i 150-konny silnik 2.3. Fakt, zawieszenie jest ciężarowe, na nierównościach buja autem solidnie, czuć je we wnętrzu, ale z drugiej strony szybka jazda wydaje się bezpieczna. Ducato bez proszenia jedzie 140 km/h i mógłby szybciej, ale szybsza jazda tego rodzaju mastodontem to jednak głupota. Kierownica obraca się lekko, manewry (oczywiście pomijając gabaryty auta i to, że trzeba rozglądać się nie tylko do tyłu i na boki, lecz także w górę), są dziecinnie łatwe. Wyciszenie kabiny jest bardzo dobre.
Jakieś problemy? No cóż – gdybyśmy chcieli takiego samochodu używać na co dzień, bo np. lubimy auta duże i przestronne, to jednak szybko przekonamy się, że jak na potrzeby i warunki miejskie to ten samochód jest o jeden rozmiar za długi i o dwa rozmiary za wysoki. W mieście, poza niektórymi hipermarketami, placami i parkingami z miejscem dla dużych samochodów tym pojazdem trudno jest zaparkować.
Fiat Ducato - widać, że ma swoje lata
Jeśli chodzi o przedział pasażerski, to – niestety – na każdym kroku widać, że świetność Ducato i jego popularność w branży profesjonalnej wynika z tego, że jest to dobry furgon, a nie z tego, że jest to dobry bus. Ducato-bus to też furgon, tyle że ma fotele oraz szyby. W naszym testowym egzemplarzu umieszczono 9 miejsc siedzących umocowanych do szyn, z których łatwo je wypiąć, ale spokojnie, pomijając problemy komunikacyjne we wnętrzu i konieczność posiadania prawa jazdy kat. D1, dałoby się ich upchnąć więcej. Niestety, przy 15-stopniowym mrozie w tylnej części (poza kokpitem auta) jest zimno, nawiewy umieszczone zaś w górnej części przegrody pomiędzy kokpitem i przedziałem „bagażowym” okazują się niewystarczające. Niewiele pomaga Webasto i kaloryfer umieszczony z lewej strony kabiny, brakuje rozprowadzenia wentylacji sufitowej.
Niefortunny próg dachowy pomiędzy kokpitem a kabiną pasażerską powoduje, że jeśli ktoś auta nie zna, uderza się w głowę, przechodząc na miejsce obok kierowcy. No i drzwi boczne: dla pracowników są OK, ale dla przypadkowych pasażerów są zbyt ciężkie – ludzie mają problemy by je otworzyć i nie potrafią ich porządnie zamknąć. A zatem: do wożenia ekipy np. budowlanej Ducato jest dobre, ale do podgryzania PKS-ów, gdy na przystanku stawiamy się 5 minut wcześniej i sprzedajemy bilety po 5 zł taniej, wiążąc w ten sposób koniec z końcem – już nie za bardzo. Ale jest i zaleta, o której nie sposób zapomnieć: dwie osoby z Ducato-busa w 5 minut mogą wyjąć 7 krzeseł, zamieniając go w auto wprawdzie przeszklone, ale jednak ciężarowe. Typowy bus nie daje takiej możliwości.
Fiat Ducato - podsumowanie
Reasumując: Ducato fajnie jeździ, platforma jest naprawdę dobra. Ducato bus w tym rozmiarze budzi jednak mieszane uczucia – do wożenia 9 pracowników wystarczy samochód o włos krótszy i o rozmiar niższy – praktyczność tak pomniejszonego pojazdu wcale nie będzie mniejsza, zaś poręczność – większa.
Fiat Ducato - dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 2287 cm3, R4 turbodiesel |
Moc | 150 KM przy 3600 obr./min |
Moment obrotowy | 350 Nm przy 1500 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | 6-biegowa ręczna, napęd na przód |
Prędkość maksymalna | ok. 155 km/h |
Średnie zużycie paliwa | 6,2-7,1 l/100 km (producent), ok. 10,8 l/100 km (w teście) |
Masa własna | 2370 kg |
Ładowność | 1130 kg |
Przestrzeń ładunkowa | do 7,5 m3 |
Galeria zdjęć
Ducato wprawdzie jest trochę mniejszy niż typowy wóz PKS-u, ale ładniejszy i... w lepszym stanie
Bardzo przyzwoicie, jak na auto użytkowe, zrobiona jest deska rozdzielcza. Nie gorzej niż w niektórych osobówkach tej marki
Składany uchwyt do tabletu albo zwykłego notesu – dobrze przemyślana rzecz
Fotele dość łatwo można wypiąć i przesunąć, potrzeba jednak do tego – z uwagi na specyficzną konstrukcję zaczepu – dwóch osób
Miejsce dla 9 osób łącznie z kierowcą, przy czym zwykle w ostatnim rzędzie umieszcza się trzy fotele
Nawiew przy silnym mrozie nie daje rady – z tyłu jest zimno
Piecyk pomaga w ogrzaniu wnętrza, ale tylko w ograniczonym stopniu
Otwarcie i zamknięcie ciężkich drzwi przerasta możliwości niektórych pasażerów