Fiat oferuje dla młodych duchem trzydrzwiowego "ściganta" pod nazwą HGT z silnikiem o mocy 130 KM

Model ten zastąpi poprzednika ze znaczkiem GT, który oferowany był z silnikiem 1.4 turbo o porównywalnej mocy 133 KM. Wizualnie nowa, sportowa odmiana Punto, nie różni się znacząco od pozostałych wersji. Wyróżniają ją jedynie szprychowe aluminiowe felgi z niskoprofilowymi oponami, a także szeroki zderzak przedni z wlotami powietrza. Nadwozie o nowoczesnym kształcie podkreśla sportowy charakter auta.

Podobnie sportowy duch zagościł także we wnętrzu, ale bez zbędnego przepychu

Z tworzywa w kolorze aluminium pokryto panel centralny deski rozdzielczej, klamki wewnętrzne oraz okrągły element na kierownicy. Jak przystało na auto klasy GT, koło kierownicy zostało pokryte skórą zapobiegającą poślizgowi dłoni przy gwałtownych manewrach. Zgodnie z charakterem w Punto HGT zastosowano fotele o kubełkowym kształcie, które po zapięciu pasa w zakręcie doskonale trzymają tułów kierowcy. Na kokpicie kierowca znajdzie wiele ciekawych przycisków, które ułatwią obsługę. Auto wyposażone jest m.in. w klimatyzację, komputer pokładowy, a także w elektryczny system wspomagania układu kierowniczego z funkcją Dualdrive. Posiada także cztery airbagi, ABS i elektrycznie sterowane szyby i lusterka. Podczas szaleńczego wyścigu spod świateł Punto HGT ma spore szanse wyjść na czoło.

Przyspiesza do "setki" w 8,8 s, tj. w takim samym czasie jak mocniejsze o odpowiednio 20 i 30 KM Golf 1.8 GTI i Astra II 2.0 OPC

Nie dosyć, że szybciej pojedzie, ale dzięki swojej oszczędności będzie rzadszym gościem na stacji paliw. Średnio podczas testu zużył 8,6 l 100 km, co jest wynikiem o 1,5 l mniejszym od rywali. Dużą przyjemność z obsługi daje skrzynia biegów. Jej skoki są krótkie, a zmiana przełożeń odbywa się lekko i precyzyjnie. W HGT brakuje jednak rasowego wydechu, który podnosi poziom adrenaliny we krwi kierowcy, gdy silnik przekracza 5500 obr./min. Nadmiar mocy w autach GT nigdy nie był wadą. Mimo wagi nieco ponad tonę i ogumieniu o rozmiarze 185/55 R15 130-konna jednostka Punto HGT przy ostrej jeździe często przekazuje napęd w powietrze. Na mokrej nawierzchni do buksowania kół dochodziło nawet na trzecim biegu, co dla nie wprawionych może okazać się niebezpieczne. Na wszelki wypadek auto zaopatrzono w system TCS, który zapobiega poślizgowi kół napędowych. Mały rozstaw osi (2,4 m) w połączeniu z szerokimi, niskoprofilowymi oponami i twardą charakterystyką zawieszenia nie mogą dać komfortu jazdy. I dobrze, bo nie od parady Punto ma na tylnej klapie znaczek HGT.

Niski skok zawieszenia i dość sztywne tłumienie nierówności drogi powoduje, że kierowca może pobudzić swoją ułańską fantazję podczas pokonywania zakrętu

Nawet zmiana obciążenia nie oderwie opon przyklejonych do asfaltu. Układ kierowniczy wykazuje się dużą precyzją prowadzenia i zwrotnością auta. Na zawrócenie w miejscu potrzebna jest uliczka o minimalnej szerokości 10,5 m, chyba że ktoś lubi dreszczyk emocji i przy skręconych kołach pociągnie za "ręczny". No cóż, można pokusić się o stwierdzenie: każdy umie wcisnąć gaz do dechy i się rozpędzić. Ale co zrobić, gdy nocą za zakrętem spotkamy nie oświetloną furmankę?... Prawa noga na hamulec i czekamy na efekt. Niestety, mizerny! Droga hamowania powyżej 43 m to wynik zdecydowanie za duży. Ale gdzie tkwi błąd? Przecież poprzednik (Punto 1.4 GT) potrzebował na zatrzymanie z prędkości 100 km/h do zera jedynie dystansu 39,4 m. Przy takim wyniku na niewiele zda się system ABS z EBD. Pocieszeniem może być jedynie cena. Punto HGT to najtańsze auto klasy GTI (53 800 zł) i posiadające największą sieć autoryzowanych stacji serwisowych.