Ale czy to jedyny ich atut? Ford Fiesta i Toyota Yaris w 5-drzwiowych wersjach próbują udowodnić, że pomimo niewielkich gabarytów mogą być namiastką modeli rodzinnych. Skoda Fabia oraz Volkswagen Polo w wersjach Sportline to samochody chętnie używane przez osoby lubiące modele, których stylistyka przypomina auta sportowe. Która z tych koncepcji okaże się najlepsza?Przestronność/bagażnikPod względem ilości miejsca kabiny testowanych modeli mają podobne zalety i wady. W żadnym z nich 5 osób nie będzie się czuło swobodnie. Wnętrze jest po porostu zbyt wąskie, by z tyłu zapewnić wystarczający komfort kompletowi pasażerów. Jednak przy czterech osobach nie ma się wrażenia ciasnoty w żadnym z pojazdów. Miejsca na nogi oraz nad głową powinno wystarczyć także dla wysokich osób. Nie oznacza to, że brakuje różnic. Najwięcej przestrzeni na nogi z przodu ma Fabia, później jest Polo, a najmniej miejsca mają Fiesta i Yaris, który i tak urósł w porównaniu z poprzednikiem. Z tyłu długonodzy najwygodniej usiądą w Toyocie i Fordzie. W pozostałych modelach przestrzeni jest mniej. Odległość siedzisk od dachu z przodu jest niemal identyczna we wszystkich modelach. Z tyłu prym wiodą Polo i Yaris przed Fabią i Fiestą.Pod względem pojemności bagażnika przy normalnym położeniu tylnej kanapy liderem jest Fiesta, której bagażnik mieści 284 l. Część ładunkowa To-yoty mieści 275 l, a Volkswagena 270 l. Najmniej miejsca na walizki ma Skoda, do bagażnika której załaduje się 260 l. Inaczej przedstawia się sytuacja po złożeniu kanapy. Tym razem to Yaris okazuje się zdecydowanym zwycięzcą. Znacznie mniej mieszczą bagażniki Polo oraz Fabii, a najgorzej prezentuje się pod tym względem Fiesta. Tylko w tym samochodzie po złożeniu tylnych siedzeń mieści się mniej niż 1000 l bagażu.Różnie przedstawia się także kwestia funkcjonalności testowanych modeli. W Fordzie powiększenie bagażnika możliwe jest dzięki dzielonemu asymetrycznie oparciu kanapy. Niestety siedzisko składa się tylko w całości. Z tego powodu nie da się jechać w trzy osoby z większym bagażem, a poza tymnie można uzyskać równej powierzchni. Lepiej jest w Skodzie, w której asymetrycznie dzielone są zarówno siedzisko, jak i oparcie. Jednak także i w przypadku Fabii po złożeniu kanapy na podłodze pozostaje niewielki próg. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku Polo. Tu także składana i dzielona asymetrycznie kanapa jest standardem, a na podłodze pozostaje próg. Najwięcej możliwości przy organizowaniu części ładunkowej ma Yaris. Tu nie tylko można złożyć asymatrycznie dzieloną kanapę, lecz także daje się ją przesuwać, a oparcie można ustawić pod różnym kątem. Poza tym tylko w Yarisie uzyskuje się równą podłogę po złożeniu kanapy.Stylistyka wnętrza różni wszystkie modele. Nawet pochodzące z tego samego koncernu Polo i Skoda prezentują się odmiennie. Fabia w wersji Sportline zaskoczyła nas pozytywnie. Do tej pory krytykowaliśmy czarne, smutne wykończenie. Jednak w przypadku tego modelu urody i charakteru wnętrzu dodają czerwone pasy bezpieczeństwa, trzyramienna, skórzana kierownica oraz inna niż w pozostałych modelach Fabii dźwignia skrzyni biegów. Atutem auta są również sportowe fotele. Mają wysokie boczki, które zapewniają idealne utrzymanie ciała podczas dynamicznego pokonywania zakrętów. Wyprofilowanie siedzeń gwarantuje również wysoki komfort podróżowania. Bez zastrzeżeń w Skodzie jest funkcjonalność deski rozdzielczej. Użyto dużych przycisków, więc łatwo się w nie trafia, a poza tym rozmieszczono je intuicyjnie. Znalezienie prawidłowej pozycji przez prowadzącego umożliwia ustawiana dwupłaszczyznowo kierownica i podnoszony fotel.Tak samo praktyczny okazuje się Volkswagen. W nim również nie ma problemu ze znalezieniem wygodnej pozycji, a kokpit jest przejrzysty. Nasze zastrzeżenia budziły materiały wykończeniowe, czarne plastiki są twarde. Dobrze chociaż, że trzyramienną kierownicę pokryto skórą. Wysoko oceniliśmy natomiast fotele samochodu. W wersji Sportline z przodu są sportowe siedzenia, które zapewniają dobre trzymanie boczne oraz wysoki poziom komfortu.Pod względem wyglądu wnętrza dobrze prezentuje się Ford. Ma wprawdzie twarde plastiki, ale w dolnej części oraz na drzwiach są w jasnym kolorze, co znacznie ożywia wnętrze. Przejrzystość wskaźników oraz deski rozdzielczej bardzo dobra, ale do przyjęcia wygodnej pozycji musi wystarczyć jednopłaszczyznowa regulacja kierownicy. Fotele Fiesty zapewniają wystarczający komfort jazdy, ale mają płaskie siedziska, przez co podparcie boczne okazuje się słabe. Ciekawie prezentuje się kokpit Toyoty. Metalizowane wstawki na konsoli środkowej wyglądają ładnie, a materiały wykończeniowe są dobrej jakości. Trzeba się jednak przyzwyczaić do wskaźników. Wprawdzie są czytelniejsze niż w poprzedzniej wersji małej Toyoty, ale umieszczono je na środku kokpitu, a szybkość podawana jest elektronicznie. Fotele są wygodne, ale nie zapewniają należytego podparcia z boków.Silnik/skrzynia biegówNajmniejszy i najsłabszy napęd w porównaniu ma Yaris, którego 3-cylindrowy silnik z pojemności 1 litra rozwiaja moc 69 KM. Auto nie jest zawalidrogą, ale uzyskując "setkę" w 15,5 s, w porównaniu z testowanymi konkurentami okazuje się znacznie wolniejsze. Jednak oni mają po 1400 cm pojemności i 75 KM. Ford jedzie z szybkością 100 km/h o ponad sekundę prędzej od Toyoty, bo w 14,4 s. Jednak tak naprawdę o dobrej dynamice można mówić w przypadku Polo i Fabii. W obu jest ten sam silnik z Volkswagena. Jednostka sprawnie wkręca się na obroty, umożliwiając uzyskanie dobrych przyspieszeń do 100 km/h, które wynoszą 13,9 s w Polo i 13,6 s w Fabii. Także pod względem elastyczności swą wyższość wykazuje jednostka VW i Fabii. Znacznie bezpieczniej wyprzedzać tymi autami niż w przypadku Forda i zdecydowanie najgorszego pod tym względem Yarisa. Wadą napędu japońskiego malucha jest także niższa niż u konkurentów kultura pracy. 3-cylindrowy silnik nie jest wprawdzie nadmiernie głośny, ale ma niemiły, burczący odgłos. A skoro już mowa o głośności, to najmniej przyjazny pasażerom jest pod tym względem Ford. W jego przypadku hałas przy każdym poziomie prędkości obrotowej jest większy niż u konkurentów. Nieco cichsza okazuje się Toyota, ale najlepiej sprawdza się duet niemiecko-czeski. Po autach tej klasy oczekuje się niskich kosztów eksploatacji (czytaj: niskiego spalania). To założenie najgorzej spełnia Fiesta, która średnio potrzebuje 7,6 l na 100 km. To przeciętnie o 0,5 l więcej niż konkurenci. Różnice w spalaniu pozostałych aut są niezauważalne podczas codziennej jazdy, a najlepszy wśród nich okazuje się Yaris, który jako jedyny pali średnio mniej niż 7 l na 100 km.Zawieszenie/hamulceUkład jezdny Toyoty uwzględnia komfort podróżowania, poprawnie niwelując nierówności nawierzchni. Sztywność zawieszenia jest wystarczająca, żeby auto zachowywało się stabilnie podczas jazdy na zakrętach. Poza tym w porównaniu z poprzednikiem precyzyjniejszy jest układ kierowniczy, co dodatkowo pomaga w opanowaniu samochodu.W Fieście udało się uzyskać kompromis pomiędzy komfortem i możliwością dynamicznego prowadzenia na zakrętach. Tłumienie wybojów jest perfekcyjnie, a nagła zmiana kierunku jazdy nie objawia się niebezpiecznym zachowaniem. Auto dobrze prowadzi się także na podłużnych nierównościach. W opanowaniu pomaga precyzyjny układ kierowniczy.Dobrze dopasowane do polskich dróg zawieszenia mają Fabia i Polo. W obu są wyraźnie sztywniejsze układy jezdne niż u pozostałych konkurentów. Na szczęście nie przesadzono z ich twardością i większość nierówności tłumią poprawnie. Jedynie większe wyboje nie są dostatecznie niwelowane, przez co obniża się komfort jazdy.Egzamin ze skuteczności hamowania zdała jedynie Toyota. Tylko w jej przypadku udaje się zatrzymać na odcinku krótszym niż 38 m i to zarówno przed rozgrzaniem hamulców, jak i później. Jej zaletą jest również brak fadingu. Wśród testowanych modeli jeszcze tylko w Polo droga hamowania skraca się po rozgrzaniu elementów ciernych. To niewielkie pocieszenie, bo średnio do zatrzymania ze 100 km/h trzeba 40 m. Lepiej przedstawia się sytuacja w Fieście. Wprawdzie w jej przypadku droga hamowania wydłuża się, ale wynosi od 39,2 do 40 m. Najgorsza pod względem skutecznoiści zatrzymywania okazuje się Fabia. Nie dość, że zawsze potrzebuje ponad 40 m, to w dodatku po wzroście temperatury skuteczniość znacznie maleje i auto zatrzymuje się po 41, 7 m.Cena/wyposażenieZdecydowanie najtaniej można kupić Fiestę. Trzeba się jednak liczyć z najgorszym wyposażeniem seryjnym wśród testowanych modeli. Na plus tego samochodu trzeba zaliczyć długą listę płatnych opcji. Dokupić nie można jedynie układu ESP. Drugi pod względem ceny jest Yaris. Samochód ma najważniejsze elementy niezbędne do bezpiecznego i komfortowego podróżowania. Wiele z systemów, które są nieosiągalne w tym modelu, można dostać w bogatszych wersjach Sol lub Prestige, ale te droższe modele dostępne są z 1,3-litrowym benzyniakiem o mocy 87 KM lub z dieslem. Luna to najbogatsza specyfikacja dla podstawowego, litrowego napędu. Tylko nieznacznie droższa od Yarisa okazuje się Fabia. Jednak atutem czeskiego auta jest bardzo bogate wyposażenie limitowanej odmiany Sportline. W standardzie brakuje tylko ESP i manualnej klimatyzacji, które można mieć za dopłatą. Dokupić nie da się tylko automatycznej klimatyzacji oraz kurtyn powietrznych. Najgorzej pod względem kosztów prezentuje się Volkswagen. Samochód ma najwyższą cenę, która jako jedyna wśród testowanych pojazdów przekracza 50 tys. zł. Wyposażenie seryjne gorsze niż w przypadku Skody oraz Toyoty. Podziękowanie dla Dyrekcji Wola Parku za pomoc w realizacji zdjęć.