Ford proponuje S-Maxa z silnikiem o mocy 220 KM, a Opel Zafirę OPC, której jednostka napędowa osiąga 240 KM. Obydwa auta mają doładowane silnikiW Fordzie znajdziemy 5-cylindrowy silnik turbo o pojemności 2,5 l znany z modeli koncernowego brata, Volvo. Benzynowa jednostka napędowa osiąga maksymalny moment obrotowy 320 Nm już przy 1500 obr./min. Tak wysoka wartość jest charakterystyczna raczej dla diesli i gwarantuje jazdę niewymagającą częstej zmiany przełożeń. Charakterystyka jednostki napędowej umożliwia przyspieszanie na 6. biegu bez warkotu ani szarpania już od ok. 60 km/h. Wał korbowy obraca się wtedy z prędkością ok. 1250 obr./min. Zafirę z Opel Performance Center (OPC) napędza 2-litrowy, 4-cylindrowy, turbodoładowany silnik z Astry, który osiaga identyczny maksymalny moment obrotowy 320 Nm, ale dopiero przy 2400 obr./min. Dzięki niższej masie i innemu przełożeniu także Zafirą można jechać na najwyższym przełożeniu już od 60 km/h przy 1400 obr./min. Jednak dopiero w próbie przyspieszania Opel zachwyci fanów GTI. Armada 240 KM katapultuje 1,6 tonową Zafirę do 100 km/h w 7,7 s (Ford 8,5 s), a przyspieszanie kończy się przy 230 km/h. Opel jest nie tylko lepszym sprinterem, lecz także głośniej oznajmia swoje sportowe talenty. Przy 130 km/h poziom hałasu w kabinie osiąga 74 dB. Jak pokazuje tabela, Ford jest cichszy zarówno dla pasażerów, jak i przechodniów. Zafira OPC chce się odróżnić od słabszych wersji nie tylko wyglądem, lecz także brzmieniem. Bohaterowie naszego porównania szybko jeżdżą, a co za tym idzie, potrzebują sporo paliwa. Wprawdzie Ford pali ponad 0,5 l benzyny na 100 km mniej niż rywal, ale prawie 11 l to i tak dużo. Moc 240 KM sięga kresu marginesu bezpieczeństwa układu jezdnego Opla. Podczas gwałtownego przyspieszania koła przednie szarpią kierownicą we wszystkich kierunkach, zupełnie jakby chciały wyrwać ją z rąk prowadzącego auto. Koło kierownicy trzeba mocno trzymać, zanim układ antypoślizgowy przywróci spokój. Na mokrej nawierzchni zjawisko to jest jeszcze intensywniejsze i bardziej nieprzyjemne. Układ kierowniczy daje zbyt mało czucia, aby skutecznie korygować wpływ wielu działających na niego sił zewnętrznych. Opel ma w standardzie układ jezdny IDS PlusNa szczęście podczas jazdy auto zachowuje się bardziej sportowo. Elektronicznie regulowany układ jezdny IDS Plus (interaktywny dynamiczny system kontroli jazdy; po naciśnięciu guzika zmienia się praca układu kierowniczego, amortyzatorów i reakcja pedału gazu) jest dobrze zestrojony,a jego twardość okazuje się jeszcze do zniesienia. Konstruktorom S-Makaa 2.5T przyświecał inny cel. Ich van miał być przede wszystkim przyjazny rodzinie. Ford jest znacznie bardziej komfortowy pod każdym względem. W S-Maksie od razu widać, że modyfikacje auta nie polegały jedynie na przeszczepieniu 220 KM do vana. Do mocniejszego silnika dostosowano inne podzespoły, np. zawieszenie. W Fordzie jest ono zestrojone łagodniej niż w Oplu, a układ kierowniczy nie sprawia wrażenia, że jest przeciążony, pracuje bardzo precyzyjnie. Dlatego Ford jest lepszym samochodem na długie podróże. Jedynie manewrowanie w mieście może być kłopotliwe, ponieważ średnica zawracania 12,5 m ogranicza jego zwrotność podczas parkowania.Zafira ma znacznie skuteczniejsze hamulce Opel zasłużył na dużą pochwałę za hamulce. Podczas pierwszej próby hamowania auto zatrzymało się już po 36,4 m, a po rozgrzaniu układu nawet o 70 cm wcześniej! Tak hamują prawdziwe samochody sportowe. Ford potrzebuje około 2 m więcej, a po rozgrzaniu tarcz nawet o 3 m. To wciąż są niezłe wyniki, ale w bezpośrednim porównaniu z Zafirą nie robią dobrego wrażenia. Teraz zajrzyjmy do kabiny. Kierowca i pasażer z przodu w obydwu vanach siedzą w bardzo dobrze wyprofilowanych fotelach kubełkowych. W Oplu pozycja siedząca jest niezwykle wysoka, w Fordzie niższa, bardziej odprężona. Widoczność do przodu w Fordzie zakłóca odbijająca światło szyba przednia. Przy niekorzystnym oświetleniu widać w niej wszystkie detale deski rozdzielczej: zarys klapy schowka na drobiazgi, poduszki powietrznej oraz listwę z dyszami nawiewu na szybę. Jak przystało na duże pojazdy rodzinne, w obu samochodach wygospodarowano wiele schowków oraz wgłębień na drobiazgi. Nie zapomniano również o miejscach na kubki z napojami.W ilości miejsc w serii jest 7 do 5 dla ZafiryNabywcy Opla w standardzie otrzymują miejsca dla 7 osób. Rozkładanie dwóch ostatnich wymaga troszkę wysiłku, ponieważ najpierw trzeba przesunąć maksymalnie do przodu wszystkie pozostałe siedzenia. Ale potem wszystko jest już jasne i łatwe. Wszelkie uchwyty umiejscowiono tam, gdzie powinny się znajdować. Denerwować może tylko brak odpowiedniego wyprofilowania siedzeń drugiego, trzyosobowego rzędu. Fotele trojga tylnych pasażerów Forda są ukształtowane lepiej, zapewniają im lepsze trzymanie boczne. Zewnętrzne miejsca w obydwu vanach wyposażone zostały w mocowania Isofix do montażu fotelików dziecięcych.Przyjemność jazdy sportowym vanem w obu przypadkach kosztuje dużo. W tej kategorii minimalną przewagę notuje Ford, który jest tańszy, ale pomimo tego ma bogatsze wyposażenie standardowe.Bezpieczeństwo na wysokim poziomieZarówno Opel, jak i Ford zapewniają dobrą ochronę pasażerów podczas kolizji. Potwierdzeniem tego jest maksymalna nota 5 gwiazdek w teście zderzeniowym Euro-NCAP dla obydwu samochodów.PodsumowanieTe samochody na pewno nie są przeznaczone na tory wyścigowe, pomimo że potrafią dostarczyć sporej dawki adrenaliny. Ich najmocniejszymi stronami są pojemne kabiny oraz wszechstronność dzięki rozwiązaniom pozwalającym aranżować kabinę do potrzeb użytkowników. Kto chce swojej rodzinie zapewnić dużo przestrzeni, a jednocześnie odczuwać radość z jazdy autem typu GTI, będzie bardziej zadowolony z Forda S-Maksa.
Ford S-Max, Opel Zafira - Rodzinne GTI
Ford S-Max, Opel Zafira - Rodzinne GTI
Ford S-Max, Opel Zafira - Rodzinne GTI
Ford S-Max, Opel Zafira - Rodzinne GTI
Ford S-Max, Opel Zafira - Rodzinne GTI
Ford S-Max, Opel Zafira - Rodzinne GTI