W czerwcu zadebiutowała wersja sedan tego modelu, którą właśnie mieliśmy okazję przez tydzień przetestować, zaś w sierpniu dołączyła do niej wersja pięciodrzwiowa. Czterodrzwiowe Rio z pewnością ma dość sporą konkurencję na rynku. Aby skutecznie rywalizować z takimi autami jak Dacia Logan, Suzuki Liana czy też Skoda Fabia, nie wystarczy już tylko niska cena. Sprawdziliśmy, czy Kia Rio potrafi zaskoczyć czymś jeszcze.

Nadwozie

Oczywiście, na początek będzie o nadwoziu. To w końcu ten element decyduje często o pierwszym i zarazem najważniejszym wrażeniu. Sylwetka sedana Rio jest ładna i widać, iż projektanci Kia włożyli sporo pracy, by auto mogło się spodobać. Co ważne, brak tu jakichś widocznych zapożyczeń od innych marek, na co decydują się często inni producenci, którzy wchodzą na nowe dla siebie rynki.

Poprawnie zbalansowane nadwozie, maska z przetłoczeniami, szerokie nadkola, ciekawe tylne światła, dość wysoko poprowadzona linia dachu, która z tyłu opada gwałtownie, to tylko niektóre elementy, na jakie można od razu zwrócić uwagę. Ogólnie, może mimo braku fajerwerków, Kia Rio może się podobać.

Wnętrze

Kontynuując ocenę Rio zaglądamy do wnętrza, gdzie również pierwsze wrażenie jest pozytywne. I to nawet dość bardzo. Sprawia je ładnie współgrające jasnobeżowa kolorystyka tapicerki na fotelach i drzwiach oraz dolnej części deski rozdzielczej z szarym kołem kierownicy oraz górnej części deski. Dzięki temu wnętrze jest jasne i jakby bardziej przestronne. Oczywiście można mieć zastrzeżenia, iż większość elementów wykonano z plastiku, ale w tym przypadku można mieć również nadzieję, iż staranność wykonania była na wysokim poziomie i że po kilku latach nie będziemy narzekać na nie.

Wnętrze jest przestronne, z przodu nikt nie powinien narzekać na brak miejsca ani na nogi, ani wokół nóg. Gorzej nieco z tyłu, choć powodów do narzekań mogą mieć dopiero naprawdę wysokie osoby.

Kierowca i pasażerowie

Zajęcie wygodnej pozycji za kierownicą dla osób o różnych "gabarytach" nie powinno nastręczać kłopotów. Regulowana kolumna kierownicy, regulowany fotel aż w czterech płaszczyznach, podłokietnik, klimatyzacja czy pełna elektryka to plusy Rio. Podobnie jak przejrzysta i czytelna tablica przyrządów. Choć są też i pewne braki. Na przykład włącznik tylnych świateł przeciwmgielnych znajduje się po lewej stronie za kierownicą na wysokości kolan. Wysoka osoba poprawiając się w czasie jazdy może niezauważenie je włączyć. Co gorsza na wyświetlaczu nie zapala się wówczas żadna kontrolka, jedynie mała kontrolka na samym przycisku.

Same fotele są dosyć twarde, co przy dłuższych trasach może być nieco męczące. Zapewniają wystarczające, choć nie nadzwyczajne trzymanie boczne. Pasażerowie z tyłu mają sporo wygody, poza może ilością miejsca wokół głowy.

Bagaż

Bagażnik Rio ma pojemność 390 l. W porównaniu do bezpośredniej konkurencji to niewiele, ale jak się okazuje w rzeczywistości wystarczy na spakowanie czteroosobowej rodziny. Można ją trochę powiększyć po złożeniu oparć tylnej kanapy dzielonej w stosunku 60:40.

Jazda

Testowany egzemplarz wyposażony był w silnik o pojemności 1,4 l i mocy 97 KM. W ofercie Rio jest ponadto tylko jedna jednostka wysokoprężna 1,5l o mocy 110 KM. Na sprawne poruszanie się po drogach pozamiejskich oraz autostradach wystarczy to w zupełności. Przy dużym natężeniu ruchu, kiedy chcemy często wyprzedzać inne wolniejsze pojazdy, potrzebne jest sprawne manewrowanie skrzynią biegów. A ta średnio zachwyciła. Biegi zmienia się lekko, ale same przełożenia są długie.

W kabinie podczas jazdy jest w miarę cicho. Do prędkości ok. 110 km/h, później musimy albo podkręcić głośność radia, albo sami głośniej mówić. Zawieszenie także raczej przyjemne, skutecznie chroni większość nierówności. Przy czym nie jest aż tak miękko zestrojone, żebyśmy odczuwali to bardziej na szybko pokonywanych zakrętach.

I oczywiście na koniec kwestia zużycia paliwa. Szczególnie istotne w aucie, które chce rywalizować o klienta z mniej wypchanym portfelem. W naszym teście Kia Rio spaliła niewiele ponad 7 l/100 km. To chyba zadowalający wynik, jak na rozmiary tego sedana.

Opinie

Czy Kia Rio nas zaskoczyła? Z pewnością tak, choć o coraz lepszej renomie aut koreańskich słychać nie od dziś. Przystępna cena, zaczynająca się od 39.900 zł, może zachęcać do kupna, tym bardziej, że wyposażenie standardowe (dwie przednie poduszki powietrzne, wspomaganie kierownicy, regulowana kolumna kierownicy, elektryczne szyby, centralny zamek) jest co najmniej wystarczające.