Samochody Kii nie od dziś budzą emocje. Marka, która zaczęła podbój rynków od agresywnej polityki cenowej, to Kia z wczoraj. Dziś Koreańczycy budują sympatyczne samochody, jak Soul, Venga czy Sportage, które dowiodły swojej wysokiej jakości w naszych testach długodystansowych na 100 tys. km i zajmują czołówkę rankingu.
Koreańczycy chcą więcej
Najlepszym dowodem na to, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, jest właśnie Kia Stinger – auto w formacie, którego Kia jeszcze w swojej ofercie nie miała. Samochód mierzy 4,83 m długości, 1,87 m szerokości i tylko 1,40 m wysokości.
Z przodu wita nas oczywiście „tygrysi nos” – znak rozpoznawczy wszystkich modeli koncernu, w Stingerze w wyjątkowo szerokiej i niskiej wersji. Do tego z dużymi wlotami obok i ledowymi reflektorami. Bardzo długa maska i wyloty powietrza za 19-calowymi przednimi kołami też robią wrażenie.
Kształt nadwozia nawiązuje do aut coupé, choć Stinger ma czworo drzwi i dużą tylną klapę. Tylny zwis karoserii też jest zadziwiająco duży, a dwie podwójne końcówki wydechu dodają temu modelowi sportowego, dynamicznego charakteru.
Osoby odpowiedzialne za całość projektu to Peter Schreyer (jakżeby inaczej!) i Gregory Guillaume. Ten pierwszy uczynił Kię wielką i obecnie jest nie tylko szefem designu całego koncernu (czyli Hyundaia i Kii), lecz także jednym z trzech prezydentów Kii. Ten drugi to szef designu europejskiego oddziału firmy.
Najpierw było GT
Na salonie motoryzacyjnym we Frankfurcie w 2011 roku Kia pokazała GT – koncept, który jest zadziwiająco podobny do Stingera i po którego prezentacji firma uzyskała mnóstwo pozytywnych opinii. Nic więc dziwnego, że produkcyjny samochód jest bardzo zbliżony do konceptu.
Jednak wygląd to jedno, a technika drugie. Zresztą taki, a nie inny design rozbudził oczekiwania w stosunku do Stingera. Żeby stylistyka nie okazała się obietnicą bez pokrycia, Kia zatrudniła kolejnego Niemca z bardzo ciekawą ścieżką zawodową. Albert Biermann wcześniej długo pracował w należącej do BMW firmie M GmbH i był odpowiedzialny za takie auta, jak M3 i M5. Teraz zajmuje wysoką pozycję w strukturach Kii/Hyundaia. Jego zadania to przede wszystkim tzw. ostateczne zestrojenie aut.
Technika Kii pochodzi w dużej mierze z limuzyny G80, czyli kolejnej generacji Genesisa. Jej znakami rozpoznawczymi są: wzdłużnie montowany silnik, napęd na tył, z przodu kolumny MacPhersona, z tyłu oś wielowahaczowa. W Stingerze na życzenie będzie można mieć nawet napęd na obie osie (pochodzący z Magny), z rozdziałem momentu obrotowego Torque Vectoring. Po raz pierwszy w Kii pojawią się też elektronicznie sterowane amortyzatory (oddzielnie dla przedniej i tylnej osi).
Ośmiostopniowy „automat” ma być elementem wyposażenia seryjnego. Do napędu klienci będą mogli wybrać jedną spośród dwóch doładowanych jednostek benzynowych. Pierwsza z nich – 2.0 – ma 4 cylindry, 255 KM i 353 Nm maksymalnego momentu, co pozwala na rozpędzenie się do „setki” w 6 s. Druga to 3.3 V6 o mocy 370 KM i maksymalnym momencie 510 Nm. W tym przypadku Stinger rozpędza się do 100 km/h w 5,1 s.
Oprócz tych silników pod maską będzie można mieć również 2,2-litrowego diesla o mocy 202 KM i momencie obrotowym wynoszącym 441 Nm.
Podczas pierwszych jazd, jeszcze na wewnętrznym torze fabrycznym Kii, nowy model zrobił świetne wrażenie swoim mocnym wejściem, doskonale rozłożonymi masami na obie osie i zadziwiająco bezpośrednim układem kierowniczym. Motor V6 brzmi rasowo, ale nie ma to nic wspólnego z tuningowymi basami, a samochód prowadzi się bardzo posłusznie i w żadnym wypadku nie nerwowo.
Kia Stinger jest inaczej zestrojona niż dotychczasowe Kie – mówi Biermann. – Chcieliśmy, żeby auto było bardziej precyzyjne, dawało się lepiej kontrolować i wysyłało wyraźniejsze informacje zwrotne. Ma tak samo jeździć, jak wyglądać. Guillaume dodaje: Prawdziwe gran turismo – nie tylko za sprawą wyglądu, lecz także jazdy.
Dobra informacja na koniec: Stinger to samochód produkcyjny, który trafi do sprzedaży pod koniec roku. Cena? W podstawowej odmianie wyniesie ok. 40 000 euro.
Kia Stinger - nasza opinia
Koreańczycy często są porównywani z Japończykami – przy tej okazji mówi się o tej samej drodze, doświadczeniach itd. Jest w tym oczywiście dużo prawdy, ale wydaje mi się, że tych pierwszych wyróżnia jeszcze coś – nie boją się powierzyć ważnych zadań ludziom spoza Azji. I co najważniejsze – konsekwentnie ich słuchają.
Kia Stinger - dane techniczne
Silnik | t.benz./R4/16 | t.benz./V6/24 |
Poj. skokowa (ccm) | 1998 | 3342 |
Moc maks. (KM/obr./min) | 255/6200 | 365/6000 |
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) | 353/1400 | 510/1300 |
Napęd | tylny lub 4x4 | tylny lub 4x4 |
Skrzynia biegów | aut. 8 | aut. 8 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | bd. | 5,1 |
Prędkość maks. (km/h) | bd. | 269 |
Średnica zawracania (m) | 11,2 (11,4) | 11,2 (11,4) |
Dł./szer./wys. (mm) | 4830/1870/1400 | 4830/1870/1400 |
Rozstaw osi (mm) | 2905 | 2905 |
Rozmiar opon p/t | 225/45 R 18 | 225/40 R 19 | 255/35 R 19 |
Rekomendowane paliwo | 98-okt. | 98-okt. |
Na rynku od | jesień 2017 r. | jesień 2017 r. |
W nawiasie średnica zawracania dla 4x4
Z boku znalazły się dodatkowe wyloty powietrza
Jak przystało na samochód o sportowej stylistyce zaciski hamulcowe malowane są na czerwono
Dodatkowy pasek w stylistyce świateł w efektowny sposób łączy tylną część z bokiem pojazdu
Tu moc nie tylko czuć, lecz także widać. To zasługa stylistyki, która czyni ze Stingera limuzynę o sportowym charakterze
Samochód mierzy 4,83 m długości, 1,87 m szerokości i tylko 1,40 m wysokości
W samochodzie nie zabrakło atrybutu w postaci poczwórnego układu wydechowego