Stylistyka

Nadwozie

Mazda 6 uchodzi za jedno z najładniejszych aut klasy średniej. Smukła sylwetka, gładkie klosze reflektorów i wznosząca się linia okien sprawiły, że kombi przyciąga spojrzenia nawet po dwóch latach od premiery. Prezentowana Mazda jest najmocniejszą "szóstką" w europejskiej ofercie firmy. Ponadprzeciętną moc zaakcentowano pakietem Sports Appearance Pack. W jego skład wchodzą drapieżniej stylizowane zderzaki i grill oraz inne klosze tylnych świateł.

Wnętrze

Sportowych akcentów nie zabrakło także we wnętrzu. Mazda otrzymała aluminiowe pedały i podpórkę pod stopę oraz dobrze wyprofilowane fotele z półskórzaną tapicerką. Podobno najważniejsze jest pierwsze wrażenie. Pozornie mało znaczące dodatki sprawiły, że jest ono nadspodziewanie dobre. Po zajęciu miejsca w kabinie stwierdza się duży zakres regulacji fotela i kierownicy. Cieszy także obecność dobrze leżącej w dłoni dźwigni zmiany biegów. Ta ostatnia przeskakuje w kolejne położenia z wyjątkową precyzją.

Po ustąpieniu chwilowego zauroczenia dostrzega się mankamenty. Stylizacja wnętrza samochodu jest niezwykle skromna i daleko jej do rozmachu, z jakim zaprojektowano nadwozie. Tworzywa użyte do wykończenia kabiny są twarde oraz mało przyjemne w dotyku. Na swoje nieszczęście Mazda udowodniła, że można inaczej... Fragment deski rozdzielczej przed pasażerem wyłożono miękkim plastikiem. Dlaczego poskąpiono go na resztę kokpitu? Nie wiemy. Pocieszający jest fakt, że wzrok kierowcy najczęściej będzie spotykał się z zestawem wskaźników, który jest ładny i czytelny. Zastrzeżeń nie budzi także rozlokowanie przycisków oraz pokręteł. Jest ergonomicznie i zwalnia kierowcę z konieczności rozglądania się po kokpicie w celu odszukania danego guzika. Na szczęście. Toporne "pstryczki" do włączania podgrzewania foteli to nieporozumienie w kombi klasy średniej...

Prowadzenie

Obecność słowa "Sport" w nazwie prezentowanego samochodu sugeruje, że Mazda 2.2 MZR-CD to coś więcej niż tylko ekonomiczne kombi dla rodziny. Rzeczywistość pokrywa się z deklaracjami producenta. "Szóstka" z nowym silnikiem dowodzi, że połączenie radości prowadzenia z praktycznością i ekonomiką jest jak najbardziej wykonalne.

Ponadprzeciętna precyzja układu kierowniczego sprawia, że posiadacz Mazdy z utęsknieniem wypatruje krętych dróg. Seryjny system kontroli stabilności można na nich bez obaw wyłączyć. Prawie 4,8-metrowe kombi zachowuje się przewidywalnie nawet w ekstremalnych sytuacjach. Kto znajdzie równy fragment górskiej trasy doceni sztywność zawieszenia, która w połączeniu z kołami w rozmiarze 225/45/R18 niemal przykleja Mazdę do asfaltu. Zwinności nie odebrało jej nawet umieszczenie pod maską ciężkiego diesla. Podsterowność jest wyczuwalna tylko w trakcie wyjątkowo ofensywnej jazdy. W tym miejscu zabawa się jednak nie kończy. Wręcz przeciwnie. Przejście do przewidywalnej nadsterowności wymaga niewielkiej korekty kierownicą oraz zdjęcia nogi z gazu...

Silnik i spalanie

Z 2,2 litra pojemności uzyskano 185 KM i 400 Nm. Liczba koni mechanicznych jest w stanie zrobić wrażenie nawet na osobach niezbyt mocno zainteresowanych motoryzacją. Pokaźne stado mechanicznych rumaków potrafi rozpędzić Mazdę 6 do 216 km/h. Moment obrotowy to niemniej ważny parametr. Jego wartość przekłada się na zdolność samochodu do przyspieszania oraz elastyczność. 400 Nm przy 1600 obr./min już na papierze wygląda imponująco. Podobną wartość są w stanie wygenerować cztery Skody Fabie z podstawowymi silnikami. Potrzebującym jeszcze bardziej obrazowego porównania śpieszymy donieść, że ciężarowy Star 200 - zdolny do przewożenia ładunku o masie 6 ton - dysponuje "tylko" 371 Nm przy 1650 obr./min!

W przypadku Mazdy potężna siła zmaga się z samochodem ważącym 1510 kilogramów. Nie jest więc zaskoczeniem, iż prezentowane auto jest nad wyraz skore do przyśpieszania - w razie potrzeby rozpędza się do "setki" w czasie 8,5 sekundy. Zgoda, nie jest to rekordowy rezultat. Imponująca jest natomiast swoboda, z jaką Mazda nabiera prędkości. Lekko dodajesz gazu, a samochód przyśpiesza. Bez zadyszki i hałasu. Ot tak, po prostu... W przeciwieństwie do małych diesli nie straszy turbodziurą i wykazuje chęć do współpracy już od 1500 obr./min. Przy odrobinie wprawy można podróżować po mieście, wykorzystując obroty z zakresu 1500-2000/min. To natomiast przekłada się na rozsądne zapotrzebowanie na paliwo. Średnia z jazd po obszarze zabudowanym wyniosła 8,3 l/100km.

Sporo jak na diesla? Wręcz przeciwnie. Pamiętajmy, że mowa o 185-konnym kombi klasy średniej z bagażnikiem o pojemności przekraczającej 500 litrów. Konkurencyjne pojazdy z benzynowymi silnikami o podobnej mocy domagają się w mieście około 12 l/100km.

Wyposażenie

Do standardowego wyposażenia prezentowanej Mazdy należy system monitorowania tyłu pojazdu. Przy pomocy radaru Rear Vehicle Monitoring System analizuje drogę za samochodem. W chwili gdy elektronika stwierdzi inny pojazd na kursie kolizyjnym, przy lusterku zapala się jaskrawa dioda. Sygnał świetlny jest uzupełniany dźwiękowym ostrzeżeniem w przypadku włączenia kierunkowskazu. Zdaniem konstruktorów rozwiązanie zminimalizuje prawdopodobieństwa stłuczki z autem kryjącym się w martwym polu lusterek. Według raportów tego typu zdarzenia stanowią 9 proc. wszystkich kolizji.

Sprawdziliśmy. RVMS wykrywa pojazdy na sąsiednich pasach o każdej porze dnia i nocy. Niestety system nie jest nie pozbawiony wad. Kierowca jest informowany o zbliżających się pojazdach, jeżeli ich prędkość przekracza 60 km/h. W efekcie przydatność RVMS w miejskich warunkach jest ograniczona. W korkach inne pojazdy bardzo często nikną w martwym polu. Przy wolnej jeździe nowinka Mazdy nie ostrzega o ich obecności. Wystarczy więc odrobina nieuwagi lub niezapoznanie się z instrukcją obsługi RVMS i nieszczęście gotowe...

Mazda 6 ze 185-konnym silnikiem 2.2 MZR-CD jest oferowana wyłącznie w linii wyposażeniowej Sport. Równie dobrze można by ją określić mianem "all inclusive". Poza wspomnianym radarem, auto otrzymuje w standardzie ABS, ESP, sześć poduszek powietrznych, biksenonowe reflektory z funkcją doświetlania zakrętów, podgrzewane fotele, automatyczną, dwustrefową klimatyzację i nagłośnienie renomowanej firmy Bose. Mnogość dodatków odcisnęła piętno na cenie - wraz z dopłatą za lakier metaliczny wynosi ona 137 900 zł.

Opinie

Czy warto zdecydować się na taki wydatek? Mocarny silnik Mazdy 6 2.2 MZR-CD pracuje bez wysiłku i nie domaga się wysokich obrotów. Dzięki temu auto sprawia znacznie bardziej "dorosłe" wrażenie od wersji z benzynowym sercem. Samochód doskonale wygląda. Musimy przyznać, że jeździ jeszcze lepiej. Gdyby tylko wnętrze było odrobinę bardziej wyszukane...