Druga generacja Mazdy 6 zadebiutowała w 2007 roku. Smukła sylwetka z wyraźnie zaznaczonymi błotnikami i reflektorami wielu klientom przypadła do gustu. Kolejne punkty "szóstka" otrzymywała za doskonałe prowadzenie oraz przestronne wnętrze. Po czterech latach od premiery linia oraz właściwości jezdne wciąż są jednymi z najlepszych w klasie średniej. Mazda postanowiła jednak udoskonalić swój flagowy model. Zmiany - mimo że kosmetyczne - wyszły "szóstce" na dobre.
Zespół pracujący nad karoserią skupił się na przedniej części samochodu, która otrzymała nowy zderzak i atrapę chłodnicy oraz poprawione elementy aerodynamiczne podwozia. Zmieniono także wzory felg oraz design tylnych świateł, które w nowym modelu intensywnym pulsowaniem ostrzegają o awaryjnym hamowaniu.
Poprawki we wnętrzu są również kosmetyczne. Zmianie uległy wzory tapicerki, wykończenie panelu radioodtwarzacza i systemu sterowania wentylacją oraz wygląd panelu wskaźników. Uproszczono obsługę komputera pokładowego. Samochód stał się też odrobinę bardziej elegancki. To zasługa chromowanych detali oraz tworzywa imitującego lakier fortepianowy.
W Europie i Polsce większość zamawiających "szóstkę" decyduje się na nadwozie typu liftback. Połączenie pokrywy bagażnika z tylną szybą gwarantuje bardzo dobry dostęp do 510-litrowego kufra. Do przednich drzwi linia nadwozia liftbacka i sedana jest identyczna. Płynniej opadająca linia dachu pierwszego z nich sprawia, że pięciodrzwiowa Mazda wygląda bardziej dynamicznie. Urodziwe i proporcjonalne jest także kombi, które może pomieścić 519 do 1751 litrów bagażu.
Za sprawą zmodernizowanego zawieszenia Mazda 6 po faceliftingu trzyma się drogi i reaguje na polecenia kierowcy jeszcze lepiej od dotychczas oferowanego modelu. Ponadto podwozie skuteczniej pochłania nierówności. To zasługa zmienionej geometrii zawieszenia, przeprojektowanych mocowań ram pomocniczych oraz nowych amortyzatorów.
Do zmodernizowanych samochodów klienci będą mogli zamówić nowe odmiany diesla o pojemności 2,2 litra. Dotychczas Mazda oferowała wariant 2.2 MZR-CD High Power - zachwycający przyśpieszeniem i dynamiką, jednak kosztowny w zakupie. Mazda wyceniła zmodernizowaną "szóstkę" ze 180-konnym silnikiem niemal na 130 tysięcy złotych. Auto z silnikiem 2.2 MZR-CD Mid Power o mocy 163 KM może kosztować nawet 23 tys. złotych mniej.
129-konny silnik 2.2 MZR-CD Standard Power najprawdopodobniej będzie cieszył się najmniejszym wzięciem. W tym przypadku cena podstawowa wynosi 103 tys. złotych. Polski oddział Mazdy proponuje silnik wyłącznie do samochodów w wersji Comfort, które są wyposażone w ESP, sześć poduszek powietrznych, podgrzewane przednie fotele, ręcznie sterowaną klimatyzację elektrycznie regulowane szyby i lusterka oraz radioodtwarzacz.
Za dwa tysiące złotych więcej można kupić samochód ze 163-konnym dieslem w odmianie Exclusive. W jej przypadku standard wyposażenia obejmuje alufelgi, komputer pokładowy, tempomat, obszytą skórą kierownicę, lepszy system audio oraz dwustrefową klimatyzację.
Warto dodać, że wysokoprężne silniki 2.2 MZR-CD zapewniają różne osiągi, jednak zużywają niemal identyczne ilości paliwa. Podczas spokojnej jazdy w cyklu mieszanym nawet najmocniejsza wersja spala niecałe 6 l/100km.
Obecne w gamie silniki benzynowe potrzebują średnio 2-3 litry więcej. Do prezentowanego modelu Mazda proponuje 120-konny silnik 1.8 MZR (od 84 tys. zł), 2.0 MZR DISI z bezpośrednim wtryskiem benzyny o mocy 155 KM (od 93 tys. zł) oraz 2.5 MZR, który rozwija 170 KM (od 120 tys. zł). Opracowane przez Japończyków silniki najlepiej czują się na wysokich obrotach. We wszystkich maksymalny moment obrotowy jest dostępny powyżej 4000 obr./min., a pełnej mocy należy szukać w okolicach 6000 obr./min.
Mazda 6 jest produkowana w Japonii. Na skutek tego wpływ na cenę samochodu mają wyższe koszty transportu oraz cło. Auto nie należy do najtańszych w segmencie, jednak nie zraża to klientów. Z polskich salonów najczęściej wyjeżdżała dobrze wyposażona wersja Exclusive, a od chwili rozpoczęcia dystrybucji modelu w czerwcu 2008 roku importer sprzedał ponad 2100 sztuk.
