Wsiadasz do CX-7 i od razu wiesz, co mieli na myśli twórcy terminu "crossover". To auto spełnia twoje potrzeby zależnie od nastroju.Nadwozie/jakość. Nowe Mazdy mogą się podobać i z CX-7 nie jest inaczej. Zaczepne spojrzenie wąskich, lekko skośnych reflektorów, sportowa sylwetka, wystające nadkola i 18-calowe obręcze nadają jej dynamiczny, trochę groźny wygląd.Wnętrze jest przestronne zarówno z przodu, jak i z tyłu. Regulowany elektrycznie fotel kierowcy pozwala przyjąć właściwą pozycję za kierownicą, mimo że ma ona regulację tylko w jednej płaszczyźnie. Bagażnik, choć nieprzesadnie duży, dzięki foremnym kształtom i płaskiej podłodze po złożeniu kanapy okazuje się pakowny.Układ napędowy/osiągi. Stosunkowo nieduży silnik świetnie pasuje do charakteru auta. Po drobnym opóźnieniu, gdy turbosprężarka wytworzy dostateczne ciśnienie, czyni z CX-7 ambitnego sportowca. Dzięki doskonałej elastyczności wyprzedzanie na wąskich drogach nie jest walką, lecz przyjemnością. Gdyby jeszcze skądinąd dobrą 6-biegową skrzynię manualną zastąpić automatem, szczęście byłoby zupełne. Zużycie paliwa przez 260 mechanicznych koni akceptowalne.Układ jezdny/komfort. Tu też wszystko pasuje do całości. W teren lepiej CX-7 nie ruszać, ale z błotnistymi, szutrowymi i dziurawymi drogami poradzi sobie sprawnie. Daje się prowadzić bardzo dynamicznie zarówno po prostych, jak i na zakrętach, w czym wydatnie pomaga precyzyjny układ kierowniczy. Hamulce dorównują tym z rasowych sportowców. Za to komfort jazdy mógłby być nieco wyższy. Koszty/bezpieczeństwo. Jeśli wziąć pod uwagę osiągi, właściwości jezdne i bardzo bogate wyposażenie, zarówno w elementy zwiększające bezpieczeństwo, jak i komfortowo-informacyjne (w standardzie brakuje właściwie tylko nawigacji), to cenę CX-7 należałoby uznać za okazyjną.
Mazda CX-7 Sport - Dynamiczny crossover
Nazwać ją terenówką to oczywiste nadużycie. SUV-em? Już trochę lepiej.