Średni wiek nabywców Mercedesa w Niemczech wynosił do niedawna 56 lat, a w innych krajach europejskich był niewiele niższy. Aby przyciągnąć uwagę młodszych kierowców producent zdecydował się na radykalne zmiany, których rezultatem jest szereg atrakcyjnych wizualnie samochodów segmentu C, począwszy od nowej klasy A, poprzez sedana CLA, aż po crossovera GLA. Ta polityka już przynosi pożądane efekty, ponieważ średni wiek nabywcy nowej klasy A jest 10 lat niższy niż w przypadku poprzednika. Co więcej aż połowa nabywców kompaktowych modeli Mercedesa nigdy wcześniej nie miała do czynienia z samochodami marki ze Stuttgartu. Teraz klienci mają jeszcze większy wybór gdyż w ofercie pojawiło się praktyczne combi-coupé CLA Shooting Brake.
Model CLA Shooting Brake pojawił się z dwuletnim opóźnieniem w stosunku do czterodrzwiowego coupé CLA. Oba warianty, wraz z modelami A, B oraz GLA powstają w węgierskiej fabryce Mercedesa w Kecskemet. CLA Shooting Brake wykorzystuje tę samą płytę podłogową co klasa A. Kombi Mercedesa ma długość 463 cm, a więc identyczną co wariant czterodrzwiowy. Ten sam jest również rozstaw osi wynoszący 270 cm. Przód samochodu aż do przedniej szyby jest w modelach klasy A i CLA także identyczny. Kompaktowy Shooting Brake przyciąga uwagę wyrazistymi i dynamicznymi kształtami nadwozia. I co ważne, jest od swojego czterodrzwiowego brata bardziej proporcjonalny. Gdy zmrużymy oczy nowość Mercedesa przypomina nam jednoznacznie większy model CLS Shooting Brake. Kształty bocznych szyb, łukowata linia dachu oraz tył nadwozia są w obu modelach bardzo podobne. W nowości Mercedesa również znajdziemy okna bez ramek, które do niedawna były przywilejem głównie dwudrzwiowych samochodów coupé.
Deska rozdzielcza w modelu CLA Shooting Brake jest niemal identyczna jak w klasie A. Pod względem wizualnym, ale i w zakresie ergonomii, wnętrze nowego modelu prezentuje się bardzo dobrze. Tradycyjnie dla Mercedesa, po lewej stronie pod kierownicą zamontowano wielofunkcyjną dźwignię obsługującą światła, wycieraczki oraz kierunkowskazy. Dźwignię zmiany biegów zautomatyzowanej przekładni znajdziemy pod kierownicą po prawej stronie. Jedynie w wersji AMG zamontowano ją na środkowej konsoli między fotelami. Uwagę zwraca wystający z deski rozdzielczej wyświetlacz przypominający w formie popularne tablety. Nie jest to niestety ekran dotykowy i możemy nim sterować tylko poprzez pokrętło między fotelami. Wzorowo sprawdzają się w modelu CLA SB wygodne, obszerne i znakomicie wyprofilowane fotele zintegrowane z zagłówkami. Niestety jakość materiałów wykończeniowych jest bardzo nierównomierna. Dopieszczone aluminiowe i skórzane elementy łączą się w wprost z twardymi plastikami, które powinny się znaleźć co najwyżej w wolumenowych autach miejskich. Ilość miejsca na nogi w wersji Shooting Brake jest taka sama jak w czterodrzwiowym coupé. Za to wyraźnie, bo o 4 cm, więcej miejsca wygospodarowano nad głowami pasażerów drugiego rzędu. To wynik innego poprowadzenia linii dachu niż w sedanie-coupé. Bagażnik w nowym wariancie jest niewiele większy niż w klasycznym CLA – 495 litrów (+ 25 l). Shooting Brake wyraźnie zyskuje jeśli złożymy oparcia foteli w drugim rzędzie. Wówczas do dyspozycji mamy ładownię o kubaturze1354 litrów oraz płaską powierzchnię przewozową. Jak na kombi segmentu C jest to jednak wynik skromny. Szkoda też, że dolna krawędź załadunku jest zbyt wąska.
Dobre wrażenie sprawia układ jezdny modelu CLA Shooting Brake. Precyzyjny układ kierowniczy zapewnia dobre czucie drogi a dość sztywno zestrojone zawieszenie pozwala na neutralne pokonywanie zakrętów, nawet ze znaczną prędkością. Konstruktorzy zadbali o akceptowalny poziom tłumienia nierówności. Nawet w wariancie AMG nie czujemy abyśmy jechali pozbawionym zawieszenia gokartem.
Model CLA przenosi napęd na przednie koła poprzez 6-biegową skrzynię manualną, ale za dopłatą możemy zamówić zautomatyzowaną skrzynię 7G-DCT z dwoma sprzęgłami i siedmioma przełożeniami. W gamie silników modelu CLA Shooting Brake znajdziemy cztery jednostki benzynowe o mocach od 122 do 360 KM oraz diesla 2.1 CDI o mocach 136 i 177 KM.
Kombi Mercedesa jest o 2600 zł droższe w każdej wersji niż wariant czterodrzwiowy. Wydaje się to niewielką dopłatą, gdyż w zamian otrzymujemy pojazd wyraźnie praktyczniejszy o bardziej proporcjonalnej sylwetce. Ceny modelu Shooting Brake zaczynają się od 123 600 zł za wersję benzynową z 1,6-litrowym i 122-konnym motorem. Za wariant z dieslem pod maską (2.1 CDI/136 KM) zapłacimy co najmniej 158 200 zł. Co ciekawe producent nie pokusił się o zamontowanie mniejszego, 109-konnego diesla Renault jaki znajdziemy w ofercie dla wersji czterodrzwiowej. Topowa odmiana 45 AMG 4Matic (2.0/360 KM) kosztuje 227 100 zł. CLA Shooting Brake pojawi się w salonach jeszcze w tym miesiącu.