Mercedes-Benz SLR McLaren 722 - SLR-em u szejka

Podobne zainteresowanie SLR wywołuje na ulicach Dubaju i autostradzie za miastem. Prowadzenie SLR-a dowartościowuje każdego kierowcę. Ba, samo zajęcie miejsca za kierownicą już wywołuje dreszcz emocji. Naprzód otwierają się (a raczej unoszą do góry) skrzydłowe drzwi, potem musimy wśliznąć się na wykonany z włókien węglowych fotel. Za kierownicą SLR-a jest zadziwiająco wygodnie, wręcz komfortowo. Teraz wystarczy odchylić klapkę na dźwigni zmiany biegów,mocno nacisnąć hamulec i wcisnąć przycisk. Z boków auta rozlega się ryk silnika -końcówki rur wydechowych umieszczone są w progach, tuż za przednimi kołami. Silnik w wersji 722 ma moc 650 KM! I kręci się do 8 tys. obr./min. Duże wrażenie robi licznik prędkości wyskalowany do 360 km/h. Maksymalnie strzałka dochodzi do 337 km/h. Podczas jazd testowych nie udało się nam osiągnąć takiej prędkości, zresztą w normalnym ruchu byłoby to niemożliwe. Na dość długiej, autostradowej prostej udało się rozpędzić SLR-a do 270 km/h. Działo się to z naruszeniem miejscowych przepisów, gdyż na autostradachw Dubaju obowiązuje ograniczenie do 120 km/h. Na usprawiedliwienie trzeba podać, że rozpędzanie trwało bardzo krótko - SLR 722 do "setki" potrzebuje zaledwie 3,6 s, do 200 km/h 10,2 s, a gdy kierowca zechce rozpędzić auto do 300 km/h, zajmie mu to zaledwie 28 s. Większość trasy testowej pokonaliśmy w trybie pracy skrzyni biegów "Sport". Są jeszcze tryby "Supersport" i "Race" (szybsza zmiana biegów). Biegi można również zmieniać skrzydełkami przy kierownicy, jak w Formule 1. SLR ma jednak tak ogromny zapas mocy, że nawet w trybie automatycz-nym podczas przyspieszaniaz ogromną siłą wciska kierowcę i pasażera w fotel. I to niezależnie od prędkości, z jaką jedziemy - sprawdziliśmy to przy 220 km/h. Działało!SLR-em można nie tylko błyskawicznie rozpędzić się, lecz także zatrzymać. Gwarantująto ogromne, ceramiczne tarcze hamulcowe o średnicy 39 cm.SLR mimo potężnego silnika jest autem przeznaczonym do ruchu ulicznego, które może prowadzić większość normalnych kierowców. Normalnych pod względem psychikii umiejętności. Ale pod jednym warunkiem - że wszystkie układy elektroniczne, a szczególnie ESP, będą włączone. Próba dynamicznego ruszenia z miejsca lub przyspieszenia przy wyłączonym ESP kończy się ustawieniem auta bokiem lub tzw. bączkiem. Jazdy poślizgami wymagają wielkich umiejętnosci, lepiej uprawiać je na torze.A poza tym nawet wolniejsza jazda SLR-em dostarcza ogromnej satysfakcji. No i może nas podziwiać wówczas więcej osób.