Mercedes C200 Kompressor Sportcoupé: nadwozie/jakość
Nawet w tak udziwnionej (jak na Mercedesa) karoserii miejsca jest dość. Z tyłu nie będzie ścisku — tylko ze względu na formę dachu wysocy pasażerowie muszą trochę wciągać głowy w ramiona. Typowa wada linii coupé.
Dokładnie tak samo jest z widocznością do tyłu. I nic w tym nie pomoże dzielona szyba klapy bagażnika. Za to pod klapą czeka na nasze tobołki całkiem przyzwoity bagażnik: 310 l, włączając w to wnękę na koło zapasowe (nie jest standardowym wyposażeniem, do wyboru z zestawem "pierwszej pomocy wulkanizacyjnej").
Zarówno tylne siedzisko, jak i oparcie można złożyć, przy czym zagłówków nie trzeba wymontowywać. Wszystko razem jest bardzo precyzyjnie wykonane, podobnie zresztą jak i cały Mercedes C200 Kompressor Sportcoupé. Bo przecież przy maksymalnej pojemności bagażowej 1100 l to prawie ciężarówka. Choć nie prawdziwe coupé, gdzie bagażnik powinien być wydzielony z kabiny i karoserii. Ale to detal.
Mercedes C200 Kompressor Sportcoupé: przyjemność z jazdy/układ napędowy
Silnik Mercedesa C200 Kompressor Sportcoupé rwie w przód jak byk na korridzie, ale brzmi przy tym nieprzyjemnie. System zmiany biegów haczy, a moc rozwijana jest nieharmonijnie. Układ kierowniczy jest nieprecyzyjny, chwilami wręcz "gumowy". Tak więc porównanie z korridą jest całkiem uprawnione: byk też jest bardzo silny i wyrywny, ale gorzej jest z ukierunkowaniem jego siły oraz panowaniem nad nią.
Mercedes C200 Kompressor Sportcoupé: osiągi, układ jezdny/bezpieczeństwo
Mercedes C200 Kompressor Sportcoupé ma pełne prawo do określenia "sport" w nazwie: temperament, prędkość maksymalna i elastyczność są imponujące. Gorzej z przyśpieszeniem: 10,2 s to żaden szał.
Obniżone zawieszenie, twardsze amortyzatory, nieco mniejszy rozstaw kół — Sportcoupé jest na szosie bardziej nerwowe od limuzyny. A zwinniejszy od niej nie jest. ESP działa brutalnie.
Mercedes C200 Kompressor Sportcoupé: komfort oraz cena/koszty
Znakomite fotele, ale układ jezdny bardzo nie lubi nierówności poprzecznych i dygocze. Za automatyczną klimatyzację trzeba płacić ekstra.
Mercedes C200 Kompressor Sportcoupé jest tańsze od porównywalnej limuzyny. Za to ma w standardzie o wiele dłuższą listę opcji.
Mercedes C200 Kompressor Sportcoupé: podsumowanie
Nie, nie, ta wersja Sportcoupé nie jest z pewnością najtańszym modelem klasy C. Nie jest również odpowiedzią na oczekiwania dotyczące sportowego charakteru. Same osiągi, układ jezdny i kierowniczy w żadnym wypadku nie są w stanie wypromować Mercedesa C200 Kompressor Sportcoupé jako standardu klasowego.