Jest tylko jeden mały problem: jeśli zdecydujesz się na DS3, będziesz musiał poczekać na nie do 3 miesięcy. Cudów nie ma – płyta podłogowa C3 sprawia, że auto nie należy do najprzestronniejszych pojazdów. I nie musi! Z przodu nawet wysokie osoby znajdą wygodną pozycję, a tylne siedzenia jako rezerwa podczas przejazdów z klubu do klubu w większym gronie w zupełności wystarczą. Aluminiowe aplikacje (kierownica, pedały), czarny lakier fortepianowy na panelu deski rozdzielczej – widać dobrze, że DS3 to auto klasy premium, a w wersji Sport Chic z wyraźnym zacięciem sportowym. Ciekawie zaprojektowano panel klimatyzacji, ale zegary mogłyby być nieco czytelniejsze.
Zobacz także
- Mini, teraz to musisz uważać! Testujemy Citroëna DS3
- Citroen DS3 I
- Zobacz więcej
156 koni w dzisiejszych czasach nie brzmi może powalająco, ale subiektywne odczucia są takie:
auto przyspiesza bardzo dynamicznie, skrzynia działa najlepiej ze wszystkich Citroënów, które ostatnio testowaliśmy, a średnie spalanie z niewielkimi odstępstwami zgadza się z tym, co podaje producent (czyli nieźle). Gdyby jeszcze dźwięk silnika był nieco głębszy...
Firma zrobiła wyraźne postępy – zawieszenie jest naprawdę dopracowane: twarde, ale odrobina komfortu jednak pozostała. Poza tym we wnętrzu nie słychać pracy układu. Przeniesienie napędu radzi sobie z przekazywaniem mocy na koła, choć pomoc elektroniki jest czasem potrzebna.
Na tle Mini Citroën to prawdziwa okazja – samochód ma wszystko, co mieć powinien: klimatyzację, zestaw audio z obsługą telefonu przez Bluetooth, ESP, „elektrykę”, a do tego jest o ponad 16 tys. zł tańszy od tylko trochę mocniejszego Coopera S, do którego trzeba dokupić np. klimatyzację. W teście zderzeniowym Euro NCAP DS3 uzyskało maksymalny, 5-gwiazdkowy wynik.
Galeria zdjęć
Mini, teraz to musisz uważać! Testujemy Citroëna DS3
Mini, teraz to musisz uważać! Testujemy Citroëna DS3
Mini, teraz to musisz uważać! Testujemy Citroëna DS3
Mini, teraz to musisz uważać! Testujemy Citroëna DS3
Mini, teraz to musisz uważać! Testujemy Citroëna DS3