Mitsubishi ASX ma już już długi bo liczący blisko 10 lat staż rynkowy. Auto w swojej pierwszej odsłonie oficjalnie debiutowało w 2010 roku i choć teraz przedstawiciele marki mówią o nowym ASX to tak naprawdę mamy do czynienia z głębokim face liftingiem tego modelu. Do palety dostępnych wersji wróciła też odmiana z napędem na obydwie osie oferowana tylko z bezstopniową przekładnią INVECS-III CVT. I właśnie taki model trafił do naszego testu.
Mitsubishi ASX 2.0 4WD CVT – do trzech razy sztuka
To już trzeci face lifting tego japońskiego SUV-a, tym razem przeprowadzony pod hasłami „Solidny i pomysłowy”, a właściwie „Robust & Ingenious” określającymi filozofię stylistyczną japońskiej marki. Dzięki nim design auta ma potwierdzać jego uniwersalny i zdecydowany charakter oraz sprawiać, że będziemy chętnie nim podróżować zarówno w mieście jak i na długich trasach. Przynajmniej tak obiecuje Mitsubishi. I rzeczywiście modyfikacje wprowadzone w wyglądzie przedniej części nadwozia, które objęły mocniej pochyloną maskę silnika, powiększony grill z masywnymi chromowanymi wstawkami, nowe ledowe reflektory oraz przesunięte do krawędzi zderzaka charakterystyczne lampy kierunkowskazów i świateł przeciwmgielnych budują wrażenie solidności auta i jednocześnie upodobniają je do najnowszych modeli ze stajni koncernu – pikapa L200 czy SUV-a Eclipse Cross. Zmiany uzupełniają tylne ledowe światła oraz osłony pod zderzakami sugerujące zdolności offroadowe ASX-a.
We wnętrzu uwagę zwraca nowy system multimedialny SDA (Smartphone-link Display Audio) z 8-calowym ekranem dotykowym oraz lepsze materiały wykończeniowe, choć nadal, zwłaszcza w dolnej części kokpitu i na obiciach drzwi znajdziemy twarde plastiki. Pewne zastrzeżenia wzbudził również system multimedialny. O ile bez problemu łączył z on telefonem i Apple CarPlay, o tyle zdarzało mu się nie wracać do pewnych funkcji po odebraniu rozmowy telefonicznej. Na przykład, w trakcie korzystania z nawigacyjnej aplikacji Waze, po zakończeniu rozmowy, system nie wznawiał odtwarzania muzyki i trzeba było zrobić to ręcznie. Jest szansa, że przy okazji aktualizacji ten ewidentnie softwarowy problem zostanie jednak wyeliminowany.
Jeśli chodzi o samą funkcjonalność wnętrza to nie zmieniła się ona istotnie w porównaniu z poprzednikiem. Owszem, dzięki nowej konstrukcji siedzeń przybyło trochę miejsca dla pasażerów tylnej kanapy, ale nadal przestronność jest przeciętna na tle segmentu. Podobnie jak wielkość bagażnika, który przy standardowym ustawieniu oparć tylnej kanapy (dzielona w stosunku 40:60) oferuje 406 l pojemności, a po ich rozłożeniu – maksymalnie 1206 l.
Mitsubishi ASX 2.0 4WD CVT – szybszy i mocniejszy
Nowy silnik, jaki trafił pod maskę ASX-a, to znana już w ofercie marki benzynowa jednostka wolnossąca o pojemności 2,0 l i mocy 150 KM (poprzednik napędzany był silnikiem 1.6 o mocy 115 KM). Przyrost mocy jest zauważalny i auto w końcu potrafi popisać się w niezłą dynamiką. Przy pomiarach przyspieszenia okazało się nawet, że 100 km/h osiąga szybciej niż w oficjalnych danych deklaruje to producent – w 10,8 s, a 12,2.s. Bezstopniowa przekładnia ma 6 wirtualnych przełożeń i podczas płynnej jazdy działa całkiem przyjemnie, choć niestety, nie udało się wyeliminować charakterystycznej dla tego typu konstrukcji wady – przy kick-downie silnik wchodzi na wysokie obroty i powoduje dość duży hałas we wnętrzu. Częściowo można zniwelować ten efekt przechodząc na tryb manualny i używając łopatek przy kierownicy odpowiednio sterować pracą przekładni. Na plus tej wersji ASX-a należy zaliczyć umiarkowane zapotrzebowanie na paliwo. Średnia z testu wyniosła 8,3 l/100 km i tylko minimalnie odbiegała od danych producenta w cyklu WLTP (8,2 l/100 km).
Mitsubishi ASX 2.0 4WD CVT – stabilny emocjonalnie
Odświeżone zawieszenie z kolumnami McPhersona z przodu i układem wielowahaczowym z tyłu zapewnia komfort jazdy i zaskakująco dobrą stabilność na zakrętach, które można pokonywać bez nerwowego wychylania się nadwozia. Niestety, za sprawą małobezpośredniego układu kierowniczego ASX nie należy do grona aut szczególnie angażujących w prowadzenie. Jest pod tym względem bardzo poprawnym autem, ale poziom dostarczanych emocji przypadnie do gustu użytkownikom preferującym raczej spokojny styl jazdy.
Za to dzięki napędowi na obydwie koła z trzema trybami pracy do wyboru (2WD, 4WD Auto i 4WD Lock) oraz 19-centymetrowemu prześwitowi ASX swobodnie radzi sobie poza asfaltowymi drogami, w czym ma przewagę nad wieloma konkurentami w segmencie, którzy oferowani są tylko w wersjach z napędem na przód. Dla wielu klientów może być to ważny argument na korzyść japońskiego modelu. Podobnie jak fakt, że przy okazji face liftingu zyskał on dodatkowo cały zestaw systemów asystujących wspomagających bezpieczeństwo i wygodę użytkowania. Są to m.in. system ograniczający skutki kolizji czołowych, asystent pasa ruchu, układ wspomagania ruszania pod górę, monitorowanie martwego pola w lusterkach z asystentem zmiany pasa ruchu, czy monitorowanie ruchu poprzecznego w trakcie cofania.
Ceny ASX-a z napędem 4x4 i skrzynią CVT zaczynają się od 95 990 zł za wersję z pakietem Invite. Topowa odmiana Instyle (testowana) to wydatek minimum 115 690 zł.
Mitsubishi ASX 2.0 4WD CVT – dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1998 cm3, R4, benz. |
Moc | 150 KM przy 6000 obr./min |
Moment obrotowy | 195 Nm przy 4200 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | automatyczna CVT, napęd 4x4 |
Prędkość maksymalna | 190 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 12,2 s |
Średnie zużycie paliwa | 8,2 l/100 km (WLTP), ok. 8,3 l/100 km (w teście) |
Masa własna | 1470 kg |
Cena | od 115 690 zł (117 990 zł testowany) |