Efekt? Pokrzywione koła, urwane spoilery czy pokiereszowane zawieszenie zdarzyły się niemal każdemu kierowcy. Ale oto w zeszłym roku pojawił się Nissan Qashqai, który może ułatwić poruszanie się po naszych wyboistych arteriach. Nissan Qashqai nie wyrównuje wprawdzie dróg, ale pomoże w miarę normalnie po nich jeździć. To przede wszystkim zasługa podwyższonego nadwozia, które pozwala nie obawiać się niektórych drogowych pułapek. Dzięki znacznemu skokowi zawieszenia mniej groźne stają się przejazdy przez wyboje, a pokonując krawężnik, nie musimy się obawiać, że zostawimy na nim spoiler. Oczywiście trzeba pamiętać, że Nissan Qashqai pomimo napędu na obie osie nie jest prawdziwą terenówką i nie można od niego wymagać cudów. Jednak w lżejszym terenie Nissan Qashqai poradzi sobie znacznie lepiej niż tradycyjny samochód osobowy. Walory napędu 4x4 docenimy także podczas ruszania na śliskiej nawierzchni. Zaletą układu jezdnego jest jednocześnie takie zestrojenie, które pozwala na komfortową jazdę. Pasażerowie odczują tylko większe wyboje. Poza tym szybkie pokonywanie zakrętów nie jest dla Nissana Qashqaia wyzwaniem ponad jego możliwości. Pomimo podwyższonego zawieszenia pojazd pozostaje stabilny. Prowadzący może tylko narzekać na mało precyzyjny układ kierowniczy. Utrudnia to przede wszystkim opanowanie pojazdu podczas gwałtownych manewrów. Cicho, dynamicznie, a w dodatku oszczędnie Testowany model Nissan Qashqai wyposażony był w 150-konny silnik Diesla. To mocna strona pojazdu. Nawet po uruchomieniu na zimno nie słychaćcharakterystycznego klekotu. Doskonałe wyciszenie sprawia, że także podczas szybkiej jazdy pasażerowie mogą swobodnie rozmawiać. Kolejna zaleta napędu to dynamika. Silnik Nissana Qashqai sprawnie wchodzi na obroty i ani przez chwilę nie wyczuwa się słabości podczas przyspieszania, pozwalając na osiągnięcie "setki" w niecałe 11 s. To dobry wynik dla SUV-a ze 150--konną jednostką. Cieszy również dobra elastyczność, mimo że uzyskiwanie maksymalnej wartości momentu obrotowego przy 2 tys. obr./min nie jest rewelacyjnym wynikiem w przypadku samochodu z wysokoprężną jednostką. Kolejnym powodem do zadowolenia będzie ekonomiczność Nissana Qashqai . Pomimo sporej mocy i wysokiej masy auta udaje się uzyskać średnie zapotrzebowanie na paliwo na poziomie 7 l/100 km. To dobry wynik. Współpracująca z jednostką napędową skrzynia biegów to kolejny mocny punkt pojazdu. Przełożenia włącza się lekkoi bez haczeń. Większe kombi czy raczej mniejszy SUV? Nissan Qashqai próbuje konkurować z SUV-ami, ale jego sylwetka bardziej przypomina podwyższone kombi. To akurat uznaliśmy za zaletę. Dzięki takiej stylistyce auto prezentuje się delikatniej niż typowy SUV. Zajmowanie miejsca jest wygodne dzięki odpowiedniej wysokości karoserii. We wnętrzu znajdziemy dużo przestrzeni w obu rzędach siedzeń. Wysokie osoby mogą tylko narzekać na brak miejsca nad głowami z tyłu. Komfort foteli w Nissanie Qashqai jest na dobrym poziomie, choć lepsze mogłoby być podparcie z boku. Prowadzący bez trudu znajdzie poprawną pozycję dzięki regulowanej dwupłaszczyznowo kierownicy oraz fotelowi, który można sterować także na wysokość. Dobra jest również widoczność we wszystkich kierunkach, włącznie z możliwością obserwowania rozgwieżdżonego nieba. To umożliwia instalowany seryjnie panoramiczny dach. Obicia siedzeń są ładne, a jak ktoś chce, by auto prezentowało się bardziej szlachetnie, może dokupić skórzaną tapicerkę. Kokpit Nissana Qashqaia cechuje prostota. Nie ma tu żadnych stylistycznych udziwnień. Są za to czytelne wskaźniki oraz logicznie rozmieszczone przełączniki. Co ważne, nie przesadzono z ich liczbą. Konstruktorom udało się wygospodarować wiele miejsc na drobiazgi. Oprócz schowka przed pasażerem i na drzwiach do dyspozycji jadących jest skrytka w podłokietniku oraz szuflada pod fotelem pasażera z przodu. Nie zapomniano również o miejscach na okulary oraz na kubki z napojami. Te ostatnie znajdziemy na tunelu środkowym oraz w tylnym podłokietniku. Niska ładowność psuje walory użytkowe Nissana Qashqaia Możliwości transportowe Nissana Qashqaia są na przeciętnym poziomie. Bagażnik o pojemności 410 l okazuje się ustawny dzięki regularnym kształtom, ale w pełnym wykorzystaniu jego walorów przeszkadza niska ładowność pojazdu. Niewygodny jest również załadunek, bo krawędź kufra poprowadzono wysoko. W przypadku transportu dłuższych przedmiotów bagażnik można powiększyć. Niestety, składane asymetrycznie jest wyłącznie oparcie kanapy, a to oznacza, że na podłodze tworzy się nierówność. Podsumowanie Muszę przyznać, że koncepcja tego Nissana Qashqai całkiem mi się podoba. Nie każdy, kto chce mieć przestronne wnętrze, napęd 4x4 oraz podwyższone nadwozie, potrzebuje dużego SUV-a. Pęłnię szczęścia gwarantuje ekonomiczny, a jednocześnie dynamiczny silnik wysokoprężny pracujący z wysoką kulturą. red. Tomasz Kamiński
Nissan Qashqai - Pogromca polskich dróg
Każdy kierowca dobrze wie, jaki jest stan naszych ulic. Dziury, poprzeczne garby czy wysokie krawężniki pokonały już niejeden samochód.
Nissan Qashqai - Pogromca polskich drógŹródło: Auto Świat