Francusko-japoński koncern zdecydował się na wypuszczenie samochodu, który ma podbić wschodzące rynki całego świata. Czyżby coś dla miłośników Almery, Tino czy Primery? Nie do końca. Mówiąc wprost, Tiida jest znacznie bardziej konserwatywna niż dotychczasowe auta Nissana i do takich też klientów jest adresowana. Do tej pory w ofercie dostępny był sedan z 500-litrowym bagażnikiem (4,48 m długości). Teraz na rynek wchodzi bardziej praktyczny i funkcjonalny 5-drzwiowy hatchback (4,3 m). Dla porównania: 5-drzwiowy Volkswagen Golf mierzy 4,2 m, a sedan Jetta - 4,55 m. Pierwsze wrażenie: auto jest zadziwiająco ponadczasowe. Po przejechaniu kilku kilometrów wydaje się, że ten samochód towarzyszy nam niemal od zawsze. Podczas jazdy nie piejemy z zachwytu, ale też w żadnym razie nie można się na nic uskarżać. Elektryczne wspomaganie przy bazowym, 110-konnym silniku 1.6 jest wystarczająco precyzyjne, a zawieszenie przekonuje do siebie wyważonymi możliwościami tłumienia nierówności i informowania kierowcy o ruchu samochodu. Resorowanie to naprawdę idealna mieszanka sprężystości i komfortu przynależnego samochodowi, który ma służyć na co dzień. Przednie siedzenia są wygodne i zapewniają dobre trzymanie boczne, a tylną kanapę można wzdłużnie przesuwać. Ewentualne dźwięki dochodzące z silnika i zawieszenia są dobrze filtrowane, choć oczywiście dokładnych danych o głośności we wnętrzu dostarczą dopiero wnikliwe testy. Produkowana w Meksyku Tiida jest dostępna z "automatem" tylko w wersji 1.6 (niestety, nie w podstawowej odmianie wyposażeniowej). Silnik 1.8 ma 126 KM (od 61 900 zł), co wystarcza do rozpędzenia się do 195 km/h. Standardowo auta z tym motorem oraz 105-konnym dieslem (od 64 400 zł) są oferowane ze skrzynią 6-biegową. Całkiem nieźle wygląda też wyposażenie standardowe Tiidy. Wersja Special Edition ma m.in.: ABS, 4 poduszki powietrzne, elektrycznie sterowane szyby. Do pełni szczęścia brak jedynie klimatyzacji oraz odtwarzacza CD (pakiet Visia za 4500 zł). Auto ma także 3-letnią gwarancję, ograniczoną przebiegiem 100 tys. km.
Nissan Tiida - Obywatel świata
Nissan płynie pod prąd. Po całkiem nieźle wyglądającym Note i jeszcze lepszym Quashqaiu Japończycy zmienili strategię i proponują swoim klientom zupełnie inną stylistykę.