Zafirę zawsze wyróżniała szczególna cecha – żeby powiększyć bagażnik, foteli nie trzeba wymontowywać, lecz można je schować na płask w podłodze. To przemyślane rozwiązanie powinien docenić każdy, kto choć raz musiał montować ważące nieraz po 30 kg fotele w innych vanach. Warto jednak zaznaczyć, że niezależnie od liczby podróżujących zawsze wozimy z sobą zbędny balast w postaci schowanych siedzeń, ale za to jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność. Trudniej o bardziej praktyczne rozwiązanie. Czym zatem następczyni może nas zaskoczyć?
Odpowiedź brzmi: udoskonaloną obsługą. Nową Zafirą wciąż można podróżować w siedem osób, lecz teraz przekształcenie wnętrza jest znacznie łatwiejsze. Zamiast kanapy w drugim rzędzie są 3 indywidualne fotele. Środkowy, po naciśnięciu przycisku, składa się i tworzy podłokietnik. Trzeci rząd siedzeń możemy rozkładać niezależnie od położenia foteli przed nim. Szkoda tylko, że aby móc się tym cieszyć, trzeba dopłacić – oddzielnie za podłokietnik i za 3. rząd foteli (2,5 tys. zł).
Z testowanych jednostek najbardziej do gustu przypadł nam 2-litrowy diesel o mocy 165 KM. Doskonale radzi sobie z napędzaniem1,7-tonowego auta i wykazuje przy tym odpowiednią kulturę pracy. Irytuje jednak wyczuwalna turbodziura i system start-stop, który nie działa tak sprawnie jak u konkurencji.
Jak sama nazwa (Tourer) wskazuje, jest to auto do dalekich podróży. I tak też je zestrojono. Zawieszenie nastawiono na komfort, ale nawet to nie pozwala karoserii się zbytnio bujać. Spontaniczne polecenia kierownicą są precyzyjnie wykonywane.
Tradycyjnie u Opla dopracowano fotele. Bardzo dobrze podpierają ciało i można spędzić na nich wiele godzin bez poczucia zmęczenia. W kabinie ma się wrażenie dużej przestronności, a także podróżowania luksusowym autem – szczególnie jeśli podczas zamawiania opcji się zaszalało.
Zafirę można wyposażyć m.in. w podgrzewaną kierownicę, adaptacyjne zawieszenie, szybę panoramiczną czy też układ aluminiowych szyn wielofunkcyjnych w podłodze (np. do montażu schowków). Do tego dochodzą elektroniczni asystenci, jak np. radar odstępu ostrzegający przed kolizją, asystent pasa ruchu lub kamera rozpoznająca znaki drogowe.