Nadwozie/jakość

Ford zaprojektował dla Connecta praktyczną karoserię. Kabina dwuosobowej wersji zapewnia mnóstwo miejsca, a jadący zajmują wygodne fotele. Przyjęcie poprawnej pozycji umożliwia kierowcy ustawiana dwupłaszczyznowo kierownica, a za 305 zł można dokupić także regulowany na wysokość fotel kierowcy.

Dobrą widoczność za samochodem zapewniają duże, prostokątne lusterka zewnętrzne, a dzięki przeszklonym tylnym drzwiom sytuację można obserwować tekże przez wewnętrzne lusterko. W kabinie nie zapomniano o miejscach na podręczne drobiazgi.

Na drzwiach są obszerne kieszenie, a na środku kokpitu wygospodarowano półkę na faktury. Za 244 zł można dokupić także dużą półkę poprowadzoną nad przednią szybą. Do części ładunkowej trafia się przez dwuskrzydłowe drzwi tylne, które otwiera się maksymalnie pod kątem 255 stopni.

Za dopłatą dostępne są także drzwi przesuwane z boków pojazdu. Dzięki nisko poprowadzonej podłodze załadunek nie sprawia kłopotu. Za 61 zł dostępne jest12-woltowe gniazdko.

Układ napędowy/osiągi

Testowany model wyposażono w mocniejszy silnik z bezpośrednim wtryskiem typu Common Rail (słabszy z wtryskiem bezpośrednim bez Common Rail ma 75 KM). Producent nie podaje przyspieszenia i szybkości maksymalnej, ale subiektywnie dynamikę oceniliśmy pozytywnie.

Nie ma problemu z przyspieszaniem podczas wyprzedzania. Zapotrzebowanie na paliwo na umiarkowanym poziomie. Wadą jednostki napędowej jest natomiast zbyt duży hałas podczas szybkiej jazdy. Skrzynia biegów pracuje lekko oraz bez haczeń.

Układ jezdny/komfort

Zawieszenie poprawnie tłumi nierówności nawierzchni. Pomimo zastosowania z tyłu resorów piórowych niezaładowany Connect nie podskakuje na wybojach.

Koszty/bezpieczeństwo

Niemal 70 tys. zł za niewielkiego dostawczaka z ubogim wyposażeniem seryjnym to wysoka cena. Dopłacać trzeba nie tylko za elementy podwyższające komfort i bezpieczeństwo jazdy, lecz także za te, które ułatwiają transport oraz załadunek towaru.