- Aktualna generacja Peugeota 308 jest na rynku od 2013 roku – mimo liftingu widać po nim upływ czasu
- O ile wnętrze czy systemy multimedialne odstają już nieco od tego, co oferuje czołówka aut tej klasy, to silnik 1.5 BlueHDi należy do najlepszych jednostek napędowych w tym segmencie i spełnia najbardziej rygorystyczne normy emisji spalin
- Bez problemów podczas jazdy tym praktycznym autem można osiągnąć wyniki spalania z czwórką przed przecinkiem. Jak? Wystarczy jeździć przepisowo!
Rok 2018 minął dla wielu producentów aut pod hasłem nerwowego dostosowywania oferty do wymogów nowych, zaostrzonych norm emisji spalin i zmienionych zasad wykonywania oficjalnych badań zużycia paliwa. Wiele modeli, szczególnie tych z dłuższym rynkowym stażem, wypadło z oferty całkowicie, w innych firmy potrzebowały miesięcy, żeby podać aktualne dane techniczne. A co z Peugeotem 308? Przecież ten model jest już na rynku od kilku lat! Ano nuda! Bo akurat Peugeot, w przeciwieństwie do np. największych niemieckich konkurentów odrobił lekcję już wcześniej i na długo przed graniczną datą, czyli przed wrześniem 2018 roku wprowadził do oferty silniki, które z odpowiednim zapasem spełniały nowe wymogi.
Peugeot 308 SW – niegdyś w czołówce kompaktów
Jak wspomnieliśmy, Peugeot 308 to już stary, dobry znajomy – model pojawił się na rynku w 2013 roku, i wówczas naprawdę na nim namieszał. W 2014 roku został m.in. wybrany Europejskim Samochodem Roku (wygrywając m.in. z BMW i3 i Teslą Model S). Nie bez powodu, wtedy było to naprawdę jedno z najlepszych aut w tym segmencie. Tyle, że w międzyczasie kilku konkurentów doczekało się zupełnie nowych generacji, a kompaktowy Peugeot przeszedł w 2017 roku jedynie niewielki lifting. To, że model ten trudno już uznać za prymusa w swojej klasie, nie znaczy wcale, że nie ma on wciąż wiele do zaoferowania.
Ponad wszelką wątpliwość – to wciąż jedno z ładniejszych kombi w tym segmencie, a przy okazji jedno z bardziej praktycznych. Bagażnik ma pojemność 556 litrów – to całkiem dobry wynik w tej klasie – ale co również ważne, klapa bagażnika nie jest przesadnie pochylona, więc do kufra mieszczą się naprawdę duże pakunki. W drugim rzędzie miejsca na nogi pasażerów jest dużo – wyraźnie więcej niż w hatchbacku. Efekt ten uzyskano nie tylko przez nieznaczne wydłużenie rozstawu osi (hatchback: 2620, kombi: 2730 mm), ale także przez skrócenie siedziska kanapy. Długonodzy pasażerowie mogą być niezadowoleni, ale nie ma obaw, że siedzące w fotelikach dzieci będą nieustannie kopały w plecy kierowcę i pasażera jadącego z przodu.
Z przodu też miejsca nie brakuje, choć niektórzy mogą narzekać na fotele, które wprawdzie na pierwszych kilometrach wydają się bardzo komfortowe, ale na dłuższych trasach można dojść do wniosku, że powinny być nieco sztywniejsze i oferować lepsze podparcie podczas pokonywania łuków. Nie każdemu spodoba się też design deski rozdzielczej.
Peugeot 308 SW – znak rozpoznawczy: malutka kierownica
Pierwszą rzeczą rzucającą się w oczy po zajęciu fotela kierowcy jest to, że kierownica auta jest malusieńka – wygląda bardziej na kierownicę do konsoli do gier, niż do samochodu. Tak ma być, bo designerzy Peugeota wymyślili to w ten sposób, żeby kierowca patrzył na zegary nie przez koło kierownicy, ale ponad nią – nazywa się to i-Cockpit. Żeby całość wyglądała jeszcze nowocześniej, zrezygnowano z większości fizycznych przycisków i pokręteł, a sterowanie odbywa się za pośrednictwem ekranu dotykowego.
Niestety, elektronika starzeje się szybko – po tym elemencie i współpracującym z nim systemie multimedialnym widać, ile czasu minęło od premiery. Niby wszystkie potrzebne i modne funkcje są dostępne, ale ich obsługa mogłaby być wygodniejsza, a przede wszystkim szybsza. Niestety, sterowanie funkcjami za pośrednictwem dotykowego ekranu, choć modne, ma też w aucie poważne wady – w Peugeocie 308 nie da się np. bez odrywania wzroku od drogi na długie sekundy zmienić ustawienia klimatyzacji.
Peugeot 308 SW – przeciętne zawieszenie, świetny silnik Diesla
Zawieszenie kompaktowego kombi Peugeota jest raczej z tych bardziej komfortowych, choć na nierównych nawierzchniach zdarza mu się zachowywać nerwowo – nowsi konstrukcyjnie konkurenci może nie są aż tak łaskawi dla plomb i kręgosłupów, ale na pewno prowadzą się pewniej i dają więcej przyjemności z jazdy.
Przejdźmy jednak do dyscypliny, w której Peugeot wciąż pozostaje w czołówce swojej klasy. To silnik! Nie, nie jest to żadna ultranowoczesna hybryda, ani benzyniak z bezpośrednim wtryskiem, ale niemodny ostatnio diesel. Producent deklaruje, że średnie zużycie paliwa wersji 1.5 BlueHDi to tylko 3,6 l/100 km. Oczywiście, w praktyce aż tak dobrze nie jest, ale i tak powodów do narzekania naprawdę brak. Przez pierwszych kilka dni jazdy tym autem uzyskiwałem wyniki spalania rzędu 5,1-5,2 l/100 km – na mieszanych trasach obejmujących zarówno warszawskie korki, odcinki autostradowe jak i spokojne trasy poza terenem zabudowanym, w takim tempie, żeby płynąć wraz z ruchem. Nieźle, ale do deklarowanych przez producenta wartości daleko. No ale przecież da się jeździć oszczędniej.
Peugeot 308 SW – taniej i oszczędniej niż hybrydą
Nie siląc się na żaden ecodriving, zamiast jeździć tak jak inni i płynąć wraz z nerwowym warszawskim i podwarszawskim ruchem, po prostu zacząłem rygorystycznie przestrzegać przepisów – tam, gdzie wolno jechać 50 km/h jeździłem 50 km/h, poza terenem zabudowanym nie przekraczałem 90 km/h, na trasie szybkiego ruchu podróżowałem z prędkościami do 120 km/h. Efekty? Średnie użycie paliwa spadło do 4,4 l/100 km/h! W takich samych warunkach, przy takim samym stylu jazdy, na pokonywanych przeze mnie trasach np. tak reklamowane hybrydy pewnego japońskiego producenta nie palą wcale mniej!
No dobrze, ale czy poza oszczędzaniem silnik ten potrafi coś jeszcze? Ależ tak! Jest tak cichy i kulturalny, jak tylko 4 cylindrowa jednostka wysokoprężna zamontowana w aucie kompaktowym może być. Nie jest przesadnie „wyrywny”, ale też nie da się zarzucić mu ospałości czy braku temperamentu – 100 km/h osiąga w 10 s, a jego prędkość maksymalna to ponad 200 km/h. Trzeba przyznać, że 130 KM mocy i 300 Nm momentu obrotowego w zupełności wystarcza do codziennej jazdy, nawet z kompletem pasażerów na pokładzie!
Silnik 1.5 BlueHDi – wyższa moc, niższe spalanie
Producent chwali się, że w porównaniu ze stosowanym wcześniej silnikiem 1.6 HDI, nowa jednostka ma o 10 KM więcej, zużywa o 6 proc. mniej paliwa, ale też ma znacznie czystsze spaliny i spełnia najnowsze normy emisyjne. Z cząstkami stałymi rozprawia się filtr FAP, a o niską emisję tlenków azotu dba układ selektywnej redukcji katalitycznej wymagający regularnych dolewek płynu AdBlue. Przeciwnicy diesli powinni sobie uświadomić, że w spalinach nowoczesnego, sprawnego auta z silnikiem wysokoprężnym cząstek stałych jest mniej (!) niż unosi się ich w wielkomiejskim powietrzu, a w kwestii emisji dwutlenku węgla, oszczędniejsze z natury diesle biją na głowę porównywalne benzyniaki.
W podstawowej wersji wyposażeniowej (Access) diesel 1.5 BlueHDi dostępny jest tylko w wersji o mocy 102 KM. Żeby móc cieszyć się przyjemnością z jazdy naprawdę świetną wersją 130-konną, trzeba wybrać lepiej wyposażoną wersję Active lub wyższą – a ta kosztuje co najmniej 91 400 zł (99 400 zł z 8-biegowym automatem). Niemało! Warunki gwarancji są przeciętne (24 miesiące na całe auto, 36 miesięcy na lakier).
Peugeot 308 SW – dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1499 cm3, R4 turbodiesel |
Moc | 130 KM |
Moment obrotowy | 300 Nm przy 3750 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | 6-biegowa manualna, napęd na przód |
Prędkość maksymalna | 203 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,0 s |
Średnie zużycie paliwa | 3,6 l/100 km (dane producenta), ok. 5,1 l/100 km w teście |
Masa własna | 1370 kg |
Cena | od 91 400 zł |