Czy to nietypowe porównanie (oczywista różnica marek i klas) jest całkowicie pozbawione słuszności?
Wizualnie bryła nowego Polo sprawia wrażenie solidnej i eleganckiej. Zmiany stylistyczne widoczne są głównie w przedniej części auta za sprawą owalnych reflektorów wkomponowanych we wznoszącą się linię nadwozia. Mało zmieniono tył samochodu.
Widoczną różnicą w stosunku do poprzednika są okrągłe wstawki w lampach. Wnętrze jest przykładem przysłowiowej niemieckiej solidności. Uwagę zwraca wysoka jakość materiałów wykończeniowych stonowanych w różnych odcieniach szarości. Nie brakuje tu schowków, uchwytów na napoje, zaś szuflady umieszczone pod przednimi fotelami są funkcjonalne.
Typowy dla Volkswagena jest wygląd deski rozdzielczej. Dobre rozmieszczenie przyrządów, przejrzystość i ergonomia to atuty, które nie pozwalają co prawda konkurować z segmentem wyższym, ale w klasie "maluchów" dają zadatki na pozycję lidera.
Również na plus wypada komfort jazdy. Testowe auto miało elektrycznie sterowane szyby i lusterka oraz regulowaną w dwóch płaszczyznach kolumnę kierownicy.
Dobrze wyprofilowane siedzenia nieźle utrzymują kierowcę na ciasnych zakrętach i pozwalają przyjąć wygodną pozycję podczas dłuższej podróży. Bardzo pomocna jest regulacja wysokości fotela (opcja w wersjach Basis i Trendline).
Cieszy dość niski poziom hałasu w kabinie
Oprócz wytłumienia maski i ściany grodziowej, materiały głuszące zamontowano także od spodu jednostki napędowej. Efekt jest dobry - w małym aucie trudno zapewnić pod tym względem komfort, jakiego można spodziewać się po klasie wyższej, ale mali konkurenci hałasują głośniej.
W Polo zastrzeżenia można mieć głównie do pracy silnika po zimnym starcie - nad tym konstruktorzy Volkswagena powinni jeszcze popracować. Zwiększony rozstaw osi i niespełna 4 metry długości powodują, że oferowana ilość miejsca jest wystarczająca do wygodnej podróży dla 4-osobowej rodziny.
Zawiedzeni mogą być tylko pasażerowie rosłej budowy siedzący na tylnej kanapie. Po maksymalnym odsunięciu siedzeń przednich miejsca na nogi pozostaje niewiele, choć to i tak czołówka klasy. Wnętrze oferuje tyle przestrzeni co przeciętny kompakt z końca lat 80.
Największą satysfakcję przynosi dynamika silnika
Znany z poprzedniego modelu 75-konny turbodiesel (wykorzystujący pompowtryskiwacze) nie jest najlepszy, jeżeli chodzi o kulturę pracy (odczuwalne są lekkie wibracje), ale uzyskiwane osiągi zasługują na podziw. Za zalety "odpowiada" korzystny przebieg momentu obrotowego, którego wartość w przedziale 1500-3200 obr./min utrzymuje się powyżej 160 Nm.
Auto potrzebuje 13,3 s na uzyskanie 100 km/h, co jak na pojemność 1,4 l (diesel!) jest wynikiem bardzo dobrym. Jeszcze lepiej spisuje się podczas manewru wyprzedzania.
Nawet na piątym przełożeniu, lekko chrypiąc, trzycylindrowy motor przyspiesza płynnie, a uzyskany w teście elastyczności czas pozostawia daleko w tyle sporo większe jednostki napędowe konkurentów.
Właściciel Polo rzadko zagląda na stację paliw
Podczas spokojnej jazdy poza terenem zabudowanym zużycie paliwa powinno spaść nawet poniżej 4 l/100 km! Osoby eksploatujące silniki wysokoprężne starszej generacji zainteresuje długi skok pedału gazu, charakterystyczny dla jednostek benzynowych. Zachowanie auta na drodze jest poprawne.
Po części uzyskano to dzięki nowej płycie podłogowej, którą wcześniej przetestowano w Fabii. Charakterystyka zawieszenia oparta na klasycznej budowie (przód kolumny resorujące, tył oś skrętna) gwarantuje bezpieczne pokonywanie łuków i dobre prowadzenie podczas jazdy na wprost.
Tylko bardzo gwałtowne manewry kierownicą spowodują tendencję auta do nadsterowności. Droga hamowania uzyskana przy zimnych tarczach wynosi 39,3 m, po rozgrzaniu wydłuża się o 0,9 m.
Hamulce są łatwe w dozowaniu. Wspomagany układ kierowniczy pracuje lekko, jest nawet trochę pozbawiony czucia. W zamian manewry parkingowe wykonywane są bez większych trudności.
Nowe Polo oferuje wysoki poziom bezpieczeństwa
Na wypadek zderzenia przewidziano cztery seryjne poduszki powietrzne (czołowe i boczne). Poprawne zawieszenie i wydajne hamulce zapewniają bezpieczeństwo czynne, ale by czuć się pewniej, można zamówić opcjonalne systemy: ABS i ESP. Niestety, to drogie dodatki kosztujące odpowiednio 3500 i 8100 zł!
Polo nie jest tanie
Model 1.4 TDI Comfortline wyceniono na 52 490 zł. Dodatkowa para drzwi to koszt 1060 zł, doliczyć też trzeba transport i przygotowanie auta (550 zł). W wyposażeniu znajdą się m.in. elektrycznie sterowane i ogrzewane lusterka oraz dzielona składana tylna kanapa (w Basis wymagającą dopłaty!), ale ciągle brak ABS czy klimatyzacji.