Logo
TestyTesty nowych samochodówPoradnik kupującego kompaktowe bestsellery - Który kompakt warto kupić? Skodę Octavię, Opla Astrę, Kię cee'd, Hyundaia i30, VW Golfa czy Renault Megane

Poradnik kupującego kompaktowe bestsellery - Który kompakt warto kupić? Skodę Octavię, Opla Astrę, Kię cee'd, Hyundaia i30, VW Golfa czy Renault Megane

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Importerzy słabo sprzedających się marek zapewne regularnie zadręczają się pytaniem: "dlaczego klienci na jedno sprzedane nasze auto wybierają aż trzy samochody konkurencyjnej firmy?". Postanowiliśmy zadać sobie to samo pytanie, jednak zamiast analizować poszczególne parametry sprzedaży w arkuszach kalkulacyjnych, spojrzymy na temat z punktu widzenia klienta, którego nie interesuje miejsce zajmowane przez konkretny model w statystyce sprzedaży od stycznia do sierpnia. Tylko...

Poradnik kupującego kompaktowe bestsellery - Który kompakt warto kupić? Skodę Octavię, Opla Astrę, Kię cee'd, Hyundaia i30, VW Golfa czy Renault Megane
Zobacz galerię (8)
Auto Świat
Poradnik kupującego kompaktowe bestsellery - Który kompakt warto kupić? Skodę Octavię, Opla Astrę, Kię cee'd, Hyundaia i30, VW Golfa czy Renault Megane

No właśnie – co tak naprawdę interesuje i przekonuje nas do zakupu tego, a nie innego auta? Czy chodzi tylko o cenę, a może raczej o wyposażenie lub koszty serwisu albo ubezpieczenia? Kryteria można mnożyć.Wzięliśmy liderów pod lupę i ustaliliśmy własną kolejnośćŻeby to wyjaśnić, rozpoczęliśmy od solidnej podstawy – przyjrzeliśmy się statystyce sprzedaży w okresie od stycznia do sierpnia tego roku. To pozwoliło wyłonić pierwszą siódemkę i ustawić ją na pozycjach startowych do redakcyjnego porównania, po którym ustalona zostanie kolejność oparta na naszych kryteriach. Zanim tak się stanie, w tabelach poświęconych poszczególnym modelom ocenimy koszty zakupu, ubezpieczenia, serwisu, a także utratę wartości przy założeniu, że pojeździmy autem trzy lata i pokonamy 60 tys. km. Przyznamy też punkty za: spalanie, wyposażenie, gwarancję, praktyczność i wygodę oraz – nie mogliśmy się powstrzymać – za przyjemność z jazdy. Będziemy przy tym co najmniej tak wybredni, jak klienci. A nawet bardziej – w końcu jesteśmy dziennikarzami!

W pierwszej odsłonie cyklu redakcyjnych porównań liderów rynku do boju staje siedem najlepiej sprzedających się kompaktów. Żeby podgrzać atmosferę, do porównania wystawiliśmy modele w wersjach silnikowych i wyposażeniowych najchętniej kupowanych w warszawskich salonach poszczególnych marek.

Zacznijmy od Skody Octavii, której w okresie od stycznia do sierpnia tego roku sprzedano prawie 12 tys. sztuk.  Nie dziwi nas to przynajmniej z jednego powodu – to auto jest znacznie większe od większości swoich kompaktowych rywali. Kłopot w tym, że w rankingach Skodę uznaje się często za przedstawiciela klasy średniej. Jednak trzymamy się poglądu, że płyta podłogowa z Golfa przesądza o tym, iż Octavia to kompakt mimo przeogromnego bagażnika, który sam w sobie może zadecydować o wyborze tego samochodu.

Żaden z konkurentów nie jest równie pojemny i nie zapewnia tak wygodnego załadunku. Ciekawe wyniki przyniósł wywiad w warszawskim salonie Skody, gdzie okazało się, że czeska marka przestała być uważana za tanią. Octavia nokautuje konkurencję praktycznościąWiększość klientów decydowała  się bowiem nie na tanią wersję benzynową, lecz na 105-konnego turbodiesla w cenie (z opcjami) ponad 78 tys. złotych! To sugeruje, że klienci traktują zakup Skody jako długoterminową inwestycję, czego potwierdzeniem jest najniższa utrata wartości tego modelu wśród naszych konkurentów. Tak wysoka cena wyjściowa oznacza, że nawet gdyby w salonie obowiązywała promocja, to ubezpieczenie w kolejnych latach i tak może być kosztowne. Serwisowanie na pierwszy rzut oka wydaje się tanie, ale przeglądy są częste, co w sumie nie oznacza najniższych kosztów serwisowania w stawce rywali.

Wygląda więc na to, że – poza wysoką praktycznością i wygodą wnętrza – o dobrej pozycji Octavii zadecydowało bardzo niskie spalanie, przyjemność z prowadzenia oraz bogate wyposażenie. Druga pozycja może być nie lada zaskoczeniem. Oto bowiem Volkswagen zrozumiał, że opłaca się sprzedawać auta taniej, za to w większej liczbie. Co prawda, przewaga Skody pozostaje druzgocąca, jednak Golf sprzedaje się obecnie szybciej, niż fabryka go produkuje – klienci muszą czekać na odbiór nawet kilka miesięcy, co wcale nie zniechęca do zakupu!

Zastanówmy się więc, co ich tak przyciąga poza znaczkiem na masce. Cena? Raczej niekoniecznie. W salonie, w którym zdobywaliśmy rozeznanie, najpopularniejsze są Golfy 1.4 TSI w cenie prawie 72 tys. złotych. Ubezpieczenie też tanie nie jest, podobnie jak serwis. Utrata wartości okazała się wyższa niż w Skodzie, choć niewiele. Spalanie jest niskie, ale inne porównywane benzyniaki zużywają podobnie mało paliwa. Cóż, wychodzi na to, że przeważyły: praktyczność, przyjemność z jazdy oraz bogate wyposażenie, a także dynamika silnika. Nowoczesna technologia znajdująca się pod maską Golfa 1.4 TSI jest bardzo modna i – jak sądzimy – uzasadnia cenę auta.Nowoczesny silnik 1.4 TSI robi w Golfie zawrotną karieręNa trzecim miejscu w statystyce sprzedaży uplasowała się Kia cee’d. Tutaj nie trzeba długo szukać argumentów na korzyść koreańskiego auta: świetna cena, kompletne wyposażenie w standardzie, a do tego najdłuższa na rynku gwarancja. Auto objęte jest bowiem pięcioletnią pełną gwarancją mechaniczną (z limitem 100 tys. km) i 7-letnią na układ napędowy. To ogromny atut Kii, pozwalający bez stresu użytkować samochód przez kilka lat bez niespodziewanych wydatków. O tym, że taka polityka gwarancyjna bardzo pomogła marce, świadczą notowania cee’da na rynku samochodów używanych – Kia ma utratę wartości na poziomie Golfa!

Oprócz gwarancji tym, co przyciąga klientów do cee’da, jest niewątpliwie przestronne nadwozie i silnik, którego dynamika niewiele pozostawia do życzenia. Nie jest to jednak odpowiednie auto dla młodych i dynamicznych osób, bowiem ma zbyt mało komunikatywny układ kierowniczy.

Tuż za cee’dem miejsce zajął Ford Focus. W przypadku tego samochodu walory, które mogą decydować o zakupie, znajdziemy gdzie indziej. Ford prowadzi się wspaniale i na pewno trafi w gusta amatorów dynamicznej jazdy. Jak dowiedzieliśmy się w jednym z salonów, kupujący wybierają głównie wersję 1.6 z bogatym wyposażeniem zawartym w pakiecie Gold X, obejmującym m.in. ogrzewaną przednią szybę. Importer tak dobrze wstrzelił się w upodobania klientów, że Focus z silnikiem 1.6 bez pakietu specjalnego sprzedawany jest sporadycznie. Kia ma najlepszą gwarancję, a Ford – atrakcyjny pakiet Gold XPo Fordzie ze znacznie mniejszą sprzedażą znalazł się "klon" Kii cee’d – czyli Hyundai i30. Firma jest mniej "wylewna", jeżeli chodzi o gwarancję, a do tego prowadzi mniej ekspansywną politykę reklamową, w której upatrujemy główną przyczynę przewagi Kii nad Hyundaiem. Te auta jeżdżą podobnie, a i30 wybierane jest nawet w tańszej specyfikacji.

Na placu boju pozostały jeszcze: Opel Astra (na 6. pozycji) i siódmy w statystyce sprzedaży Mégane. To dobre auta, jednak nas nie przekonały. Dlaczego? Opel jest za drogi jak na swój wiek, silnik i wyposażenie, zaś Renault ustępuje rywalom praktycznością nadwozia, które wyraźnie poddało się presji mody – przestronność na tym nie skorzystała.

Na koniec podsumowujemy przyznane punkty i prezentujemy nasz ranking bestsellerów klasy kompakt.

Skoda Octavia 1.9 TDI Ambiente - Pojemny bestseller

Octavia jest co prawda tak przestronna, że nadaje się do porównania w klasie średniej, jednak Skoda bazuje na płycie podłogowej VW Golfa – dla nas więc to kompakt i kropka. Jeżeli komuś zależy na dużym bagażniku, nawet nie ma co zaglądać do salonów konkurencji. Nigdzie nie znajdzie takiego gigantycznego kufra! Tył Octavii jest tak długi, że mamy tu do czynienia raczej z liftbackiem niż z nadwoziem typu hatchback, co dodatkowo ułatwia dostęp do bagażnika. Skoda ma przestronny kokpit o dobrej ergonomii, a szeroki zakres regulacji fotela i kolumny kierownicy pozwala zająć wygodną pozycję. Hałaśliwy silnik mało pali, a co najważniejsze, świetnie znają go serwisy (w odróżnieniu od nowego 1.6 TDI). Resorowanie jest sztywne i auto prowadzi się pewnie – także dzięki dającemu dobre wyczucie układowi kierowniczemu.

Volkswagen Golf 1.4 TSI Trendline - Supernapęd dzięki turbo

Golf wygląda na spokojne auto, ale pod jego maską drzemie nietuzinkowy potencjał, stymulowany turbiną i bezpośrednim wtryskiem paliwa. 1,4-litrowy benzyniak rozwija moc tak płynnie, że trudno wyczuć moment zadziałania turbiny, a przy tym zużywa rozsądne ilości paliwa. Ogromną zaletą Golfa jest przestronny kokpit i świetna ergonomia dla kierowców o różnym wzroście. Na kanapie nie brakuje miejsca nad głowami jadących, bagażnik jest wystarczająco duży i ustawny, a do tego stabilne prowadzenie oraz przyzwoity komfort resorowania.

Kia cee’d 1.6 Comfort Plus - Duże auto, atrakcyjna cena

Cee’d to najbardziej przełomowy model koncernu Kia – można powiedzieć, że od chwili jego debiutu auta tej marki należy mierzyć naprawdę europejską miarą, bez taryfy ulgowej stosowanej w przypadku tanich samochodów. Jedyne, za czym można tęsknić, gdy prowadzimy cee’da, to bardziej komunikatywny układ kierowniczy, gdyż obecny odbiera część przyjemności z jazdy. Poza tym jest naprawdę dobrze: wysoka stabilność na drodze, przyzwoity komfort resorowania, przestronny kokpit, bardzo prosta obsługa, a do tego wygodna kanapa.

Ford Focus 1.6 Gold X - Pakiety to jego mocna strona

Pojęcie "pakiet specjalny" jest tu trochę nie na miejscu, ponieważ zestawy wyposażenia tak trafnie odpowiadają potrzebom klientów, że w zasadzie nie kupują oni standardowych wersji. Tak też jest w przypadku Forda z pakietem Gold X. Jedynym mankamentem Focusa może się okazać wykończenie wnętrza, a szczególnie boków drzwi, jednak to zaledwie drobna skaza na tle wielu zalet auta. Duży bagażnik, wystarczająco przestronna kanapa, świetny układ kierowniczy, dobre trzymanie się drogi i bogate wyposażenie – czego chcieć więcej?

Hyundai i30 1.6 Comfort - Niedrogi i od ręki

Klon Kii cee’d przy tak atrakcyjnej cenie ma proste zadanie i umiejętnie korzysta z okazji. Wybierana wersja potwierdza regułę, że koreańskie auta kupowane są w tańszych specyfikacjach niż niemieckie czy japońskie. Hyundai – w porównaniu z Kią cee’d – ma agresywniejszy wygląd, niektórzy nawet dopatrują się w tylnej części nadwozia podobieństwa do tyłu BMW serii 1. Precyzja układu kierowniczego na pewno nie kojarzy się z bawarską marką, za to i30 może się pochwalić wygodną tylną kanapą, szerokim wnętrzem oraz świetnym wyposażeniem.

Opel Astra 1.4 Enjoy - Niekończący się model

Opel pokazał już kolejną generację Astry, jednak obecny model jest jeszcze sprzedawany w salonach. I będzie nadal, najprawdopodobniej zyska jednak przydomek Classic. Tak się składa, że Astra III to udane auto i nawet gdy do sprzedaży trafi następca, to i tak nie będzie się czego wstydzić. Świetny układ kierowniczy, bardzo dobra stabilność jazdy, silnik okazuje się żwawy jak na tak małą pojemność. Tylko wnętrze jest wąskie – Opel Astra wyraźnie ustępuje tym parametrem chociażby Kii cee’d czy VW Golfowi.

Renault Mégane 1.6 Expression - Modny, ale czy wygodny?

Pięciodrzwiowa odmiana Mégane’a wygląda mniej kosmicznie niż wersja trzydrzwiowa, a mimo to jest jednym z najodważniej wystylizowanych kompaktów. Czy uroda wymaga wyrzeczeń na rzecz innych walorów? Tak. Renault nie jest tak przestronne, jak konkurenci w rodzaju Kii cee’d czy VW Golfa, a ergonomia miejsca kierowcy okazuje się niedopracowana. Szczególnie wysokim osobom będzie za kierownicą niewygodnie, a z tyłu może zabraknąć miejsca na nogi. Podoba się nam w miarę komfortowe resorowanie, rozczarowuje układ kierowniczy.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: