Spadek sprzedaży firmy na świecie wyniósł w marcu 7,2 proc., a na Starym Kontynencie aż 9,6 proc. Samo Renault przyznaje, że nie jest to niestety chwilowe załamanie, i nie spodziewa się, by kwartalny rezultat był dużo lepszy. Nie jest również tajemnicą, że wyniki byłyby jeszcze gorsze, gdyby nie coraz wyższe notowania Dacii, która zdobywa wciąż nowe rynki - będzie np. sprzedawana w Brazylii (pod marką Nissan), a w Indiach zaczęła się właśnie produkcja Logana. Jednak tani Logan nie załatwi problemów i Renault musi ostro zabrać się do roboty. Aby na nowo ściągnąć do siebie klientów, firma zapowiada ekspansję nowych modeli. Na pierwszy ogień pójdzie nowe Twingo - samochód, który ma zaspokoić spragnioną technicznych gadżetów młodzież z wielkich miast, w których małe auto to konieczność. Twingo II pojawi się w zachodnioeuropejskich salonach już we wrześniu. Niestety, dla polskich klientów nie mamy najlepszych wieści - u nas Twingo będzie dostępne dopiero w przyszłym roku. Kolejnym autem, które ma odmienić złą passę Renault, będzie trzecia generacja Laguny - samochodu, w którym szefostwo koncernu pokłada ogromne nadzieje (patrz wywiad z Yannem Vincentem). A najprawdopodobniej po pewnych zmianach w 2008 r. trafi do produkcji pokazywany w Genewie koncept Clio Grand Tour. Renault zdaje sobie sprawę, że zbudowanie przyciągającego klientów kombi w klasie małych samochodów nie jest rzeczą łatwą - nie bez powodu dwie poprzednie generacje Clio takiego nadwozia nie miały, a wiele firm samochodowych nadal nie może się zdecydować na taki krok. Czym więc chcą zaskoczyć nas Francuzi? Koncepcyjne Clio nie jest zwykłym kombi, które adresowane jest do ludzi szukających auta większego od 5-drzwiowego hatchbacka. 3-drzwiowe nadwozie konceptu, choć nie sądzimy, by zostało przejęte do pojazdu produkcyjnego, daje wyraźny sygnał - to nie jest pojazd do przewożenia kartonów, lecz sportowy samochód, mający podkreślać upodobania i charakter właściciela. Nie oznacza to jednak, że to auto ma mały bagażnik - 430/1275 l to całkiem dobry wynik. Nas jednak bardziej zainteresował znajdujący się pod maską silnik - 200 koni z 2-litrowego, niedoładowanego motoru to wynik obiecujący naprawdę mocne przeżycia. Ile z pomysłów Grand Toura znajdzie się w seryjnym aucie, nie wiemy. Pewne jest, że auto będzie kolejnym przyczynkiem do odbudowy wizerunku marki, która chce udowodnić, że potrafi budować nie tylko ładne, ale i wytrzymałe samochody. Przyjęty ponad dwa lata temu "Plan Doskonałości Renault" ingeruje we wszystkie sfery działania firmy - od prac projektowych poprzez wzmożony nadzór nad procesami produkcyjnymi i ściślejszą weryfikację kooperantów aż po ostateczną kontrolę jakości gotowego auta w fabryce. Ale na tym nie koniec. Przedstawiciele Renault zapewniają, że nowe procedury dotyczyć będą również sieci naprawczej i sprzedaży. Najwyraźniej uświadomiono sobie, że samochody tak naprawdę nie sprzedają się w salonie, ale w autoryzowanym serwisie, co europejskim producentom udowodniła Toyota. Nas najbardziej przekonuje to, że Renault niczego nie chce obiecywać, lecz radzi po prostu zajrzeć w statystyki niezawodności za kilkanaście miesięcy. Już dziś widać tam pewne zmiany.Wywiad z członkiem zarządu Grupy Renault odpowiedzialnym za jakość Yannem VincentemLaguna II to ładne i wygodne auto, ale z powodu problemów jakościowych uchodziła za dość problematyczne...Nie do końca mogę zgodzić się z drugą częścią tej opinii, bo z bardzo podobnymi problemami borykają się też inne auta segmentu. Badania na temat usterkowości niemieckiego ADAC-u z maja 2006 r., dotyczące aut wyprodukowanych w 2005 r., wskazują, że pojazdy Renault, w tym Laguna, Scénic, Mégane, Kangoo i Clio, plasują się na czołowych miejscach.Czyli Laguna po liftingu? Tak. Przyznaję, że zwłaszcza w autach z początku produkcji mieliśmy pewne problemy. Z Laguną III nie powtórzymy tego błędu. To znaczy?Chcemy, by nowa Laguna do 2009 roku była pod względem jakości w pierwszej "trójce" najlepszych samochodów w segmencie D. Ale nie oznacza to, że przy innych autach siedzimy bezczynnie. Od połowy 2005 r. do połowy 2006 r. dzięki wprowadzeniu naszego "Planu Doskonałości Renault" usterkowość całej gamy spadła aż o 40 proc. To już bardzo widoczny postęp.No dobrze, a ile taki plan kosztuje?Jakość nie ma ustalonej ceny. Nie potrafię podać konkretnej sumy, ale proszę pamiętać, że wyższa jakość to m.in. więcej zadowolonych klientów i mniej napraw gwarancyjnych. To oznacza już bardzo konkretne oszczędności, które w dużej części pokrywają zwiększone wydatki na nowe procedury.
Renault Clio Kombi - Teraz pora na jakość
Carlos Ghosn - szef kocernu Renault i Nissana - uważany za cudotwórcę branży motoryzacyjnej, stoi przed nie lada problemem. Mimo wyciągnięcia z kłopotów Nissana, grupie Renault nie wiedzie się najlepiej, a w samej Europie wyniki są naprawdę złe.