W Polsce w salonach Renault nie ustawiają się kolejki po Koleosa. Jednak na innych rynkach radzi sobie całkiem nieźle 65% tych samochodów sprzedaje się poza Europą. Ten crossover stanowi tam 85% sprzedaży droższych modeli Renault. Lifting Koleosa został przeprowadzony po przeanalizowaniu opinii jego użytkowników.
Największa modyfikacją jest nowy przód samochodu. Został on przestylizowany, tak by nabrał dynamiki, a światła są teraz zainstalowane wyżej. Bok Koleosa pozostał niezmieniony, a w lusterkach zainstalowano diodowe kierunkowskazy. Renault posiada nowe wzory aluminiowych felg. Do palety lakierów dołączył kolor Orange Cayenne. Nie jest to najładniejsze auto, osoby którym zależy na wyglądzie raczej nie kupią Koleosa. To auto bez fajerwerków stylistycznych, ale dzięki temu dobrze wtopi się w tłum innych samochodów pozwalając zachować nam anonimowość. Jednak jako kierowcy siedzimy we wnętrzu, a nie na zewnątrz. Zostało one wykonane z wysokiej jakości materiałów, są one dobrze spasowane. Kabina jest niemal przeszczepiona z jego poprzednika. Zmieniono nieznacznie wygląd deski rozdzielczej i jej podświetlenie, zegary i wskaźniki otrzymały nowy kształt. Odnajdziemy też nowe wzory tapicerki. Fotele są wygodne, ale ciało kierowcy jest słabo podtrzymywane w zakrętach zachęcając do wolniejszej jazdy – w końcu to uterenowione auto rodzinne, a nie coupe. Komfort podróżowania z tyłu powiększa regulowany kąt oparcia siedzeń. Bagażnik pomieści 450 litrów, a po rozłożeniu tylnej kanapy 1380 litrów. Ładowanie większych, ciężkich przedmiotów ułatwi dwuczęściowa tylna klapa. Dolna jej cześć jest w stanie udźwignąć masę 200 kg – podczas pikniku mogą usiąść na niej dwie dorosłe osoby. Jeśli nie wystarcza nam bagażnik, w przedziale pasażerskim odnajdziemy wiele schowków, które pomieszczą drobne przedmioty. Łącznie możemy zapakować do nich 70 litrów bagażu.
O odpowiedni komfort dba z przodu zawieszenie oparte na kolumnach McPhersona, a z tyłu niezależne z drążkami skrętnymi. Jak zapewnia producent przyłożono wiele starań, by zapewnić wygodę podróżowania i małe przechyły. Samochód ma spory prześwit wynoszący 188 mm, co przydaje się w terenie. W szybko pokonywanych zakrętach auto wychyla się – praw fizyki nie da się przeskoczyć. Zawieszenie pracuje cicho, a tłumie nierówności wychodzi mu całkiem sprawnie. Pomimo przechyłów Koleos pozwala pewnie przyjeżdżać przez ciasne zakręty, nie nastręczając kierowcy problemów. W ich szybkim pokonywaniu pomaga napęd na wszystkie koła. W normalnych warunkach moment przekazywany jest na przednią oś, a tył jest dołączany w przypadku utraty przyczepności.
System napędu 4x4 został opracowany przez Nissana. Po zblokowaniu mechanizmu moment jest przekazywany na koła w proporcji 50/50. Pozwalając na jazdę w trudniejszym terenie. Koleos z silnikiem diesla o mocy 150 KM może być wyposażony w jedną z dwóch skrzyń biegów: manualną lub automatyczną. Ta druga skutecznie utrudnia jazdę, zmiany biegów są powolne, co znacznie wydłuż przyśpieszanie - o ponad 2 sekundy. Zdecydowanie lepszym wyborem jest sześciostopniowa przekładnia manualna. Konstruując ją inżynierowie Renault wiedzieli co robią, gdyż jednostka pracuje głośno, szczególnie przy przyśpieszaniu. Po wrzuceniu szóstego biegu i przy stałej prędkości w środku poziom hałasu jest akceptowalny. Silnik diesla 2.0 o mocy 150 KM pozwala na sprawne przemieszczanie się. Maksymalny moment obrotowy wynosi 320 Nm i jest osiągany przy 2000 obr./min. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 10,4 sekundy, a prędkość maksymalna to 182 km/h.Koleos ma niewinny wygląd, ale w terenie daje sobie dobrze radę. Kąt natarcia to 27 stopni, umożliwia on pokonywanie większość wzniesień, pod które spróbuje podjechać użytkownik na co dzień wykorzystujący auto w ruchu miejskim. Niewprawionym kierowcom podczas zjazdu ze stromego zbocza pomoże specjalny system – im pozostanie jedynie kręcenie kierownicą.
To nie jedyny asystent ułatwiający jazdę, Renaulta wyposażono w system pomagający przy ruszanie pod górę, przy nachyleniu zbocza powyżej 10%. Do tego dochodzi ABS z elektronicznym korektorem siły hamowania i system wspomagający hamowanie. Gdy nasze umiejętności zawodzą do akcji wchodzi ESC, korygując tor jazdy, poprzez rozdzielanie momentu obrotowego pomiędzy przednią i tylną osią.
Pasażerów Koleosa chroni ponadto sześć poduszek powietrznych, pasy bezpieczeństwa z ogranicznikiem napięcia na fotelach przednich i tylnych bocznych. Nie zabrakło mocowań do fotelików ISOFIX. Specjalne zagłówki dbają o ochronę kręgosłupów pasażerów.Renault Koleos to udane auto, które pozwala wygodnie podróżować, nawet na dalszych trasach. Dodatkowym plusem są jego właściwości jezdne w terenie. Dojazd do działki na mazurach po bezdrożach nie będzie stanowił dla niego problemu. Stylistyka nadwozia nie zachwyca, ale też nie można on nim powiedzieć, że jest brzydki. Koleos po prostu wtapia się w otoczenie.