- W Polsce można już zamawiać Aronę z benzynowymi silnikami 1.0 TSi o mocy 95 KM i 115 KM
- Na wybrane rynki Seat przygotuje Aronę z instalacją gazową CNG i silnikiem TGI o mocy 95 KM. W Polsce nie będzie dostępna
- Polskie ceny Arony: od 63 500 zł za wersję 1.0 TSI 95 KM Reference po 83 900 zł za Xcellence 1.0 TSI 115 KM ze skrzynią automatyczną
Moda na SUVy i crossovery wydaje się nie mieć końca. Tylko w ciągu ostatniego roku przeżyliśmy prawdziwy wysyp modeli o nazwach, które trudno zapamiętać. Hiszpanie nie zamierzają się temu przyglądać bezczynnie. W gamie mają już popularny produkt – Ateca. W przyszłym roku pojawi się jeszcze większy (właśnie trwa konkurs na nadanie nazwy). W tym roku dołożyli zaś istotną nowość – model Arona. To prawdziwy powód do dumy dla hiszpańskiej marki. Arona w grupie VW debiutuje bowiem jako pierwsza w swoim segmencie. Nietrudno dostrzec, że dla Hiszpanów to niezwykle ważne.
Seat Arona - będzie gaz i diesel
Kluczyki do samochodów odbieramy tuż przy lotnisku. Mamy do testu dwa egzemplarze z silnikami benzynowymi: 1.0 TSI o mocy 115 KM i 1.5 TSI o mocy 150 KM. O dieslach nie ma jeszcze mowy (podobnie jak o odmianie zasilanej gazem CNG – TGI 95 KM, która trafi m.in. do Włoch).
Nietrudno zgadnąć, który z benzyniaków będzie cieszył się większą popularnością w Polsce. Cen najmocniejszej wersji wciąż nie znamy, ale zapewne będzie droższa od słabszej o 10-12 tysięcy złotych. Zważywszy na to, że ceny 1.0 TSI 115 KM zaczynają się od 72 200 zł łatwo prognozować, co częściej będzie wyjeżdżać z salonów Seata w kraju.
Seat Arona - tak naprawdę to Ibiza
Czy ponad 70 000 zł za 115 konnego crossovera to dużo? Cóż, moda ma swoją cenę. Arona pod względem wymiarów jest mocno spokrewniona z Ibizą, którą możemy kupić znacznie taniej. A jakie to różnice? Rozstaw osi jest większy o zaledwie 2 mm (w Aronie wynosi 256,6 cm). Samochód jest jednak znacznie wyższy (o 10 cm) i dłuższy o 7,9 cm. Szerokość została ta sama – 178 cm. Tyle wystarczyło, by uzyskać więcej przestrzeni w kabinie. Bagażnik zyskał aż 45 litrów (pojemność wynosi 400 l) w porównaniu z Ibizą. I nie tylko z nią. Nawet większy Leon (hatchback) ma skromniejszy bagażnik (o 20 l mniej). Co ważne dużą przestrzeń uzyskano bez kompromisu: subwoofer Beats Audio nie ogranicza bagażnika jak w przypadku np. nowego VW Polo. Arona ma głośnik umieszczony w kole zapasowym.
A co z przestrzenią dla kierowcy i pasażerów? Jest dobrze. Dwóch rosłych mężczyzn siedzących obok siebie nie będzie sobie przeszkadzać łokciami. Nad głową jest mnóstwo przestrzeni, więc co poniektórzy nie będą musieli nawet zdejmować swoich kapeluszy. Z tyłu wiele zależy od tego, jak duże osoby usiądą z przodu. Gdy to będą osobnicy o wzroście do ok 180 cm, to wówczas nie zabraknie miejsca na nogi. Gdy jednak prowadzi rosły kierowca o wzroście 188 cm, to wówczas z tyłu pozostanie bardzo mało przestrzeni na kolana. Nawet 6-8 letnie dziecko w foteliku będzie miało ciasno. Będzie musiało także przywyknąć do jeszcze jednego – wysoko poprowadzonej linii okien. Niemniej na przestrzeń nad głową nikt nie będzie narzekać. Miejsca jest w bród. Szkoda jednak, że zrezygnowano z uchwytów na dłonie tuż pod dachem.
Seat Arona - twardo nie znaczy źle
Seata trzeba pochwalić za jakość wykonania wnętrza. Już w przedprodukcyjnej serii jest co chwalić, Choć tworzywa są twarde, to nie przypominają dawnych twardych jak skała plastików stosowanych np. w Altei. W FR jest nawet efektowne skórzane wykończenie czołowej części deski rozdzielczej. Pod tym względem wersja Excellence prezentuje się skromniej. Wciąż jednak nie ma wrażenia, że siedzimy w tandetnym, plastikowym wnętrzu. I do tego całkiem przyzwoicie wygłuszonym.
Do 100 km/h jest całkiem cicho. Powyżej wyraźnie słychać szum wiatru. Prędkość autostradowa będzie już nieprzyjemna. Przy 140 km/h odgłos szumu opływającego powietrza już zaczyna przeszkadzać. Na szczęście nie słychać zbyt mocno silnika. Jeśli już go zmusimy do pracy na wyższych obrotach, to dźwięk nie będzie tak natarczywy i drażniący uszy.
Seat Arona - 115 KM czy 150 KM?
A czy często będziemy korzystać z wyższego zakresu obrotów? To zależy. W przypadku silnika 1.0 TSI 115 KM zapewne częściej niż w wersji 150-konnej, by sprawnie wyprzedzić ciężarówkę albo szybciej włączyć się do ruchu. Zaskakuje jednak, że to trzycylindrowa wersja sprawia wrażenie żwawszej i bardziej żywiołowo reagującej na pedał gazu. Pod tym względem 1.5 TSI rozczarowuje. Jeśli liczycie na to, że przesiadając się ze 115 KM na 150 KM odczujecie wyraźną różnicę, możecie się srodze zawieść. Gdybym miał wybierać wersję dla siebie, zostałbym przy 115 KM. I to nawet mimo tego, że obie jednostki spalają podobną ilość paliwa.
Choć Seat obiecuje średnie zużycie 5 l na każde 100 km, to podczas spokojnej jazdy po autostradzie (100-120 km/h) i lokalnych drogach uzyskaliśmy ok 6,5 litra. Dynamiczna jazda z częstym wciskaniem pedału gazu do końca oznaczała wzrost aż do 10 litrów w 1.0 TSI i ok 9,5 l w 1.5 TSI.
Seat Arona - kupimy go oczami?
Gdyby Aronę kupować oczami to wersja FR wyróżnia się najbardziej. Wpada w oko dzięki większym felgom (nawet 18 calowe) oraz dwóm efektownym chromowanym atrapom wydechu. Wystarczy jednak przejechać się, by nabrać wątpliwości. FR z elektronicznie kontrolowanym zawieszeniem ma tendencję do delikatnego kołysania, które przypomina mozolne pokonywanie małych fal niewielką łódką. Pod tym względem zwykłe wersje są bardziej stabilne (efekt bujania jest znacznie mniej wyczuwalny). Obie jednak dają sporo frajdy na krętych drogach. Arona będzie się wówczas delikatnie odchylać, ale nie na tyle, by szybko się wystraszyć.
W trakcie jazdy łatwo docenić pakiet asystentów kierowcy. Nie bez powodu Seat tak chwali się elektronicznymi dodatkami. Aktywny tempomat (w wersji z DSG działa już od najniższych prędkości) w połączeniu z systemem monitorowania martwego pola świetnie sprawdza się na wielopasmowych drogach. W przypadku wykrycia samochodu na sąsiednim pasie zobaczymy ostrzeżenie nie tylko w lusterku, ale także na wyświetlaczu pomiędzy zegarami (w przyszłym roku zastąpi je nowa generacja wirtualnego kokpitu). Z polecanych dodatków warto wspomnieć jeszcze o asystencie cofania: w przypadku ryzyka kolizji automatycznie zatrzyma cofający się pojazd, gdy wykryje zbliżający się samochód. Seat Arona automatycznie zatrzyma się także w przypadku ryzyka najechania na auto przed nami. W testowym egzemplarzu układ był niezwykle czuły. Zdarzyło nam się, że interweniował podczas wolnej jazdy w korku na rondzie, choć moim zdaniem nie było to konieczne.
Seat Arona - materiał na sukces?
Seat podobnie jak większość konkurentów wierzy w powodzenie małych crossoverów. I nie bez powodu. Arona prezentująca się bardziej bojowo od Ibizy przyciąga wzrok i zapewne będzie kolejnym modelem, który klienci wybiorą pod wpływem emocji. Osobną kwestią pozostaje cena i to co szczególnie koreańska konkurencja ma do zaoferowania. A pod tym względem Seatowi nie będzie tak łatwo.
Seat Arona - dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 999 cm3, R3, benzyna |
Moc | 115 KM przy 5000 - 5500 obr./min |
Moment obrotowy | 200 Nm przy 2000 - 3500 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | 6-biegowa manualna |
Prędkość maksymalna | 182 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,8 s |
Średnie zużycie paliwa | 5,0 l/100 km |
Cena | od 69 200 zł |