Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Seat Exeo 1.8 T: Tylko u nas auto testuje - Motoekspert z parafii

Seat Exeo 1.8 T: Tylko u nas auto testuje - Motoekspert z parafii

Oto ksiądz, dziennikarz i miłośnik motoryzacji w jednej osobie: ks. Dariusz Frydrych z Kurii Diecezjalnej w Drohiczynie. Jak to możliwe, że przejeżdża rocznie dystans 100 tys. km? Otóż ks. Dariusz jest zaangażowany w wiele działań w swojej diecezji, a ponieważ jest ona rozległa, to odległości są duże.

Seat Exeo 1.8 T: Tylko u nas auto testuje - Motoekspert z parafii
Zobacz galerię (6)
Auto Świat
Seat Exeo 1.8 T: Tylko u nas auto testuje - Motoekspert z parafii

„Choć moja profesja to przede wszystkim sprawy duchowe, jednak wykonywane obowiązki wymagają środków do ich realizacji, takich jak auto. Skoro więc przyjechaliście, to... Mogę się przejechać?” – tak rozpoczął się nasz (przyznajemy, że dość niespodziewany) test Seata Exeo.

Już pierwsze minuty nie pozostawiły wątpliwości: mieliśmy przed sobą kogoś, kto zna się na rzeczy. „Boczne szyby Seata Exeo bardzo precyzyjnie uszczelniono i dopasowano. Sądzę, że to dzięki temu w aucie podczas jazdy na trasie nie przeszkadza szum powietrza opływającego nadwozie” – rozpoczął ksiądz.„Linia maski jest widoczna z miejsca kierowcy. To ułatwia orientację podczas manewrowania na parkingu” – kontynuował.

Otworzyliśmy pokrywę silnika Seata Exeo: „Podoba mi się teleskopowe podtrzymywanie maski i łatwy dostęp do zbiorników z płynami. Minus za umiejscowienie akumulatora – wyjęcie go z auta musi być trudne”.

Ocena wnętrza Seata Exeo z punktu widzenia kierującego księdza: „Fotel jest bardzo wygodny, dobrze wyprofilowany. Podobają mi się przyciski do sterowania radiem z koła kierownicy, a także pochylona podłoga”. Uwagę księdza przyciągnęły zegary: „To pierwsze auto, z jakim się spotkałem, w którym wskaźniki wyświetlają aktualną datę. Poza tym czerwony kolor podświetlenia jest dobrze widoczny”. Wysoką ocenę otrzymał również panel dwustrefowej klimatyzacji, a na krytykę zasłużył podłokietnik, który bardzo przeszkadza w sprawnym zaciąganiu hamulca postojowego. „Nie mam pojęcia, dlaczego zdecydowano się na tak niepraktyczne rozwiązanie” – podsumował ksiądz Dariusz.

Przymiarka do tylnej kanapy Seata Exeo nie wzbudziła entuzjazmu z powodu małej przestronności, ale już wyprofilowanie siedziska zasłużyło na uznanie: „W niektórych samochodach na środku jest tak duża wypukłość, że trzecia osoba siedzi niewygodnie. W Seacie Exeo jest nieźle.”

Jazda testowa z księdzem za kierownicą potwierdziła ogólne pozytywne wrażenie: „W porównaniu z dieslami silnik płynniej przyspiesza. Dobrze działa skrzynia biegów. Układ kierowniczy zdecydowanie za słabo wspomagany jest podczas manewrów i jazdy po mieście. Zawieszenie okazuje się dość twarde, a – być może z powodu szerokich opon – auto nieco »myszkuje« po jezdni podczas przyspieszania”.

Od redakcji: miło nam, że fanów motoryzacji świadomych, że auto to nie tylko koła i kierownica, można spotkać w tak nietypowych okolicznościach!

Podsumowanie

Abstrahując na moment od mojej profesji, powiem tak: Seat Exeo jest autem z genami A4 i ceną Seata. Jeżeli ktoś może zrezygnować ze znaczka Audi i zaoszczędzić, to dobra alternatywa.

Ks. Dariusz Frydrych

Powiązane tematy: